Witaj,
jeśli masz pytania dotyczące domu albo nie-domu zadaj je tutaj
Zapraszam.
Witaj,
jeśli masz pytania dotyczące domu albo nie-domu zadaj je tutaj
Zapraszam.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionycha gdzie ciąg dalszy opowieści od slubu juz troszke czasu mineło a tu cisza
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam
To co piszę jest retrospekcją. Założyłam ten dziennik dopiero w grudniu i dlatego z opóźnieniem opisuję to,co miało już miejsce dawno,dawno temu(bo mam wrażenie, że od tego ślubu minęło ze 100 lat!!).
W ramach usprawiedliwień powiem, że post o ślubie jest wczorajszy. Jutro dalsza część na pewno.
Pozdrawiam serdecznie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo bo trochę też zakreciłam z tym dziennikiem
Niestety kiedy zaczynała się budowa, nie za bardzo wiedziałam nawet o istnieniu "Dzienników budowy", a wielka szkoda
Teraz kompulsywne nadrabianie zaległości,by dorównać do stanu teraźniejszego
Macie ładny domek.Patrzę z zazdroscią
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwiesz co to może już nie opisuj jak dokładnie wszystko przechodziło tylko powklejaj fotki co było wcześniej a pisz od teraz bo pewnie cięzko nadrobić dokładnie wszystko , pamięta sie co i jak ale nie tak dokładnie ja dlatego miedzy innymi dziennika nie prowadze bo gdybym miała sie wracac do czasów sprzed roku to ciarki mnie przechodzą i juz nie chciała bym sie wracac nawet myślami do tamtego czasu
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychObiecuję solidną poprawę od dziś wieczór
Dzięki za miłe słowa wsparcia...ostatnio mam chyba dziennikowo-budowlany kryzys ale staram się wychodzić...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitaj Kasiu,
łza mi się w oku zakręciła gdy czytałam twoją retrospekcję... My również żyjemy budową naszego domku, ale wszystko to przebiega zupełnie inaczej. We wszystkim zdani jesteśmy na siebie, chociaż teściowa ma uprawnienia do kierowania budową... To długa historia i nie do opowiadania na forum... Tylko wam pozazdrościć - piękny domek i wspaniały Wreszcie-teść...
Nasz jest podobny, ale balkon od frontu przerobiliśmy na wykusz i mamy dwustanowiskowy garaż.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Panie, daj mi siłę, abym zmieniła to, co zmienić mogę; daj mi cierpliwość, abym zniosła to, czego zmienić nie mogę i daj mi mądrość, abym odróżniła jedno od drugiego.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitaj
Tak sobie myślę, że każda z tysięcy opisywanych tu budów ma swoją własną, niepowtarzalną historię i własnych niepowtarzalnych "Aniołów Stróży". W naszym wypadku to naprawdę Wreszcie-Teść, bez którego uczciwie przyznając, pewnie szybko przepadlibyśmy z kretesem... A Waszym przypadku to Wy sami sobie jesteście tymi Aniołami Stróżami i bądź z tego cholernie dumna...mimo zapewne wielu nieprzespanych nocy, łez i może poczucia bezsilności. Czasem mówię do męża, że mam poczucie lekkiego okłamywania rzeczywistości...niby ten dom budujemy, ale to przecież nie my kilka razy w tygodniu jeździmy na budowę użerać się z majstrami... nie my kłócimy się z cholernym urzędem...nie my przeszukujemy pobliskie hurtownie w poszukiwaniu najtańszej oferty na dachówkę...Z naszym domem czuję się trochę jak z adopcją...jest dziecko bez upierdliwego czasu ciąży,podczas której wymiotujesz, puchną Ci nogi i czasem wszystkiego się odechciewa, ale czujesz, że taka jest naturalna kolej rzeczy. Choć my naprawdę w miarę "emigracyjnych"możliwości (a zwłaszcza mój mąż) poświęcamy naszemu domowi max czasu, uwagi, emocji.
Tak naprawdę każda z sytuacji ma swoje plusy i minusy, choć wiemy jak bardzo powinniśmy byc wdzięczni losowi, ze dał nam takiego Wreszcie-Teścia (właściwie za chwile zacznę go nazywać Super Wreszcie-Teściem )
Trzymam mocno kciuki za Was i życzę dużo cierpliwości i odwagi!!
"Niech się mury pną do góry..."mimo wszystko
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychpozdrawiam z wyspy i trzymam kciuki.my na razie mamy SSZ.ale w maju wracamy do Polski.Nareszcie.
budowanie na odleglosc jest ciezkie ale z pomoca innych mozliwe.
bede do was zagladac.piekny domek.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDziękujemy za pozdrowionka i oczywiście również pozdrawiamy Podejrzełam sobie Waszą Diunę.Piękna jest!
A to budowanie z daleka to naprawdę dziwne ale i interesujące doświadczenie. Dużo w człowieku frustracji, bo niewiele może zdziałać sam tak naprawdę...nie może ani zobaczyć ani dotknąć ani załatwić bezpośrednio. Wiele rzeczy w ciemno załatwianych i kupowanych. I do tego cholerne wyrzuty sumienia...ze budową obciąża się innych, zamiast tyrać przy tym samemu.
Ale pozytywy też są
I tych też się trzymajmy
Pozdrawiamy niemal wiosennie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychno i ja dolacze do czytajacych, podgladajacych
bardzo ladny domek wam rosnie moze lubujemy sie w innych klimatach ale mamy wspolne budowanie na odleglosc
pozdrawiam i czekam na dalsze opowiadania i fotki
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychhej ,przyszłam się przywitac
sliczna macie dachóweczkę ,własnie taką kiedyś bedę miała bardzo mi się podoba
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitajcie,
dzięki za słowa życzliwego wsparcia Kto jak kto, ale "budujący się" wiedzą ile one znaczą dla innych "budujących".
Googulek, to prawda, że mamy inne wizje domów (Wy już nawet macie dom, bo oczywiście podglądaliśmy ). Niemniej bez względu na "klimaty" wyczuwam w Waszym domu fajną "domowość", dużo ciepła i tego, że Wasze miejsce jest chyba tym,w którym jest Wam najlepiej. Tak przynajmniej wygląda
Jessi - jesteśmy pewni, że będziesz miała nie tylko dachówkę, ale i dom o jakim marzysz. Tego też gorąco życzymy!
Nocne pozdrowienia dla wszystkich nieśpiących i dla mojego pracującego Męża, który zarabia na dom
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychto trzymam kciuki aby wszystko wam poszło tak jak sobie to zaplanowalisci i życze powodzenia w budowie ,bedę zaglądała do dziennika co tam u was słychac
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDzięki Jessi!
My też będziemy śledzić Wasze poczynania, bo domek bardzo nam się podoba
Pozdr
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKasia tą deklarację męża to na piśmie poproś żeby potem się nie wypierałNapisał kasia i mat
Kurczę zazdroszczę Wam, że już tyle spraw macie przemyślanych. Za 3 tygodnie wchodzi nam ekipa od wykończeniówki, a my jeszcze nie mamy choćby zarysu koncepcji co i gdzie ma być. Nawet na płytki do łazienek zdecydować się nie mogę, a sprzęty do kuchni to już w ogóle dla mnie abstrakcja.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych