Dziennik Karusi i Smoka

[karusiasmok]

Halo Halo,

I nas ogarnęło szleństwo budowy..no bo jak tu mieszkac całe życie w mieszkaniu albo u rodziców a nie na "swoim" no jak? No jak nie chodzic koło domu doglądac zwierzącego inwentarza, wąchac kwiatki w swoim ogrodzie słuchac szczebiotania ptasząt, no jak? No i po co tyle lat na emigracji? no po co? Więc zaczynamy naszą walkę z urzędami i robotnikami by w koncu ziscilo się marzenie "naszego domu". Rodzinka dzielnie (narazie ) nas wspiera i znajomi doświadczeniami bogatsi się podzielą

Brat mój wielki zaprojektowal domek,po wielogodzinnych rozmowach przy dobrym winku powstał projekt łączący moje szalęńcze dążenie do nowum z tradycjonalizmem mego męża. Dom miał byc nie za duży, wypełniony światłem, funkcjonalny i energoszczędny, koniecznie z zadaszonym tarasem by tak można sobie siedziec gdy deszcz plumka. No i wyszło takie coś





[/img]

[karusiasmok]

P.S

Proszę o komentarze do dziennika umieszczac w osobnym wątku komentarze do dziennika Karusi i Smoka

c.d.n już wkrótce

[karusiasmok]

Troche zdjatek z naszej posiadłosci ziemskiej narazie łan zboża ale już niedługo....





Po dłuuuugim oczekiwaniu otrzymaliśmy pozwolenie na budowę, ponownie zadziwiło mnie jak 6 tygodni potrafi przeciągnąc się w 6 miesięcy..., pozwolenie uprawomocniło się w czerwcu.
I już ekipa dziarsko rozpoczęła wytyczanie domu...,ale ale i tu pierwszę przeszkodę napotykają nasi dzielni robotnicy. Jakże to dom nie jest na planie prostokąta, cztery punkty wygodnie połączyc linią prostą? Kto to widział fundamety po łuku, skosy jakieś dziwne, ilez to było kręcenia głowami, pomrukiwania i wznoszenia oczu ku niebu. Ale wytyczyli nasi dzielni budowniczy, jestem z nich dumna

[karusiasmok]

Studnia jest, kibelek, też no i juz prawie jest droga...tata dzielnie rozbijał kamienie, które przyjechały z rozbiórki starej parafii. aA już jutro (panie jak bedzie pogoda to przyjedziemy ) zabieramy sie za kopanie fundametów Yupi!!!

Tato złożył zamówienie na materiały i tak oto sie to przedstawia:
Zamawiamy więc stal i bloczki w Hadex-sie.
Cena stali z transportem wyniesie 1 723zł
Cena bloczków i cementu z transportem wyniesie 17 935zł
Cena piasku drobnego z transportem wyniesie 600zł
Cena piasku grubego z transportem wyniesie 300zł
Cena betonu z pompą wyniesie 5 000zł ( Dzięki wielkie Łukaszu
Cena styropianu (gr 5cm ) 533zł
Razem materiały........................................ ......26 091zł
Do tego dojdzie wiele drobnicy typu rury, kształtki, kabel do studni no i robocizna. Oczywiście ceny są zaokrąglone i przybliżone ale wiele się to nie zmieni.


By karusiasmok, shot with E7600 at 2009-09-06

[karusiasmok]

No i zaczęło się!

9 września ekipa budowlańców ostro zabrała się do roboty, żadnych ociągań, przerw co pół godziny, piwkowania; 8 osobowa grupa w mgnieniu oka nasze rzepakowe pole przeistoczyła w plac budowy.


By karusiasmok, shot with E7600 at 2009-09-20

Fundamenty wykopaliśmy na 1,20m ze zbrojeniem fi 12. Ławy fundamentowe wylane zostały na wysokośc 30cm o szerokościach 45cm - 80cm (ława fundamentowa wewnętrzna ma aż 80cm ze wzg na oparcie antresoli , stropu i częściowych obciążeń dachu).

By karusiasmok, shot with E7600 at 2009-09-20

By karusiasmok, shot with E7600 at 2009-09-20

Na ławach fundamentowych wybudowano ściany z bloczków o szerokości 25 cm na wysokośc 65 cm powyżej gruntu (lub też 80cm to opinie są podzielone ). Chłopaki zrobili dobrą robotę, nawet nasz kierownik pochwalił profesjonalizm i dokładne wykonanie "Wykonawca zna się na robocie, gratuluję. Ja tu nie musze wcale przyjeżdzac" Oj nie taka była umowa, pańskie oko konia tuczy

Dom


By karusiasmok, shot with E7600 at 2009-09-20


By karusiasmok, shot with E7600 at 2009-09-20

Garaż (Smokowe królestwo)


By karusiasmok, shot with E7600 at 2009-09-20


Przed nami teraz ocieplanie fundamentów styrodurem 10cm ( zeby domkowi było cieplo w nogi ) i murowanie ścianki osłonowej o szerokości 12cm. LOL!!!

[karusiasmok]

Dzień Dobry!

Niedzielny poranek to najlepszy czas na uzupełnianie dziennika budowy Promyki jesiennego słońca rozświetlają nasze malutkie mieszkanko, które powoli wypełnia zapach jajek na bekonie i kawy.

Co tam dalej na budowie? Ano tak..

Fundamenty zostały ocieplone 10cm sturodurem i obmurowane 12 cm ścianką fundamentową pod ścianę elewacyjną. Górna warstwa fundamentów została wzmocniona wieńcem z żelazo-betonu (hmm....wilczy szaniec to pestka ). Całośc fundamentów otynkowano zaprawą cementową i zailozowano tytanem disprobit, wszystko pięknie otulone folią fundamentową głęboko tłoczoną.








Wokół całego domu i budynku gospodarczego przyspawono do zbrojenia stopy fundamentowej pogromcę piorunów (ocynkowana 3 cm bednarkę).

Drogomyślańskie grunty to zwarta, twarda glina, niestety po obfitych opadach często stoi woda.

Rury drenarskie fi 80 owinięte geowłókniną odprowadzono do studzineki na tyłach domu, ze studzienki woda jest odprowadzona rurami fi 160 do drenu matki , powyżej drenu zabudowano kanalizacje dzeszczowa fi 100 (i tu ciekawostka mamy aż 13 rynien pionowych....ach te okna ) wszystko obsypane żwirem.



Do wnętrza fundamentów wsypaliśmy gruz ceglany 8x10ton wywrotek po 130zł i 4-5 wywrotek piaseku po 300zł. Po wstępnym zawibrowaniu ułożono rury kanalizacyjne. Poniedzialek i wtorek dalej ubijamy i zalewanie chudym betonem w środę.

[karusiasmok]

Witam,

Dużo czasu upłynęło od ostatniego wpisu, ale o że pusto w dzienniku budowy nieznaczy że pusto i wiatr hula na naszej budowie.

Fundamenty zostały zalane chudym betonem i zwięczone piękną wiechą



Potem była dłuuuga przerwa "technologiczna", zanim nasi chłopcy zabrali się za budowanie budynku gospodarczego.

"Panie, mamy szybka robote do zrobienia u pana Janka i za tydzien będziemy murowac"

"Panie, jeszcze tylko więźbę położymy u pana Zdzisia i już przyjdziemy, przed mrozami zdążymy"

"Panie, chłopy mi sie pochorowały bo zła pogoda była"

Nerwy nam w końcu puściły i słowa na k...p...h... poparte kilkoma groźbami rozwiązały sprawę. Jak nasz przyjaciel mówi " Budowac domu metodą pokojową sie poprostu nie da"

I tak nasi budowniczowie wybudowali nam garaż/budynek gospodarczy tuż przed świętami Bożego Narodzenia.

[karusiasmok]

Dzień Dobry,

Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie! Leń poprostu i tyle! Jedyne pocieszenie to takie że zaniedbania w prowadzeniu dziennika budowy nijak się mają do budowy domu! Musze przyznac ze łatwo nie było Zaczęło się od powodzi........



Uploaded with ImageShack.us

Proszę nie załamywac rąk, lamenty uciszyc, to tylko tak źle wygląda Drogomyskie wały są tak wysokie że żadna powódź im nie straszna.....
Gliniaste grunty nie zdążyły absorbowac dużych opadów wody w niewielkim czasie i powstało 10cm głębokie jezioro z wyspą......nasz dom jest położony 80cm ponad gruntem.

[karusiasmok]

Po tak niefortunnym rozpoczęciu sezonu wszystko poszło gładko. W marcu spotkaliśmy się z naszymi budowlańcami by omówic plan działania. Chcieliśmy uniknac jakichkolwiek niedomówień związanych z terminami (haha nauczeni złym doświadczeniem murowania garazu zimą...). Udało się!



Uploaded with ImageShack.us

Co powiecie na to okno?



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

[karusiasmok]

No coż jednak nie wszystko poszło gładko - na okna czekaliśmy 4 miesiące!!! Ale muszę przyznac ze są piękne, warto było czekac Jako że ekipa jeszcze nigdy nie montowała okien w ścianie trójwarstwowej specialista przyjechał aż z Poznania by nadzorowac montaż. No ale póki nie zostaną zamontowane okna nie mogliśmy ruszyc z ociepleniem i scianą klinkierową. Znowu stress czy zdążymy przed zimą.

Długo szukaliśmy klinkieru który by nam się podobał, a tu poprostu na zakupach w Sferze odkryliśmy crh classic cegła wypalana tradycyjną metodą w XIX- wiecznym piecu. Wysłalismy na szkolenie naszych budowlańców i takie oto cudo wyszło - jeszcze przed fugą




Nie obyło sie bez dalszych wpadek - tak to jest jak człowiek buduje się przez internet Zamówiliśmy okna dachowe firmy Roto Designo R8 NE U=0,8 w antracytowym kolorze tak jak dach. Okna przyjeżdzają na budowę w okleinie, by zapobiec jakimkolwiek uszkodzeniom w czasie montażu. No i wyszło jak na załączonym obrazku!





Po 6-ciu miesiacach negocjacji, zażaleń, skarg i gróźb w ostatnią środę okna zostały oblachowane na antracytowo.

Jeszcze kilka zdjątek całości





pod zimową pierzynką