Ehhhh popelnilem blad niestety - czlowiek od okien powiedzial, zebym sobie zrobil jakas podbudowe pod duze okno balkonowe zeby nie wisialo po montazu - to sobie zrobilem... wylalem kloca betonowego.
Wyglada to tak jak na obrazku - klocek jest mniej wiecej na polowe grubosci porothermu 25 czyli ma jakies 13 cm szerokosci, wysokosci z 15, jest zlicowany ze sciana na zewnatrz a od wewnatrz jest do polowy grubosci ciany, moze mniej. Szerokosc drzwi (2 skrzydla) to chyba 180 cm.
Jak sobie go obloze styropianem takim jak na elewacji czyli 15 cm to powstanie mi za progiem "cos" co bede musial chyba jedynie jakos blacha obrobic - taki parapet jakby. Jest to cholewka bez sensu, bo na tarasie ma byc kostka i fajnie by bylo jakby dochodzila do ramy okna po prostu.
Problem taki ze wlasnie wyszli tynkarze i pieknie jest wszystko na tip top, a firma ktora bedzie mi montowala drzwi zewn (robia rowniez okna) twierdzi ze zeby zrobic tam tzw "ciepla podbudowe" trzeba by wyjmowac okno i montowac od nowa, mowia ze wybijanie murka nie ma sensu.
Czy mozna ten mostek jakos zaizolowac zeby nie bylo przemarzania czy jednak po prostu go rozkuc, drzwi zamontowac ponownie na cieplej podbudowie i najwyzej zawolac tynkarzy zeby to obrobili jeszcze raz?
Ponizej rzut jakby boczny
Pozdrawiam
strix