Witam serdecznie,

Pragnę założyć nowy wątek dotyczący porad dla inwestorów wymieniających okna w starszych budynkach.
Z pewnością proces wymiany okien ze starych jest inny niż w przypadku inwestycji w nowych domach.

A oto mój przypadek:
Dom 20-letni. Ściana tzw. odwrócona, czyli patrząc od zewnątrz mamy: tynk 2 cm, potem pustak ceramiczny (chyba MAX) 25 cm + styropian 5 cm + pustak ceramiczny PD-2 12 cm + tynk 2 cm.
Oknazostały poprzednio wstawione na 13 cm licząc od zewnątrz, czyli przed linią ocieplenia. Od ramy okiennej do początku linii ocieplenia u mnie jest ok. 6- cm i tam mam pewnie mostek termiczny !!!.
W przyszłości, pewnie za kilka lat (finanse) planuję przeprowadzić również ocieplenia ścian domu 12-15 cm styropianu od zewnątrz na tynk. I teraz jest pytanie, czy wstawić nowe okno na miejscu starego zachowując nadal fatalny mostek termiczny ?
A może zlecić wykonanie mniejszego okna i ocieplić glify od zewnątrz i od wewnątrz? Jeśli tak czy wówczas skuwać stary tynk na glifach ? Tynku jest tylko 1-2 cm ?

Syn podpowiada mi takie rozwiązanie:
wyrwać okno, skuć tynk na glifach wewnętrznych i wewnątrz (jest tylko1-2 cm grubości). Zamocować okno w starej lokalizacji (+/-) solidnie na kotwy do wewnętrznych i zewnętrznych glifów (?) . Okno powinno być węższe od otworu o ok 5-6 cm ? (rama od glifu o 3 cm) ... okno zapianować .... na glifach (zewnętrz. + wewnętrz.) przykleić styropian 3-4 cm i otynkować go wtapiając siatkę. O ile to może podrożyć montaż ?

Czy w takiej sytuacji należy również wymienić parapet zewnętrzny i wewnętrzny ?


Co o tym sądzicie ?
Co mi poradzicie ?