Niby racja - ale jak moja dziecina zaczynała chodzić do przedszkola, okrutnie przy tym płacząc, to mnie opieprzono za to, że mówię , że przedszkole jest fajne i będzie się tam dobrze bawiła. I to opieprzył mnie zawodowy psycholog twierdząc, że nie mogę wmawiać dziecku, że będzie fajnie jak sytuacja dla dziecka fajna nie jest - inaczej by nie płakało
Reasumując - na bank da sobie radę, ale nie piszcie proszę, że to OKAZJA na znalezienie lepszej pracy Jakby jej było źle w obecnej, którą utraciła, to po pierwsze już dawno sama by szukała innej a po drugie to by nie rozpaczała po utracie obecnego miejsca pracy ...
Co ma być to będzie ... Co ma wisieć nie utonie - dasz sobie radę ...