Witam wszystkich
Mam oto taki problem. Ok 2 lat temu robiłam w mieszkaniu remont ponieważ na zewnętrznej ścianie pojawił się grzyb(ściany przemarzały ,kamienica nie jest ocieplona) .Zostało to odgrzybione środkami i założyłam w mieszkaniu panele ścienne, zaś pomiędzy panelami a ścianami zewnętrznymi dałam wełnę mineralną.Obecnie mam problem z właścicielem kamienicy , który twierdzi,że mam zdjąć wszystkie panele ponieważ powoduje to powstawanie tzw.punktu rosy pomiędzy panelami a murem i co powoduje zawilgocenie muru.
Czy jest coś takiego możliwe? Kompletnie nie znam się na budowlance, ale uważam, że jeżeli takie zjawisko by występowało w mieszkaniu sklaplałaby się jakaś woda a nic takiego się nie dzieje. Czy ktoś mógłby mi na to odpowiedzieć, kompletnie nie wiem jakich argumentów mam użyć.

Z góry dziękuję i pozdrawiam
Emilia