Wyobraź sobie, że 250 tys. zł - przyjmijmy, że tyle kosztował Twój dom - nie musisz wydać na budowę, bo już masz wykonczony dom albo porządne mieszkanie. Co zrobiłbyś z takimi pieniędzmi? Na autorów ciekawych wypowiedzi czekają kubki. Zapraszamy!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJeśli nie w dom to w co?
Na rozkręcenie porządnego interesu wydaje się być to kwota zbyt mała. Zresztą "przebranżowienie" w tym wieku jest ryzykowne.
Więc co pozostaje?
Inwestycja w siebie i rodzinę. Zamiana szkół językowych dla dzieci na prywatnych (dobrych) lektorów. Częstsze wyjazdy zagraniczne i to nie z "wycieczką" lecz indywidualnie. Tak by wtopić się w życie codzienne w danym kraju. Książki, hobby...
Lepszy samochód? - niekoniecznie. Ten który mam absolutnie wystarczy. Pod tym względem nie mam przesadnych ambicji.
I oczywiście inwestycja w już posiadane mieszkanie. A jest to studnia bez dna.
I tym sposobem nie wiem czy jeszcze coś z tych 250 000 zł zostałoby na tzw. czarna godzinę. A zdało by się ....
NAGRODA! PROSIMY O ADRES
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych250 tys. niby duża kwota.. ale tylko niby.. co bym zrobil z taka kwota...
najpierw spłaciłbym kredyt, a z tego co by mi zostalo zainwestowałbym w mała firme, pobawił bym się w dostawce internetu dla całej mojej wsi, troszke pieniązków by na to poszło, ale za to bylaby co miesiąc dodatkowa kasa. A resztę zainwestowałbym w rodzinę, jakaś porządna szkoła, raz do roku porządny urlop całą rodzina.. i bylo by milo
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA ja zabrałbym żonę na wycieczkę do ciepłych krajów, bo ona jest wybitnie ciepłolubna, ja bym pojechał w do Peru w Andy, zawszę o tym marzyłem, teścia wysłałbym na polowanie do syberyjskiej tajgi, bo on o tym marzy i jest wybitnie zimnolubny, a teściową...? Teściowa niech siedzi w domu .
Niech się mury pną do góry ...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo tak, złapałem się na tym, że o niczym innym nie potrafię racjonalnie myśleć...tylko o budowaniu!!!Napisał Redakcja
REDAKCJO - takie pytanie na tym forum ????
Na samochód, wakacje, hobby, przyjemności to ja sobie zarobię, ale taką dodatkową kasę (zwariował - powiecie pewnie... ) wydałbym z całą pewnością na ........drugi dom
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTak coś mi się wydaje, że zbudowałbym drugi dom - dla potomności, jako inwestycję, albo po prostu jako hobby. Ta zabawa coraz bardziej mi się podoba No i zapewne w tej drugie budowie unikałbym wszystkich błędów popełnionych w pierwszej, co oznacza, ŻE DRUGI DOM BYŁBY PO PROSTU DOSKONAŁY i pewnie bym się do niego przeprowadził. Wtedy pierwszy można by było remontować, przerabiać .... i tak w kółko!
Generalnie drugą taką kasę wydałbym na drugi dom.
Dom już wykończony. Ja też.
Marcin
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMoże zabrzmi to nieszczerze, ale część wydałbym na pomoc moim bliskim z rodziny, którym się nie powiodło w życiu (do krezusów nie należę, ale czasami, czuję wyrzuty sumienia - nie wiem jak to nazwać - że miałem większe szczęście od innych).
A drugą część poświęciłbym na zabezpieczenie naszych pociech, aby miały łatwiejszy start od rodziców, tym bardziej, że po raz kolejny powiększa nam się rodzinka.
I pewnie jak nasze dzieci odrosną, to wybralibyśmy się na wycieczkę bez ograniczeń budżetowych (w miarę rozsądku).
Pozdrawiam
Leszek
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychGdybym miała 250,0 tys. zł i wybudowany dom? (zakładam, że umeblowany na tip top + zagospodarowane obejście)
1. zmieniłabym samochód (mój "dziadkowóz" trochę dostał w kość wożąc po budowlanych, glinianych drogach, setki materiałów na naszą chatkę
2. za skołatane nerwy, ciągłą walkę z kolejnymi ekipami, nieprzespane noce, zmarznięte ręce - wzięłabym urlop i wyjechała na troszkę poleżeć na ciepłym piasku, w ręce z drinkiem z palemką
3. reszta (co z resztą pieniędzy?) spłaciłabym kredyt, sprzedała dom, wzięła może nowy kredyt i.....
zaczęła budować nowy, jeszcze lepszy (czytaj dla mnie) dom moich marzeń, bo jak mówią:
- pierwszy dom budouje się dla wroga
- drugi dla przyjaciół
- a trzeci... dopiero dla SIEBIE
Wiwat budowanie, bo budowanie to wyzwanie, a ja lubię wyzwania
_______________________________
marzenia nic nie kosztują
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie bede oryginalna- część pieniążków przeznaczyłambym na kształcenie mojego dzieciątka, a za drugą pojechalibyśmy do Ameryki południowej.
Oczywiście przy założeniu, że spłaciłam juz kredyt na budowę domu!!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychGdybym miała już dom urządzony i piekny ogród, byłabym bez długów to wybudowałabym sobie piękny kryty basen przy moim domku z różnymi bajerami, a także saunę i dużą altanę na przyjęcia w ogrodzie. Myślę że ta kwota by mi wystarczyła i mogłabym robić wielkie ogrodowe przyjęcia.
Zawsze warto robić coś nowego
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa bym przeznaczyła na kształcenie moich wspaniałych córek - marzę o studiach zagranicznych dla starszej, bo młodsza na razie ma 4 lata i ma czas na studia, poza tym kupilibyśmy im po kawalerce - niech mają od czego zacząć budowanie przyszłego domu i oczywiście na nasze największe hobby - podróże po świecie, bo czas tak szybko ucieka i nie warto niczego odkładać na później.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNa bank podróż do Australii i otworzyłabym własną siłownię a reszta coby została oddałabym jakiejś fundacji
albo używałabym życia za te wszystkie wyrzeczenia
albo mały sportowy wozik brruuuummm
ale fajnie pomarzyć
a co tam wyjechałabym za granicę i tam się urządziła
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych