Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychnawet z ogólnonarodowej tragedii udało się zrobić nieprzyjemną pyskówkę...żal
na forum powinny byc dawane ostrzeżenia oraz zakaz pisania przez okreslony czas
pozdrawiam, Pati
Dziennik Budowy Rodzinnego -mix i komentarze
start kwiecień 2010, u siebie październik 2011
dom wykończony, czas na ogród
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychpozdrawiam, Pati
Dziennik Budowy Rodzinnego -mix i komentarze
start kwiecień 2010, u siebie październik 2011
dom wykończony, czas na ogród
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychStało się!
Mamy naprawdę unikalną sytuacje w skali świata (prawną).
Ale...
JEST ciągłość władzy, bo prawo to przewidziało...
JEST ciągłość obrony i ochrony - bo i prawo i procedury odpowiednie są...
NIC NAM NIE ZAGRAŻA!
Nie jesteśmy bezbronni, tylko głupi (jak szyderczo pokazał nam los).
Kto pozwala na tak wysoki stopień ryzyka, aby w jednym środku lokomocji gromadzić tyle ważnych funkcyjnie osób?
Nacisk społeczeństwa na ograniczenie rozrzutności "miłościwie nam panujących"? Wyniki sondaży tym rządzą?
Jest zasada czysto wojskowa: NIE GROMADZIĆ SIĘ!!! - Toż to marzenie snajpera!
(tu za snajpera zrobił los)
Pada wiele pytań - kto tu zawinił...
I nikt i wszyscy!
My , tu piszący - także!
Czemu tak uważam?
Zamiast wyciągnąć wnioski i.. schować je dla siebie do czasu, aż NAM (personalnie) zostaną powierzone odpowiednie funkcje - robimy jarmark - jakby coś od tego zależało!
Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ zostaniemy wyczerpująco poinformowani o przyczynach i powodach tego, co się stało i w takim zakresie - w jakim to zostanie uznane za wystarczające.
Żebyśmy tylko potrafili wyciągnąć z tego naukę a nie wdali się w kolejne wojenki - kto tu komu i dlaczego ściemnia...
Kto tu komuch a kto solidaruch, pampers czy inny głupol...
Jest strata, jest ból...
Jest i niedowierzanie...
Tyle, ze od POZOSTAŁYCH PRZY ŻYCIU decydentów wymagamy konstruktywności i odpowiedzialności, wynikającej z odebranej bolesnej lekcji...
Od wszystkich, niezależnie od przekonań.
A puki co... ciszej nad tą...
Adam M.
jak jestem potrzebny to: [email protected]
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych"Prosiłbym, aby stanąć w milczeniu wobec tej tragedii, przynajmniej przez jakiś czas. A może się uda utrzymać tę ciszę i spokój na później, żeby nie rozgrywać tych wydarzeń w sensie politycznym. My w Kościele przeżywamy to poprzez modlitwę prosząc Boga, by wszystkim tym, którzy odeszli dziś rano z tego świata otworzył bramy wieczności "
biskup Tadeusz Pieronek
Dziennik
Komentarze
Blog ze wsi
Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem, nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć. /Jostein Gaarder/
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSwoją drogą korzystanie z samolotu Tupolew (w technologii z lat 60-tych) przez najważniejszych polityków w kraju podchodzi troszkę pod kpinę. Tych samolotów używa się już tylko w małych krajach afrykańskich i w Polsce...
Stan techniczny samolotu był ok, ale technologia, w której został zbudowany i awaryjność tych samolotów oraz zaprzestanie używania nawet przez Aeroflot sugeruje pewne zaniedbanie z polskiej strony.
No a pomijam już fakt, że tylu ważnych polityków leciało jednym samolotem...
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPozostawmy te dywagacje na później. Też o tym wszystkim wiemy.
Prosiłbym, aby stanąć w milczeniu wobec tej tragedii, przynajmniej przez jakiś czas.
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDziennik
Kołmentarze,
Nalewki - nowe hobby
Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMoże niektórzy Forumowicze w tej szczególnej chwili spróbują się zastanowić nad formą swoich wypowiedzi. Polacy w takich właśnie momentach potrafią zdobyć się na autorefleksję. Bardzo wiele niepotrzebnych, agresywnych słów pada w wielu miejscach forum Muratora. Może nie warto?
Głębokie wyrazy współczucia wszystkim opuszczonym...
Z pozdrowieniami,
Bartek z Wrocławia
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJakkolwiek jest to ogromna tragedia dla rodzin zmarłych, nie da się ukryć, że są to dla mnie obce osoby. Codziennie człowiek dowiaduje się o tragicznie zmarłych - istnieją wojny, wypadki, kataklizmy. Przyjmuję to do wiadomości, jest mi przykro, że świat jest taki okrutny, ale przechodzę z tym do porządku dziennego.
To zdarzenie różni się tym, że brali w nim udział Polacy z pierwszych stron gazet. Jestem zszokowana, podobnie jak to było w przypadku chociażby zamachu na WTC, ale nie zmieni to specjalnie mojego jutrzejszego dnia. Rozważam w zasadzie na chłodno głównie konsekwencje polityczne, bo to bezpośrednio będzie dotyczyło mojej przyszłości. Ale nie czuję potrzeby płaczu, posypywania głowy popiołem, czuwania pod pałacem prezydenckim i specjalnego jednoczenia się z narodem.
To co się teraz robi w mediach przypomina mi nakręcanie histerii po śmierci JP II czy Michaela Jacksona.
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSą ludzie i ludziska,dla jednych ważny jest tylko jutrzejszy dzień,kasa,kariera po trupach bez emocji a dla innych ważne są uczucia...
Też nie znałem osobiście tych osób ale jednak te osoby przewijały się w dniu codziennym czy to przez TV czy przez gazety czyli powiedzmy,że je znałem.
Nie wspomnę o JP II bo ta historia dotyczy mnie i moich uczuć osobiście od 1983r,ale płytcy ludzie bez uczuć nie zrozumieją tego.
Szkoda mi takich ludzi bo są i pozostaną same,nad nimi też nikt nie zapłacze...nawet własne dzieci wychowane w takiej postawie...
Ostatnio edytowane przez Arturo72 ; 10-04-2010 o 22:59
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOwszem. Na znak szacunku wobec głowy państwa. A nie z żalu i rozpaczy.
Nie ukrywam, że nie potrafię żałować szczerze śmierci pewnych osób, z których poglądami politycznymi się nie zgadzałam.
Było trzęsienie ziemi na Haiti. Zginęło tragicznie o wiele więcej osób. Też mną to wstrząsnęło - ale ogólnie, z powodu tragedii, a nie jakoś osobiście wobec każdego zmarłego. Czy jest taka wielka różnica między śmiercią biednego Haitańczyka, a śmiercią osób znanych mi z mediów? Osobiście nie poznałam ani Haitańczyków ani zmarłych z Tupolewa. Nie łączą mnie z nimi więzi emocjonalne. Ich śmierć mnie nie boli, tylko szokuje. Jak mam więc ich szczerze żałować?
Kaczyńskiego wielu krytykowało, naśmiewało się z niego, gdy żył. Nie miał większych szans na ponowną reelekcję.
Teraz tylko słychać jakim był wielkim człowiekiem. Owszem, o zmarłych nie powinno mówić się źle, ale to, co się dzieje trąci to obłudą.
Na wyścigi - kto bardziej spektakularnie pokaże żałobę.
Bo wybory za 60 dni, trzeba grać pod publiczność kierująca się histerią wykreowaną przez media.
Ostatnio edytowane przez Elfir ; 10-04-2010 o 23:30
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychElfir, sądze,że napisałaś, to co część z nas mysli, co czuje gdy już opadły pierwsze emocje i szok. Wiele zachowań jest z rozpedu,bo trzeba , bo wypada...
Nie znałam osobiście ani jednej ofiary tej katastrofy, są dla mnie tak samo obcymi ludźmi jak mężczyzna potrącony wczoraj na przejściu 200 m od mojego domu.
Dlaczego mam ich bardziej załować niz tego pana ?
Nie potrafię... dla mnie wszyscy oni byli tylko obcymi ludźmi, z ta róznicą,ze niektórych widywałam w telewizji i na bilbordach wyborczych.
Żal przedwcześnie zakończonego życia....każdego...ale moje życie trwa dalej
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych"Nie znałam osobiście ani jednej ofiary tej katastrofy"
"Swojego" posła znałem...
Wszystkich szkoda, choć nie ze wszystkimi się zgadzałem.
Róbmy swoje i ... pamiętajmy...
Adam M.
jak jestem potrzebny to: [email protected]
Dostępne w wersji mobilnej
Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych