Witam serdecznie, od kwietnia próbujemy rozpocząć budowę, niby nam się to udało ale to ile już mieliśmy zgrzytów to materiał na całkiem obszerny post. Aktualnie bardzo potrzebujemy rady, otóż nasze fundamenty nie mają właściwych wymiarów. Mówię o tym co wykonawca zdołał do tej pory z bloczków postawił. W załączniku rysunek poglądowy.
Wartości na rysunku to wymiary ścian fundamentowych takich, jakie one powinny być. Te w nawiasach to rzeczywiste ich wymiary. Pytanie jest jak dużą tolerancję błędu można założyć w budownictwie i czy z takich różnic da się jeszcze wybudować dom? Czy to chwila w której powinniśmy rozebrać fundamenty i ławy i zbudować wszystko od początku? Czy są metody poprawienia takich pomyłek bez rozbiórki?
Proszę o wszelkie wskazówki, będę wdzięczny za każdą radę.
pozdrawiam