Cześć, dziewczyny.
Cieszę się, że zajrzałyście.
Muszę jakoś ten projekt zeskanować czy cu? Na papierze go mam. Księgę całą.;/ Może dam radę w przyszłym tygodniu.
Martwię się, bo pierwszy wykonawca zażyczył sobie 100 tys. za piwnicę. Musimy się rozejrzeć za kimś innym. Piwnicy miało nie być, ale potem ktoś nakręcił mężowi w głowie, że to niewiele koszt podnosi... no, niewiele... tylko 100tys. ! wrrr...

W sobotę jedziemy sadzić. Kupiłam 20 brzóz, robinię psudoakację, świerki syberyjskie, olchę imperialis nad jezioro, trochę śnieguliczek na skarpę i mnóstwo krzaków na żywopłot. Będziemy sadzić w sobotę i niedzielę w kilka osób i też nie jestem pewna czy damy radę.
Zamówiłam też w Rosarium trochę dzikich róż, ale na szczęście przyjadą dopiero pod koniec września, więc chwila przerwy w sadzeniu będzie.