Kurde, może ja ciemny i nie "po fizyce" a raczej humanista jestem, ale uczono mnie, że te smugi za samolotami to tzw. smuga kondensacyjna. Czyli nic innego jak chmura cirrus, która powstała przez skroplenie pary wodnej, a spaliny działają w tym wypadku jak aerozole i powodują skraplanie tej pary. I jeszcze jedno: ta chmura powstaje ponoć tylko za silnikami odrzutowymi. Może 20 lat temu na niebie było znacznie mniej odrzutowców? Może czas zacząć używać rozumu?
Pozdrowienia, K.