magda76, zgadzam się z Tobą w 100%, a porównanie z wizytą w szpitalu jest niezwykle trafne.
magda76, zgadzam się z Tobą w 100%, a porównanie z wizytą w szpitalu jest niezwykle trafne.
Pozdrawiam, Margoth*
Nasza eLKa
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie przesadzaj. Swoje wesele organizowałam sama. Podobnie jak moja siostra. Nic nie przełykałyśmy, choć powody odmowy były rozmaite. Owszem nie tylko muzyka stanowi o weselu, ale się jej "uczepiłam" bo ktoś tu w egzaltację wpadł na temat "piękności" tejże.
Są ludzie, którym ten typ rozrywki nie pasuje i basta. Nie widzę powodu dla którego mieliby się poświęcać. Szczególnie, że nie olewają ślubu jako takiego. Nie maja po prostu ochoty męczyć się całą noc.
A jak by mi się tak w ramach ekstrawagancji zamarzyło, że moi goście weselni mają całą noc sączyć winko w ilościach symbolicznych, zagryzać ciasteczkami i oglądać balet? To co? Mają się męczyć?
Ostatnio edytowane przez JoShi ; 23-09-2010 o 22:40
Na świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJoshi, jak zrobisz jakieś przyjęcie z winkiem i baletem, to ja się piszę
"gdy nie miłości, co dalej" co dalej?" - tego nie słyszałam
Do moich weselnych faworytów nalezy piosenka "cudownych rodziców mam"
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychE.......... to jest lepsze, ( jak masz synów na wydaniu)Do moich weselnych faworytów nalezy piosenka "cudownych rodziców mam
http://www.youtube.com/watch?v=QP7wC...eature=related
lub córki na wydaniu
http://www.youtube.com/watch?v=j6eVB...eature=related
lub do teścia
http://www.youtube.com/watch?v=OKlzT...eature=related
Ostatnio edytowane przez aglig ; 24-09-2010 o 09:17
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.
Będę se mówić przyłącz a nie przyłącze, chodzić na pole a nie na dwór, kupować jarzynę,grysik i weke a obok łóżka mieć nakastlik i nie będe się spaźniać, pójdę do masarni i na obiad będę mieć sznycle,a w łazience położę filzy, pościele łóżko i wyplewię grządke a wam nic do tego
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWłaśnie sobie wyszłam zapalić na balkon, a jeden z majstrów robiących sąsiadowi ocieplenie domu wychylił sie i mówi: jako piękno muzyke nom tu pani puszczo.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychUważam, że porównanie obecności na przyjęciu weselnym z odwiedzinami w szpitalu to totalna pomyłka.
Po pierwsze wizyta w szpitalu wymaga jedynie dobrej woli i poświęcenia nieco czasu. Uczestnictwo w ślubie i weselu zawsze wymaga nienagannego wyglądu, w końcu to przyjęcie z tańcami, dla panów obowiązkowy garnitur, panie nie czarno, nie biało, koktajlowo, wieczorowo, czy jak tam wypada akurat, makijaż i fryzura stosowne do odzieży. Prezent - w szpitalu miły acz nieobowiązkowy - owoce, lubiana przez chorego prasa, książka, nawet nie nowa, ale dobra. Na weselu konieczny - zależnie od preferencji młodych pieniężny lub rzeczowy. W szpitalu bawimy chorego rozmową, wykonujemy drobne przysługi - tylko tyle i aż tyle. Podczas wesela masa atrakcji, które jednego zachwycą, a dla innego są po prostu męczące.
Po drugie w szpitalu odwiedza się naprawdę bliskie osoby, o których zdrowie i dobre samopoczucie troszczymy się na co dzień, i którym nasza wizyta sprawi przyjemność, a na wesela, zwłaszcza powyżej 100 osób, zapraszają często ludzie, z którymi więź nie jest specjalnie bliska (słabiej znane kuzynostwo, bratankowie i siostrzenice, podwładni lub koledzy z pracy, których lubimy, ale nie są to od razu przyjaciele). I tu wracam do punktu wyjścia - jeżeli zapraszający choć trochę by nas znali i rozumieli, to zaprosiliby na sam ślub, a nie naciskali i poszukiwali kolejnych argumentów, dla których koniecznie musimy być na weselu.
A propos hitów. Czy w waszych stronach też obowiązkowa jest przeróbka big cycowego hitu "Rudy się żeni" ze wstawieniem imienia pana młodego?
Ostatnio edytowane przez bowess ; 24-09-2010 o 10:42
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychFaktycznie, nie lubię wesel!
Nawet swojego nie chciałam robić, ale jak teściowa zaczęła przeliczać metry mieszkania na osobę, bo ona i tak zaprosi, to ulegliśmy.
Generalnie wesela są nudne. Tańczyć, jeść, tańczyć jeść. Pić, pić. Większość facetów tańczy z cierpiącą miną (co to jest, że polscy mężczyźni w przeważającej części przestają tańczyć po ślubie?) a za to dużo piją i robią się obleśni.
Ale chodzę, chodzę zupełnie na zasadzie tej zupy pomidorowej. Ludzie myślą, że człowiek marzy, żeby być zaproszony a człowiek marzy by być niezaproszonym ale nic nie mówi, bo zrobi przykrość. A znowu niejedni młodzi chętnie by zaprosili tylko znajomych do knajpy a poza tym pojechali sobie do Egiptu. Ale nie, zapraszają, bo ludzie marzą, by być zaproszonym. No i co inni powiedzą...Że też my nie mamy anglosaskich obyczajów. No, ale przynajmniej należy się cieszyć, że nie mamy też hinduskich
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNa świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa chyba też uwielbiam uszczęśliwianie ludzi na siłę... Dla mnie zaproszenie to zaproszenie, a nie wezwanie do sądu. Mogę z niego skorzystać, ale nie muszę. Nie wiem dlaczego miałabym wywierać na gościach presję, bo niby mogło by mi się zrobić przykro. Zdecydowanie wolę kiedy ludzie wokół mnie naprawdę dobrze się bawią, a nie jedynie spełniają swoją powinność lub ciężko się poświęcają
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie rozumiem tych, co nie rozumieją.....
Można po prostu nie lubić takich imprez, tańców, tłumów, toastów itd. Co to za spotkanie rodzinne, kiedy nie można zamienić słowa, bo muzyka zagłusza wszystko. Ja ileś lat temu wbrew swojej woli miałam wesele, ale rozumiem moją córkę, która mówi "nigdy".
Nie cierpię wesel, nie uczestniczę, chyba, że jestem chrzestną. Nie piję, nie tańczę, takie spotkania strasznie mnie męczą. Dla wyjaśnienia - jestem wesoła, dowcipna, lubiana. W naszej rodzinie dla podtrzymania więzów rodzinnych raz na rok, czy dwa organizujemy spontanicznie zjazd rodzinny. Ostatnio taka impreza była 10 lipca i było po prostu super. Jesteśmy umówieni za rok w drugą niedzielę lipca. Dodam tylko, że rodzina jest rozrzucona po całej Polsce, a jednak na takie spotkanie wszyscy starają się dojechać.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPozdrawiam, Margoth*
Nasza eLKa
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNa świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAle się nigdy nie wie, czy to przyjemność, czy poświęcenie. I nikt szczerze nie powie, że to poświęcenie.
Pozdrawiam, Margoth*
Nasza eLKa
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNa świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychnie ma co sądzić książki po okładce...
bywałem na weselach, które zapowiadały się koszmarnie a bawiłem się na nich świetnie, a były i takie , które pomimo najszczerszych chęci okazywały się niewypałem...
dużo zależy od towarzystwa, przekąski i popitki do tego... a muzyka ? no cóż, czasami trza zacisnąć usta i zrobić z siebie pajaca... na szczęście inni też muszą się ośmieszać, więc nigdy nie jest się samemu...
pozdr
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMoim zdaniem najlepiej powiedzieć wprost. Ja np. ani nie tańczę, ani nie piję - to już w momencie zaproszenia mówię, żeby mnie na weselu raczej się nie spodziewać. A jak coś się zmieni, to ja dam parze młodej znać.
Co nie znaczy, że ich lekceważę. Zawsze można przygotować jakiś upominek i kartkę, albo dołożyć się do prezentu. Jak masz jakieś zdjęcia z przyszłymi nowożeńcami, to masz nieograniczone pole do popisu i kreatywnych przeróbek. Zawsze to miła niespodzianka, nawet jak upominek wręczasz przed albo po weselu.
A teraz zawsze jest uniwersalna wymówka, że obawiasz się Covida
EDIT
Takim upominkiem może być układanka z własnego zdjęcia. W sklepiemogą takie zrobić. I może do tego jeszcze rama, żeby złożone puzzle młodzi sobie powiesili na ścianie.
Ostatnio edytowane przez Greengaz ; 14-06-2021 o 07:07
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychI to jest zaleta coviada
Uważam ze od co najmniej 10 lat to małżeństwo jest instytucją nikomu nie potrzebną i psującą relację w związku. Po co formalizować związek? Anp trzeba sie z deko cofnąć w czasie gdy kobiety nie miały pełni praw i traktowane były jak upośledzony worek cementu (przykre ale tak było) i wtedy ślub był potrzebny aby ojciec uwolnił sie od otrzymywania córki i przekazał ten mebel mężowi.
Obecnie kobiety są samodzielne i same się utrzymują na lepszym poziomie niż mężczyźni w ich wieku więc branie ślubu jest dla mnie niezrozumiałe podobnie jak zdanie rodziny na temat wyboru partnera przez dziecko. Mam prawie pełnoletnią córkę która przy najmniej na razie ma krytyczny stosunek do brania ślubu a na pewno jednego jest pewna że będzie miał od razu rozdzielność majątkową aby panował wzajemny szacunek.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych