dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 4 z 17
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 331

Temat: rasa psa

  1. #61

    Domyślnie

    Nas pilnują Bordosie, ale duet doberman i rottweiler to znakomita para i tak naprawdę dwa psy (czy suki) pilnują o wiele lepiej niż pojedyńczy egzemplarz - wspierają się i dzielą obowiązkami Oczywiście najlepiej jesli pilnują domu i właścicieli w środku a nie trawnika na zewnątrz
    Pozdrawiam wszystkich .

  2. #62

    Domyślnie

    Ja mam dwa bretony(Epanneul breton-Spaniel bretonski).

  3. #63

    Domyślnie

    .... po przeprowadzce z bloku do DOMU
    będę miał setera irlandzkiego lub Gordon setera...
    kiedyś miałem bernardyna(mieszkał w dużej budzie na podwórku przed domem rodziców), to był prawdziwy przyjaciel, ale do domu za duży....

  4. #64
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar ewusia
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Posty
    3.613

    Domyślnie

    My mieliśmy w swoim życiu 3 psy - a zasadzie suki: jamniczkę długowłosą, owczarka niemieckiego a obecnie sznaucera olbrzyma (zwany często brodaczem monachijskim). Jamniczka pilnowała nas, domu, na spacerach nie odstępowała od nogi i pogoniła trzykrotnie złodzieja, który właził na bezczelnego do mieszkania. Wilczyca bardzo pilnowała mieszkania i ogrodu, nie było przypadku żeby złodziej zbliżył się do naszych włości. Ale była bardzo podatna na choroby np częste zapalenia ucha (potem dowiedziałam się że to od kąpieli w jeziorze lub morzu). Natomist sznaucerka jest psem teoretycznie pilnującym i tak się zachowuje. Robi dużo hałasu, ostrzega ale jak się zachowa w razie potrzeby - nie wiem. I nie chcę wiedzieć Wzięliśmy ją jako 5-6 miesięczne szczenię od ludzi, u ktorych skazana była na ciapkowo (szczeniak za brudzenie w czasie 10 godzinnej nieobecności właścicieli był wręcz katowany) z psychicznym urazem. Na początku na widok ścierki do naczyń w moich rękach ze strachu sikała. Teraz jest OK ale nie jestem w stanie przewidzieć jej zachowania w razie zagrożenia.
    Jak widzicie - nie rasa jest najważniejsza a przede wszystkim charakter psa.
    I jeszcze jedno - zawsze braliśmy suki bo z natury są bardziej przywiązane do domu i właściciela
    Krystian, setery irlandzkie są piękne i mądre ale wymagają dużo czasu na codzienną pielęgnację sierści. I są podatne na dysplazję.
    A jeszcze bardziej podobają mi się Gordony

  5. #65

    Domyślnie

    ewusia - co to jest dysplazja i jak temu zapobiegać... ???

  6. #66
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar Agacka
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Posty
    9.875

    Domyślnie

    Jak tylko będzie mi dane zamieszkać to bez zastanowienie kupujemy owczarka niemieckiego!

  7. #67
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar ewusia
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Posty
    3.613

    Domyślnie

    Dysplazja to jest w skrócie mówiąc choroba stawów biodrowych i czasami kolanowych. Miałam w gronie znajomych kilka seterów i część z nich chorowała właśnie na tą przypadłość. Ale to o niczym nie świadczy. Właśnie przeczytałam w necie że w większości przypadków choroba jest uwarunkowana błędami żywieniowymi. Być może tak właśnie było w tych przypadkach.
    Agacka, a czyje to cudo?

  8. #68
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar Agacka
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Posty
    9.875

    Domyślnie

    Ewusia nie wiem,i niestety jeszcze nie moje ale doczekam się....

  9. #69
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar ewusia
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Posty
    3.613

    Domyślnie

    Trzymam kciuki
    z doświadczenia wiem że to bardzo mądre i pojętne psy
    a brzózki masz urocze, na Twojej działeczce czy graniczą ? Piękna okolica

  10. #70
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    inwestor

    Zarejestrowany
    Nov 2002
    Posty
    4.521

    Domyślnie

    Czy ktoś ma sznaucera olbrzymiego lub średniego. Nie mam żadnego doświadczenia z psami i chciałbym kupić właśnie sznaucera i do tego jamnika szorstkowłosego. Czy takie polaczenie jest rozsądne. Czy lepiej kupić samych chłopaków a może panienki ??? Nie wiem czy sobie poradzę nigdy nie miałem psa. Napiszcie co o tym sądzicie.
    Pozdrawiam

  11. #71

    Domyślnie

    Teraz mam briarda (owczarek francuski) mądre psisko i pilnuje terytorium. Ale tylko dla ludzi mających czas dla psa (czesanie, zabawa, po prostu przebywanie z nim) za to zero sierści w domu !

    więcej na mojej stronie;
    www.briardrino.com[/quote]

    Zdziuchu,na ostatniej wystawie psów w Wa-wie, uwagę moją przyciągnął briard. Może garśc informacji o nim tj, charakter. Jako chodowca masz duże doświadczenie i wiesz czego wymaga ta rasa. Ja teraz mam takiego małego kudłacza - zdjęcie nich chce się wkleić, a w grę wchodzi tylko pies który nie lnieje, gdyż domowniczka jest uczulona na sierść.

  12. #72
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Jagna
    Zarejestrowany
    May 2002
    Posty
    4.123
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    354

    Domyślnie

    Agacka, jeżeli chodzi o owczarki niemieckie, to musisz być ostrożna, bo rozmawiałam ostatnio z naszą panią weterynarz, która jest przerażona, bo okazało się, że przy takiej popularności rasy, do rozrodu dopuszczane są nawet psy z dysplazją (a ta jest warunkowana nie tylko przez żywienie, ale i genetycznie), nie mówiąc o pseudo- hodowlach, gdzie nikt nie zwraca uwagi na takie "drobiazgi". Poza tym wiele ON-ów ma kłopoty żołądkowe i widzę to na przykładzie kilku psów u znajomych. Bez przerwy jak nie rozwolnienie, to wymioty i tak w kółko. Ale pewnie to wszystko wiesz...
    A wracając do dysplazji, to narażone są na nią prawie wszystkie rasy duże. Dolegliwość bardzo przykra, kończy się operacją a i tak pies nigdy nie będzie zdrowy. Robi się zabiegi, żeby psisko nie cierpiało i w ogóle mogło się poruszać Jeżeli kupuje się psa z rodowodem to powinno się zawsze zwracać uwagę na papiery rodziców, dysplazja jest oznaczona odpowiednimi symbolami. A i tak zdarza się, że szczeniak po rodzicach wolnych od dysplazji - ma dysplazję Ja po doświadczeniach naszych przyjaciół z dysplatycznym bernusiem, nie wezmę drugiego berneńczyka, mimo, że mój jest zdowy. Teraz myślę o Leonbergerze - rasa jeszcze na tyle rzadka, że może jeszcze zdrowa...?

  13. #73

    Domyślnie

    Zbieraliśmy się prawie 2 lata i w końcu mamy . To maleństwo w środku od przedwczoraj jest nasze. Hovawart (niemiecka rasa stróżująco-obronna), choć w międzyczasie już, już miał być Berneńczyk. Nasza sunia będzie podobnej wielkosci jak mamusia (z prawej) a maść będzie miała po tatusiu (z lewej).


  14. #74

    Domyślnie

    Cytat Napisał Piotrek P.
    Zdziuchu,na ostatniej wystawie psów w Wa-wie, uwagę moją przyciągnął briard. Może garśc informacji o nim tj, charakter. Jako chodowca masz duże doświadczenie i wiesz czego wymaga ta rasa. Ja teraz mam takiego małego kudłacza - zdjęcie nich chce się wkleić, a w grę wchodzi tylko pies który nie lnieje, gdyż domowniczka jest uczulona na sierść.
    Witaj
    Hodowcą (na razie) jeszcze ne jestem, ale mój kudłacz ma już 15 m-cy i troszkę już poznałem tą rasę na "własnej skórze".
    Charakter psa wspaniały. Szybko się uczy (cwaniak), jest pojetny aczkolwiek przy psie-dominancie trzeba niekiedy ostrzej reagować na jego zachowanie i temperować dominowanie. Briard potrzebuje dużo ruchu (pies mniej ale suczki ze względu na swoją mniejszą wagę b.dużo). Oprócz ogrodu powinien on mieć możliwość częstych spacerów wśród ludzi i innych psów, trzymany w odosobnieniu (tylko kojec i ogród) straci swoją wesołą i stanowczą osobowość. To jest typowy owczarek i jest zachwycony gdy na spacerze może pilnować "swoje stado". To jaki on będzie gdy dorośnie w dużej mierze zależy od właścicela i warunków jakie mu zapewnisz.
    Rasa ta faktycznie nie linieje lecz wymaga dużo pilęgnacji. Należy go od malucha przyzwyczajać do czesania, gdyż jak dorośnie jego włos się pilśni i trzeba go wyczesywać aby się nie skołtunił. Miliśmy okazję oglądać zdjęcie briarda, który właścicielom nie dał się czesać i po pewnym czasie nie mógł się załatwić i nic zjeść. Po uśpieniu został ostrzyżony. Trzeba wówczas około trzech lat aby włos nabrał odpowiedniej długości a i tak nie będzie już tak ładny jak ten pierwszy.
    Dużo więcej informacji uzyskasz ze stron internetowych hodowców (linki na mojej stronie). szcególnie polecam KARHU-Czarny Niedźwiadek lub Kudłate Serce z Ustronia oraz Z Krainy Mgieł.
    Możesz jeszcze odwiedzić nas (briardziaży) na dogomanii
    http://www.dogomania.pl/index.php?na...ewtopic&t=4650
    I tak jak na każym innym forum - dużo czytaj a znajdziesz odpowiedzi na większość swoich pytań. Będziesz mógł złapać także kontakt z właścicielami briardów z Warszawy i okolic.
    Przeglądnij także strony "briard.sisco.pl"

    http://briardy.sisco.pl/obriardzie....htm

    pozdrawiam
    Zdzisek
    Byle dalej od blokowisk !

  15. #75
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Jagna
    Zarejestrowany
    May 2002
    Posty
    4.123
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    354

    Domyślnie

    Opalko, Ckwadracie - prześliczna! Gratuluję!

  16. #76

    Domyślnie

    Witam
    Cytat Napisał Krystian
    .... po przeprowadzce z bloku do DOMU
    będę miał setera irlandzkiego lub Gordon setera...
    Jeżeli można wtrącić, Krystain jeżeli chcesz setera jako towarzysza dłuuugich spacerów, to polecam, ale jeżeli chcesz, żeby pilnował domu to raczej marny z niego stróż.
    Miałem setera irlandzkiego 7 lat i muszę zaznaczyć, że był to bardzo spokojny pies ( nie uciekał na spacerach a jest to dość częsta przypadłość tej rasy). Pies wymaga długich spacerów po łąkach, lasach, aby mógł dać ujścia swoim mysliwskim predyspozycjom. Jest to wspaniały widok, jak płoszy kuropatwy i wypłasza zające. A pilnowanie domu polegało na tym (mieszkamy w bloku), że jak ktoś przychodził, to DEMON przygważdżał delikwenta do drzwi wejściowych.... i zaczynał lizać.
    Cytat Napisał ewusia
    Dysplazja to jest w skrócie mówiąc choroba stawów biodrowych i czasami kolanowych. Miałam w gronie znajomych kilka seterów i część z nich chorowała właśnie na tą przypadłość. Ale to o niczym nie świadczy. Właśnie przeczytałam w necie że w większości przypadków choroba jest uwarunkowana błędami żywieniowymi. Być może tak właśnie było w tych przypadkach.
    Na temat dysplazji mam inne zdanie. Jest to straszna i raczej nieuleczalna choroba. Postęp dysplazji można jedynie odwlec w czasie ale nie da się cofnąć togo co ta choroba potrafi zrobić ze stawami i kościami u psa. Nasz seter nie cierpiał na dysplazję, ale nie ominęła ona Briarda, którego obecnie mamy. Dlatego polecam sprawdzone hodowle psów, gdyż koszt leczenia dysplazji jest bardzo duży i przeważnie przekracza wartość zakupionego psa a polega ono na tym, aby psu ulżyć w cierpieniach przynajmniej na parę lat. Do tej pory nie da się jednoznacznie stwierdzić jak dany pies nabawił się dysplazji. Tak jak pisała Ewusia, częściowo ma wpływ to co nasz pies je, ile je, oraz niestety geny (nie tylko rodziców ale także przodków). Dlatego należy uważnie obserwować szczeniaka i w razie podejrzenia dysplazji udać się do weta. Mały szczeniak powinien spać na brzuchu (jak żaba), szeroko stawić tylne łapy. Gdy szybko sie męczy i chodzenie sprawia mu ból to są to pierwsze oznaki dysplazji biodrowej. Gdy bez widocznej przyczyny utyka na przednią łapkę to może być oznaką dysplazji łokcia łapy przedniej.
    Sorki, że się rozpisałem o dysplazji, ale właśnie to przerabiamy z naszym psem i właśnie jesteśmy po kolejnej serii zdjęć rtg.

    Więcej informacji ;
    http://www.vetserwis.pl/dysplazja.html

    pozdrawiam wszystkich
    Zdzisek
    Byle dalej od blokowisk !

  17. #77

    Domyślnie

    Cytat Napisał magi
    pytam bo mnie weterynarz mówił, że tylko powinien dostawać suchą, że lepiej zbilansowane czyli wszystkie składniki w odpowiedzich ilościach ale znam ludzi, kórzy gotują i pies też żyje
    Moja Andi(wczarek niemiecki) je trochę sparzone mięso wołowe z ryżem (brązowym) lub makaronem. Uwielbia jabłka, marchewkę (najlepiej surową), ser pleśniowy a w zasadzie najlepiej jej smakuje to co my jemy. Trzy razy próbowałem przestawić ją na suchą karmę, ale zawsze miała kłopoty z przewodem pokarmowym. Lekarz mówił żeby przeczekać ale nie nie mogłem patrzeć jak pies się męczy. Dostaje witaminy a gotowanie to żaden problem.

  18. #78

    Domyślnie

    Cytat Napisał ewusia
    Dysplazja to jest w skrócie mówiąc choroba stawów biodrowych i czasami kolanowych. Miałam w gronie znajomych kilka seterów i część z nich chorowała właśnie na tą przypadłość. Ale to o niczym nie świadczy. Właśnie przeczytałam w necie że w większości przypadków choroba jest uwarunkowana błędami żywieniowymi. Być może tak właśnie było w tych przypadkach.
    Agacka, a czyje to cudo?
    Jestem prawie ekspertem w sprawie dysplazji. Moja sunia w wieku 26 tyg. miała operację zwaną zespleniem łonowym - pomogło. Tak naprawdę to nie ma pewności co jest jej przyczyną ale naukowcy w większości skłaniają się do tego, że jest to choroba genetycznie uwarukowana. Dlatego też psy ze stwierdzoną chorobą wycofuje się z hodowli.

  19. #79

    Domyślnie

    Cytat Napisał Marek30022
    Jestem prawie ekspertem w sprawie dysplazji. Moja sunia w wieku 26 tyg. miała operację zwaną zespleniem łonowym - pomogło. Tak naprawdę to nie ma pewności co jest jej przyczyną ale naukowcy w większości skłaniają się do tego, że jest to choroba genetycznie uwarukowana. Dlatego też psy ze stwierdzoną chorobą wycofuje się z hodowli.
    Witaj.

    Zaniepokoiliście mnie swoją dyskusją. Jak się objawia dysplazja u psa?

    Pozdrawiam
    Wiola

  20. #80

    Domyślnie

    Na początku pies kuleje, "zarzuca tylną łapą", nie chce dużo biegać. To że kuleje widać najbardziej jak wstanie i zaczyna chodzić. Jeśli wystąpią takie objawy i nie znikają to trzeba iść do lekarza. Czym wcześniej tym lepiej.

Strona 4 z 17

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony