Wrzucam na szybko bo sprawa ważna bardzo, a nie wiem, czy będę mogła usiąść do neta jeszcze na dłużej.
Od razu piszę, że Kasia to dziewczyna która znalazła domy OGROMNEJ liczbie psów, wielu pomogła, opłacała, ganiała po ulicach, jeździła przez poł Polski it. jest filarem działania Stowarzyszenia ROTT i przy okazji przecudowną osobą
Jak zwykle kopiuję o nas - wpis szefa dziś
"Z powodu perturbacji życiowych i zrządzenia losu KasiaP - nasza wolontariuszka BARDZO PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!! Musimy jej pomóc znaleźć domy dla około 11 psów!! Jeśli nie stałe to jak najszybciej tymczasowe!!!
Bardzo Was proszę jeśli ktoś ma jakieś pomysły pomóżmy Kaśce, bo to bardzo ważna sprawa!!
Więcej informacji pewno zamieści pewno Kasia jak dojdzie do komputera..."
I wpis Kasi
"Dziękuję Kwapa.
Napisze teraz, bo później mogę nie mieć siły.
Wczoraj, nagle zmarła moja mama. Całe to stadko mieszkało z nią.
Ponieważ zmarła nagle, a mieszkała sama, to, gdy przyszedł pracownik zaczął się cyrk z pogotowiem, policją itd. , psy częściowo pouciekały, kilka jest złapanych. Muszę jakoś ogarnąć to towarzystwo i gdzieś je umieścić.
Jeśli ktoś z Was miałby ochotę mi pomóc to będę wdzięczna za każdą pomoc i moja mama też.
Te psy mieszkały w domu, z pańcią i poza nią nie znały nikogo, dla nich to straszna tragedia jeśli trafią do kojców i na dwór.
jeszcze chciałabym dodać, że to sa kundelki, w większości małe i malutkie'
BARDZO, BARDZO BARDZO PROSZĘ O CHWILKĘ ZASTANOWIENIA SIĘ, MOŻE JEDNAK KTOŚ WPADNIE NA JAKIŚ POMYSŁ? Będę zaglądać z doskoku. Fot nie ma.