brak zgłoszenia do Nadzoru - co robić?

[Travel]

Witam
Pan, z którym dogadałem się nt. prowadzenia dziennika budowy i wszystkich dokumentów okazał się mało odpowiedzialny. Ja, jako 100% laik w sprawach budowlanych również..
W 2001r dostałem pozwolenie na budowę, budowa została rozpoczęta.
Teraz chciałem dom odebrać, zostało parę robót wewnątrz budynku, ale one nie przeszkadzają w zamieszkaniu. Okazało się, że pan (kierownik) nie zarejestrował dziennika budowy w gminie oraz nie dał zgłoszenia do Nadzoru.
A dom stoi prawie gotowy!
Czy jest jakiś formalny sposób aby odkręcić to zamieszanie?
Pomóżcie bo spać po nocach nie mogę..

[kamykkamyk2]

Ja też zapomniałem zgłosić rozpoczęcie budowy do PINB, a kierownik też mi tego nie powiedział, jedynie dziennik był podbity, bo to robi wydział architektury zaraz po wydaniu pozwolenia na budowę. Skończyło się na ukaraniu mnie za to mandatem karnym. Czyli nie martw się, według mnie nie będzie tak źle.

[Margoth*]

Nie pomogę zbyt wiele, ale mogę napisać, że byłoby o wiele gorzej, gdybyś nie miał pozwolenia na budowę.

[Travel]

Pozwolenie mam, ale z tego co czytam to jest ono ważne pół roku jeśli nie zgłosi się rozpoczęcia budowy do nadzoru.
Dziennik podbity też nie jest ale może gmina nie będzie robić w związku z tym problemu...


Kamykkamyk2.. duży mandat dostałeś?

[prawdziwy.anika]

jedynie dziennik był podbity, bo to robi wydział architektury zaraz po wydaniu pozwolenia na budowę.

ja dziennik budowy moglam podbic dopiero po dostarczeniu kopii zgloszenia o ropoczeciu prac
i taka jest kolejnosc

[kamykkamyk2]

ja dziennik budowy moglam podbic dopiero po dostarczeniu kopii zgloszenia o ropoczeciu prac
i taka jest kolejnosc

Nie zgodzę się z tobą, przynajmnej u mnie w wydziale architektury (powiat legionowski) było inaczej. Pamiętam jak poszedłem do urzędu podstemplować uprawomocnienie się decyzji o pozwoleniu na budowę, to od ręki, tego samgo dnia podstemplowano mi również dziennik budowy. Przed chwilą sprawdziłem daty na tych dokumentach i jestem tego na 100% pewny.

Trawel - na szczęście nieduży był ten mandat, bo 100zł. Trochę musiałem się potargować z nimi, trafili mi się całkiem przyzwoici urzędnicy.

[prawdziwy.anika]

czyli co gmina to inne obyczaje