Żeby wyciągać wnioski to trzeba wziąć pod uwagę wszystkie dane a nie tylko ostatnią wypowiedź. Podpowiem Ci. Sytuacja wygląda tak. Marzena zmartwiła się, że ma pod dachówką śnieg. Teraz jest odwilż i martwi się jeszcze bardziej, bo śnieg się rozpuścił i przemiękło. Wilgoć z wewnątrz? skąd skoro poddasze nie jest jeszcze zamieszkane? Ergo? Mylisz się. Nie wiem tylko czy nie potrafisz odpowiedzieć, czy nie chcesz.
I na koniec. Jestem kobietą, a więc raczej "droga JoShi" jeśli już