ile kosztuje kura? :)

[SAVAGE7]

tzn. ile kosztuje nioska... znaczy na ile wycenić stratę po niosce? sąsiadka nie chce powiedzieć ile powiedzieć. ponoć dobrze się niosła. jakieś typy, sugestie...

[prawdziwy.anika]

tanio,nawet jak zaplacisz z okladem

http://allegro.pl/listing.php/search...&change_view=1

[SAVAGE7]

kurde tylko tyle??? wstyd tyle dać. a może ktoś wie na ile wycenić taką stratę?

[jola_krzysiek]

Rozjechałeś, czy Twój pies zadusił?
Proponuję oddać nioskę w naturze + butelczynę na zgodę.
K.

[prawdziwy.anika]

tez tak mysle
lepiej pojechac na targ i odkupic kure(dwie?),zeby oszczedzic sasiadce drogi
poza tym patrzac na cene,to sasiadka gotowki moze nie chciec przyjac,tak zwyczajnie grzecznosciowo...

[EZS]

tylko nie myl kury z kogutem

a jak chcesz zrobić frajdę, to droższe kury też istnieją
http://allegro.pl/kogut-karzelek-lap...447439562.html
http://allegro.pl/kochiny-olbrzymy-k...438350180.html
Są też po 200
Podobno bardzo dobrze niosą orpingtony .....

[prawdziwy.anika]

o ile sasiadka bedzie umiala docenic taki prezent
zeby nie powiedziala"panie...costa mi tu za cudoka przyniesly,zabierajta to se do swoi chalupy"
przepraszam jakby co siasiadke

[SAVAGE7]

no racja... jakby przeliczyć to co proponuje amika to za kurę mogę dać 20 jajek po 70 gr. sie sąsiadka nie ucieszy. tak myślałem 40 dychy jej podrzucić... kurde szkoda, że kobita w wieku moich rodziców bo bym coś w naturze pomyślał. hmmm ale córkę ma niczego i w dodatku wolną

[EZS]

idz na rynek, kup dwie młode kurki (ale wypierzone, żebyś z kogutem nie pomylił ) i już
Nawet u mnie czyli w mieście, nie ma problemu z kupnem kur
Albo jeszcze lepiej - poświęć się, weź babkę na rynek, niech sobie sama kupi a ty zapłacisz. przy okazji sobie zakupy zrobi i transport wraz z silą noszącą za friko będzie miała i już jest baza do dobrych stosunków sąsiedzkich...

[wykrot]

ile kosztuje kura?

to zalezy, czy zywa, czy spłaszczona kołem...

[kamykkamyk2]

Kup dwie kury, to i bez butli się wtedy obędzie, a i sąsiadka będzie zadowolona..

[piotrmak]

A wogóle co się z tą kurą stało? Pies, samochód? Czy obiad na szybko

[aadamuss24]

a kura miała może dzieci lub inną rodzinę bo jeszcze rentę przyjdzie Ci płacić

[amalfi]

No właśnie. Najbardziej mnie interesuje, co zrobiłeś z kurą

Kup dorodne dwie żywe kurki, przyozdób kokardkmi, do tego pół litra i będzie ok.

[wykrot]

teraz SAVAGE ma niezly orzech do zgryzienia i musi poswiecic czas,aby zapoznac sie z nieznanym gatunkiem i zglebic temat,

Fakt, mogą mu królika wcisnąć...

Po rynku chodzi facet, prowadzący na łańcuchu niedźwiedzia i każdemu sprzedającemu zagląda pod kapelusz, patrząc przenikliwie w oczy. Wreszci ktoś go pyta.
- Panie, kogo pan szuka?
- A szukam tego sk....syna, co mi dwa lata temu tego chomika sprzedał!

[SAVAGE7]

teraz SAVAGE ma niezly orzech do zgryzienia i musi poswiecic czas,aby zapoznac sie z nieznanym gatunkiem i zglebic temat,coby nie zostac na targu oszukanym i zakupic odpowiednie nioski,z ktorymi nie wyleci od sasiadki

z tym nie jest tak źle. jak byłem mały to babcia nauczyła mnie hmmmm... macać kury, która ma jajko a która nie.

a z tą kurą to ciekawa historia:
patrzę przez okno a tu mój naprawdę mały kajtek przyniósł kurę pod furtkę (jeszcze żyła). odpowiedzialność kazała mi się przyznać. w sumie to od tej sąsiadki kupuję jajka. potem jeden sąsiad mówi mi, że widział jak tą kurę lis tarmosił a moja psina ja odbiła. może trza się było nie ujawniać? wyszło by na lisa. ale po prawdzie to wina mojego kundla.

[annecy]

se dziury w siatce załataj kolego, bo jak ta Twoja psina jakiegoś dzieciaka uj..bie , to będziesz miał większe problemy....

pozdr

[SAVAGE7]

racja kolego. psa wychowywał mój papcio, znaczy nie wychowywał i teraz są problemy. ogrodzenie załatane ale on ucieka przy otwieraniu bramy podczas wyjeżdżania autem. chyba trza go będzie w kojcu osadzić... sie papcio zapłacze.

[EZS]

wczoraj widziałam małego kundla, który przelazł GÓRĄ przez bramę sąsiadów. A ja się zastanawiałam, dlaczego oni go tak ciągle luzem puszczają

Mały kundel, mnie nie przeszkadza, że sobie chodzi ale boję sie, żeby pod samochód nie wpadł, czasem u nas jacyś idioci jeżdżą, którzy nie wiedzą, ze tu i dzieci i zwierzyna na ulicy się bawi. Pewnie sobie wyobrażają, że w podmiejskiej dzielnicy willowej to nie do pomyślenia hi hi.

[marekcmarecki]

Hm.. dlaczego w lisa nie wierzę?
A z sąsiadką się bracie dogadaj choćby przez wzgląd na jej córkę