Gosik to M nie wyciagnal toreb, mamy niepisana umowe ze on wyciaga z samochodu wszystko zawsze. A oprocz toreb byly tam worki z ziemia - worki zsunal a ziemie wyciagnal
poobcinalam bluszcza, stalam na fontannie i obcianalam, sasiadka stala na swoim tarasie i zesmy plotkowaly....i sie zastanawialaysmy czy Silverlace przezyl, wspominala znow jak pieknie kwitl i robli zdjecia slubne na ich tle w zeszlym roku
wiekowy moj clematis przezyl, listki zaczely wylazic, na kilku krzakach juz lupy nie potrzebuje bo widac zielone, morwa ma piekne zielone paki, ale ta u sasiadki (co dalam Rickowi) nie ma nic, sprawdzila no ale wytargal prawie bez korzeni wtedy.
Mika mi troche pedy poprzemarzaly w starych pnacych te najwyzsze, ale obie zyja, a ta w donicy co kupilam musi miec kilka lat Czytalam ostatnio znow i pisali ze niektorzy i 5-6 lat czekali na pierwsze kwiaty - wiec szczesciara jestes ze JUZ. A co na moich sie okaze, poki co male paczki zielone ma i pare listkow.
na lokalnych to nie tylko sie wyrwie cos ale mozna i sie czegos pozbyc - nie bedzie rabaty w kibelku
wystawilam na lokalne ze za darmo i facet dzis z Toronto az przyjechal i zabral. Kibelek chodzi jak burza, mogl sie sprzydac - do mieszkania na wynajem, do domku letniskowego albo gdzie indziej, a nawet jakby sprzedac mial to nic, zabral, szkoda kibelka, inaczej by na smieci pojechal. Ale sie facet tez zglosil ze mi go zabierze za 25$ na smieci. Akurat...nie dosc ze bym musiala zaplacic to jeszcze by go zatrzymal i sprzedal , nie ze mna te numery Bruner. Wolalabym sama odwiezc na wysypisko bo i inne bym co pozbierala a mam 100kg za darmo w roku )oprcz tych co spod domu zabieraja).
ide zaraz szukac zaslon, bpje sie tylko czy je do lasu nie wywiozlam