a wiesz ze moje też miały być z podstopnicami bardzo długo się upierałam ale każdy majster, który przychodził (było ich 5) żeby zaprojektować i wycenić moje schody przekonywał mnie że lepsze będą otwarte... uległam dopiero gdy poznałam różnicę w cenie... 1,5 tyś. dla niemal wyczerpanego budżetu remontowego i goniący czas przeprowadzki przekonały mnie do otwartych schodów
Ale kolor zawsze miał być jasny bo ja się na czarownicę nie nadaję nie lubię latać na miotle(szmacie) kilka razy dziennie