Sharlotka okna są-ale zdjęcia telefonem mąż robił, dziś wziął aparat. więc wrzucę wieczorem
Nie pisałam o nich bo muszę je jednak na żywo zobaczyć żeby je obcenić -- wczoraj doprowadziłam chyba męża do bezsenności -- bo po obejrzeniu zdjęć spytałam--czy te okna to miały być podzielone na tak dużo części? To największe okno ma 3,6 m--podzielone jest na 4. A wczoraj oglądając zdjęcia tak sobie rzuciłam że może lepiej byłoby podzielić je na 3 kwatery? Mężowi opadły ręce. Naoglądałam się zdjęć z realizacjami mojego domu może się po prostu zasugerowałam innym podziałem.
Okna zamawialiśmy 1,5 miesiąca temu--ja świeżo upieczona mama niewyspana i pod wpływem burzy hormonów mogłam tego nie dopilnować. Nie ma co gdybać bo już jest za późno. Zobaczę je na żywo to ocenię. Na zdjęciach i to z telefonu to te proporcje mogą być inne. Mam nadzieję że wszystko jest dobrze.
Jedna rzecz już wyszła której nie dopilnowaliśmy - wysokość klamek w tych oknach --są za nisko mąż nie zmierzył na jakiej wysokości ale mówi że wizualnie NA PEWNO ZA NISKO.
A wszystko dlatego że nie są na standardowej wysokości tylko 40 cm od ziemi i jakoś o tych klamkach nie pomyśleliśmy.
No cóż oka sobie nie wyjmiemy. Aż mnie dziwi dlaczego się tym nie przejmuję może dotrze do mnie jak je na żywo zobaczę.....