Czy moge zdjac humus ?

[Tomasz Antkowiak]

Mam PnB, bedzie prawomocne za dni kilka. Czy zdjecie humusu, z terenu wiekszego niz tylo obrys domu bedzie zlamaniem przepisow? Geodeta, tyczenie, kopanie pod lawy bedzie potem, na legalu, ale humus chetnie zdjalbym sobie juz teraz aby miec to z glowy. Czy wolno mi to zrobic? Teoretycznie moge przeciez w ten sposob kopac sobie ogrodek pod grzadki z marchewka i koperkiem...

[greyzone]

Dopóki nie zgłosisz rozpoczęcia budowy i nie będziesz miał kierownika budowy to nic nie możesz zrobić bo będzie to samowola.

[autorus]

bez przesady, a to niby czemu, to jego dzialka.

[Tomasz Antkowiak]

no to slabo :/

choc mowiac szczerze to akurat tutaj uwazam ze przepisy sa glupie... a gdybym chcial sobie na wlasnej dzialce urozmaicic nieco rzezbe terenu to moge to zrobic, ale jesli mial to byc zupelnie nieszkodliwy (a przy tym niezbyt gleboki wykop) pod budowe to juz nie :/ Jak dla mnie to absurd... no ale trudno... co zrobic.

BTW. Kierownika mam, i choc nieformalnie to juz sprawuje swoje obowiazki jakis czas)

Przyjdzie poczekac o jeden weekend dluzej

[greyzone]

autorus w urzędzie nadzoru budowlanego nie pracują sami idioci.
Skoro kolega ma PnB to te prace ziemne mogą zostać potraktowane jako prace przygotowawcze.
Wystarczy uprzejmy sąsiad i będą problemy.
Żeby cokolwiek zaczynać z budową to prócz prawomocnego PnB trzeba jeszcze zrobić zgłoszenie rozpoczęcia budowy.
Polska to taki kraj gdzie nikt nie szanuje własności prywatnej więc to , że masz działkę nie znaczy , że możesz na niej robić co Ci się podoba.

[greyzone]

Tomasz generalnie niwelacja sama w sobie nie ma nic do prawa budowlanego bo nie jest robotami budowlanymi ale jest pewien kruczek.
Bo co zrobisz jak niwelując zmienisz warunki wodne na danym terenie i w jego sąsiedztwie-wtedy to tez oznacza kłopoty.

[Tomasz Antkowiak]

Dzieki za odpowiedzi.

Zmienic warunkow wodnych nie jestem w stanie tam gdzie wody nie ma (drenaz pobliskiej autostrady skutecznie obnizyl poziom wody wszelakiej).
Ida tym tropem mozna by bylo uznac ze przystapilem do budowy bez PnB bo zanim zostalo ono wydane zaczalem wykonywac zbrojenia ktore po wykopaniu lawy zostana zalane betonem. Rozumiem faktyczne prace budowlane, nawet tak przygotowawcze jak wytyczenie budynku... ale wyrownanie gruntu na dzialce to juz naprawde przesada.

Nie mniej jednak poczekam, niech bedzie ze jestem fair, pomimo iz nie zgadzam sie z takim prawem.

[Kasia242]

a ja uwazam ze jesli prawo jest totalnie nielogiczne i głupie(sa takie skrajne przypadki), to ja postepuje wtedy wg, zdrowego rozsadku,to ze jest głupie prawo nie zwalnia nas z myslenia,sa ludzie którzy jak te konie beda wypełniać nakazy i prikazy państwa sa tacy co szanują prawo ale ida ze zdrowym rozsadkiem.
W tym przypadku bym normalnie sciagał humus i nie przejmował sie sasiadami ani urzednikami..masz w reku pozwolenie na budowe,a jesli je masz to je ktos wydał...w sprawach spornych jestes na wygranej pozycjii.
pozdrawiam

[szybkaosa]

Czy dwuetapowa wymiana ziemi uprawnej na odrobinę lepszą wymaga jakichkolwiek pozwoleń?

[Nefer]

Tak jakby te kilka dni coś zmieniło w całym procesie budowania ...

[Kasia242]

nno jak czytam dzienniki budów to jak ekipa 2 dni nie przyjdzie to nagle zmienia to tak dużo ,ze inwestor dostaje białej goraczki

[Tomasz Antkowiak]

Czy dwuetapowa wymiana ziemi uprawnej na odrobinę lepszą wymaga jakichkolwiek pozwoleń?

no niby te kilka dni to nic... ale jednak

ja budowal bede sam, wiec puki mam pogode chetnie bym z niej skorzystal... no ale nie skorzystam, tak jak napisalem juz powyzej, poczekam pomimo ze nie podoba mi sie to

[stiffler]

A czy jesteś pewien, że zdążysz zdjąć humus, zrobić wykopy, zalać ławy, ocieplić je i ponownie zasypac prze mrozami, których na razie nie ma ale jako że przynajmniej kalendarzowo mamy zimę to mogą jednak przyjść? Ja bałbym się rozpoczynać teraz prace ziemne i fundamentowanie bo jak odkopiesz i nie zdążysz ze wszystkim a przyjdzie mroz i ci grunt przemarznie to dopiero będziesz miał robót ziemnych z wymianą gruntu lub innymi zabiegami.

[Tomasz Antkowiak]

jesli zdejme i grunt mi zamarznie...to i odmarznie na wiosne zdejmuje raptem 30 cm wiec to nie jakas kopalnia odkrywkowa

puki jest pogoda to bede kozystal, aby ziemia solidnie przemarzla potrzeba solidnego mrozu i to przez ladnych pare dni a to sie nie zapowiada. jesli pogoda sie zalamie, to odpuszcze.

nie mniej plan jest taki aby zdjac humus jak juz bedzie mi formalnie wolno, a potem sie zobaczy jakie beda prognozy

[stiffler]

OK - widzę, że nie wiesz o co chodzi. Po krótce - przemarzanie gruntu, związane z tym głębokości posadowienia itd itp to nie jakieś bajki i mity a jeden z poważniejszych problemów i najszerszych zagadnień przy projektowaniu budynku. Przemarznięty grunt traci swoje parametry nośności gdyż ulega rozluźnieniu - lód ma większą objętość niż woda zawarta w gruncie. Co za tym idzie fundament zaprojektowany na lokalnie występujące warunki gruntowe (rozumiem, że zrobiłeś badania gruntowe) jest niedowymiarowany - rozluźniony grunt nie zagęści sie ponownie do paramatrow pierwotnych. Skutkiem tego będzie nierównomierne osiadanie, pękanie itd.
to że będzie to 30cm nie ma większego znaczenia - po prostu przemarznie ci 30cm gruntu pod fundamentem - głębokość przemarzania jest w przybliżeniu stała dla danego regionu. Oczywiście kilkudniowy mróz nic nie zaszkodzi skoro do zdjęcia zostanie ci jeszcze min. 70cm ale 2 tygodnie już mogą zmienic sytuację. Sam sie właśnie buduję i cieszę się pogodą (czy raczej dekarze się cieszą) ale jest dopiero początek stycznia i jeszcze min 3 m-ce szans na mróz.

[Tomasz Antkowiak]

dzieki za wyczerpujaca odpowiedz

wiesz, masz racje, w wielu tematach mam braki w wiedzy budowalne, geologiczne itp itd, i tu opieram sie na wiedzy innych (no chocby takich jak ty wlasnie).

nie mniej jednak staram sie zachowac jak najzdrowsze podejscie do tematu swojej budowy, zeby nie osiwiec do reszty, a wiec nie zamierzam sie przejmowac na zapas

podsumowujac, zdejme sobie ten humus w nadziei ze siarczyste mrozy nie nadejda a jesli nadejda to bede sie tym martwil po ich ustapieniu

[Nefer]

Tomek, ja się zastanawiam : po co pytasz na forum. Przecież i tak zrobisz jak chcesz i wszelkie porady nie są dla Ciebie argumentem....

[Tomasz Antkowiak]

Oczywiscie ze sa. Pytanie brzmialo czy wolno mi zdjac przez zgloszeniem do nadzoru prawomocnego PnB - odpowiedz nie byla jednoznaczna, wiec postanowilem poczekac co nieniejszym sie wlasnie dzieje - czekam.

Uwaga kolegi Stifflera jest bardzo cenna a i przekazana widza sie przyda.

Zreszta, temu chyba wlasnie sluzy to forum, aby pytac, uzyskiwac odpowiedzi (uzyskalem rozne, skrajne stanowiska: nie wolno zdejmowac, wolno, nie wolno ale zdejmuj...) i na ich podstawie podejmowac decyzje.

Czyli wszystko bylo: pytanie, odpowiedzi, wnioski i decyzja. A przy okazji jakby jeszcze pojawila sie cenna uwaga i garsc wiedzy, ktora jesli nie mnie to moze komus sie kiedys przyda kto tu trafi.

Dziekuje za uwage i zycze spokojnego wieczoru i weekendu.

Podsumowujac: humus zostanie zdjety jak juz bedzie mi formalnie wolno, i jesli wtedy pogoda pozwoli pociagne dalej liczac w duchu na lagodna zime. Byc moze to blad, byc moze nie i zyskam na czasie, a spieszy mi sie. Gdyby nie to pewnie odczekal bym do kwietnia.

Nefer, sledze Twoje zdjecia i wiele sobie zapisuje na dysku aby potem, na etapie wykonczen do nich wrocic bo zaczarowal nas Twoj domek.

[Nefer]

Nie śledź zdjęć tylko daj znać jak będziecie w W-wie to wpadniecie na kawę.

A wracając do humusu - wiem, korci jak cholera, ale niewarta skórka wyprawki. Mój znajomy został podpierniczony do gminy. I co ? I kazali mu uzgadniać, przedstawiać,że nie zaburza warunków wodno-smrodno-środowiskowych ... Ja pierdziu. Bujał się z tym rok. I o rok mu się budowa przesunęła. Masssssakra.

[Tomasz Antkowiak]

No wlasnie dlatego grzecznie czekam, coc byly zakusy aby na jutro byla juz koparka