dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 7 z 10
Pokaż wyniki od 121 do 140 z 184
  1. #121

    Domyślnie

    Nalewka na płatkach dzikiej róży.
    Płatki wrzucamy do słoika, zalewamy wódką, dodajemy trochę spirytusu. Płatki możemy dorzucać sukcesywnie. Przepis nie jest precyzyjny, bo zrobiłem to na próbę, a w tym roku próbuję

    Rewelacja. Przedstawiam teraz, bo niedługo zbraknie i nie da się nawet zrobić fotki.
    Mocno aromatyczna, jednak nie perfumy. Oprócz degustacji bezpośredniej nadaje się do kupażowania nalewek i tu wypada jeszcze lepiej. Dodatek nawet w niewielkiej ilości jest wyczuwalny i chyba nie przesadzę jeżeli nazwę to uszlachetnianiem innych trunków.

    Wersja na zimno


    i na ciepło

  2. #122
    Gosc_123
    Guest
    Gosc_123

    Domyślnie

    Cytat Napisał irqul Zobacz post
    Nalewka na płatkach dzikiej róży.
    Kolorek wielce szlachetny! Brawo!

    Jeśli tak smakuje jak wygląda... to chyba zmałpuję w przyszłym roku. Nie lubię konfitur ani cukru z płatów dzikiej róży, właśnie przez tę "perfumowaną" nutę, a z drugiej strony szkoda by się tyle płatkowego dobra marnowało. Nalewka- to jest dobry pomysł!

    Dzięki irgul. I na zdrowie!

  3. #123
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Avatar galeriaSEO
    Zarejestrowany
    Dec 2012
    Skąd
    Gliwice
    Kod pocztowy
    44-113
    Posty
    1

    Domyślnie

    i ja chetnie skorzystam z przepisów chyba nie ma osoby, która nie kocha nalewek
    Katalogowanie stron – sklep GaleriaSEO.pl

  4. #124
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    dgarnuszek

    Zarejestrowany
    Dec 2012
    Posty
    1

    Domyślnie

    Pomelówka

    2 pomelo - a właściwie to, co udało się wydłubać (bez skórek i pestek),
    2 mango - obrane, ciężko zarazę odłupać od pestki - mokra robota,
    2 kawałki skórki z pomelo, tak z ok. połówki owoca dokładnie oskórowane z "białej waty",
    1 laska wanilii - nacięta nożykiem,
    1 litr spirytusu,
    1 litr wódki,


    Po tygodniu zapowiada się ciekawie - aromat mango, posmak cytrusowy, klarowna żółta barwa. Skórki "odcedzone" po 3 dniach, reszta się moczy Wielokrotnie zamieszane, nie wstrząśnięte, w ciemnym miejscu przechowane. Dam znać za 3 miesiące „po cedzeniu”.

  5. #125

    Domyślnie

    Witam
    Spróbowałam mojej nalewki z cytryńca chińskiego i powiem wam, że niesamowity smak - w zasadzie nie do określenia. Nawet cukier nie zagłuszył wyjątkowego smaku tego owocu. Polecam.
    pozdrawiam
    zdolność opierania się pokusom jest miarą charakteru
    "Ostateczna walka rozegra się między złodziejami pamięci a okradanymi z niej narodami" - G.Herling-Grudziński

  6. #126
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    maramos

    Zarejestrowany
    Jan 2013
    Posty
    2

    Domyślnie

    Piłam w tym roku aronniówkę i cytrynówkę ale najbardziej smakowała mi malinówka, chociaż oczyszczająca i odrobaczająca jest orzechówka, niestety nie udało się zrobić ponieważ spóźniamy się i orzechy były za twarde.
    Happy new year!

  7. #127
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar tomasz_ka
    Zarejestrowany
    Sep 2011
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    05-205
    Posty
    35

    Domyślnie

    Potrzebuje pomocy oka bardziej wrażliwego na piękno, niż moje. W czasie karnawału planuję odwiedzić dawno niewidzianego znajomego, który był i wciąż jest (wnioskując po jego profilu na naszej klasie hobbystycznym "producentem" nalewek. Myślę, że w odwiedziny z pustymi rękoma trochę nie wypada, a alkoholu mu nie zaniosę skoro sam go wytwarza. Pomyślałem o zakupie karafek i ew. szklanek do tego - takiego kompletu. Waham się między kilkoma i nie potrafię zdecydować. Która wygląda ładniej?
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	komplet_whisky_set_floral_karafka__4_szklanki_bohemia-10786-13461601810_72362700.jpg
Wyświetleń:	62
Rozmiar:	85,2 KB
ID:	159807
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	1280321226_3645460_1_cr.jpg
Wyświetleń:	59
Rozmiar:	33,1 KB
ID:	159806
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	Karafka_11l_Ideelle_HOLMEGAARD-13686-1310738504.jpg
Wyświetleń:	44
Rozmiar:	29,7 KB
ID:	159808
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	karafka_dekantacyjna-36376-13491142550_08322200.jpg
Wyświetleń:	44
Rozmiar:	42,1 KB
ID:	159809

  8. #128
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar G.N.
    Zarejestrowany
    Jun 2005
    Skąd
    Kraków trochę Królówka
    Posty
    1.403

    Domyślnie

    Pomysł fajny ale jak piszesz kolega jest "producentem" nalewek więc ostatnie trzy jako karafki typowo do wina odpadają w przedbiegach.
    Pierwsza może być choć to raczej typ "whiskaczowy" do nalewek raczej takie w typie likierowym np:

    tzw "nowocześnie" Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2096_krosno-s.a.-karafka-300-ml-linia-liqueur-5193_120410012557.jpg
Wyświetleń:	20
Rozmiar:	12,5 KB
ID:	160272 czy bardziej klasycznie Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	11_3855_0230.jpg
Wyświetleń:	19
Rozmiar:	7,3 KB
ID:	160282 Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	752_krosno-s.a.-karafka-1000-ml--linia-caro-5343_2.jpg
Wyświetleń:	18
Rozmiar:	30,5 KB
ID:	160273ewentualnie coś bardziej vintage Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2098_krosno-s.a.-karafka-800-ml-linia-vintage-6014_120410013512.jpg
Wyświetleń:	23
Rozmiar:	16,6 KB
ID:	160274

    Niskie, kwadratowe, rżnięte, takie jak do whisky w zasadzie też mogą być np takie
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	SetWidth640-karafka-krysztalowa-2426-.jpg
Wyświetleń:	23
Rozmiar:	24,6 KB
ID:	160280 czy takie jak na twoim pierwszym zdjęciu, ale do nalewek typ "likierowy" jakoś bardziej mi leży, choć to już sprawa gustu. Obowiązkowo z korkiem (stąd większość karafek do wina odpada)
    Ostatnio edytowane przez G.N. ; 11-01-2013 o 12:47

  9. #129

    Domyślnie

    Polecam wytrawną nalewke z morwy. Głęboki aromat ,delikatny i bardzo subtelny smak.







    1kg morwy i 1l wódki. Podstawa to dobra wódka: Belvedere ,Grey Goose ,Chopin ziemniaczany , Russkij Standard(platynowy i złoty) ,Młody Ziemniak(smaczna dobra na nalewke) ,ostatecznie Orkisz.
    Ostatnio edytowane przez epikurejczyk ; 28-01-2013 o 19:03

  10. #130

    Domyślnie

    dawno tu nie zaglądałam a tu tylko pyszności
    morwówkę chciałabym wypróbować, ale może z cukrem na słodko,

    wpadłam się pochwalić że udało mi się zrobić pigwówkę w trzech odsłonach napitek stoi i dojzewa
    mąż próbował jedną, mówił że pić się da

  11. #131

    Domyślnie

    Zrobiłem nalewkę wieloowocową taką pseudo- ratafię. Poszedłem na łatwiznę w sokowniku odciągnąłem sok ze wszystkich dostępnych owoców mrożonych(wiśnia,truskawka,jagody,jeżyna,porzec zka czarna i czerwona,malina-wszystkich owoców po 25 dkg), dodałem też 2 jabłka. Do soku z owoców dodałem 1 kilogram cukru i 1 litr spirytusu. Po dodaniu spirytusu nalewka zrobiła się lekko galaretowata , myślałem że jak postoi troche to galaretka rozpuści się,ale nic z tego. Co zrobiłem źle i jak to naprawić, aby uzyskać konsystencję płynną nalewki?

  12. #132
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar G.N.
    Zarejestrowany
    Jun 2005
    Skąd
    Kraków trochę Królówka
    Posty
    1.403

    Domyślnie

    Cytat Napisał Dawidowski Zobacz post
    .....Po dodaniu spirytusu nalewka zrobiła się lekko galaretowata , myślałem że jak postoi troche to galaretka rozpuści się,ale nic z tego. Co zrobiłem źle i jak to naprawić, aby uzyskać konsystencję płynną nalewki?
    To pektyny z owoców. Domyślam się że sok z parownika? Kiedyś takie coś zrobiło mi się jak zmieszałem sok jabłkowy z parownika ze spirytusem. Możesz tą "nalewkę" zmiksować w malakserze lub mikserze. Wyjdzie trochę taka syropowata, ale powinna się upłynnić. U mnie zadziałało, nie wiem czy po dłuższym czasie nie galarecieje ponownie bo jakoś tak wyszło że długo nie postała

  13. #133
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar gustav.pl
    Zarejestrowany
    Sep 2013
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    02-668
    Posty
    276

    Domyślnie

    Witam
    Widzę, że w tym smakowitym wątku coś przycichło - czyżby nikt nie nastawiał, a wszyscy delektują się teraz swoimi trunkami
    W temacie nalewek jestem "świeżakiem", dopiero w tym roku zainteresowałem się owymi napitkami. A w dodatku tak późno i nie fartownie, że nie zdążyłem na zbiór młodych sosnowych odrostów.
    Jak na razie nastawiłem próbnie orzechówkę( chyba zrobię w czterech wariantach.Może jutro będę doprawiał i zlewał do butelek) i od miesiąca leżakuje mi już niewielka ilość miętówki.
    Chciałbym jeszcze, w tym roku, nastawić np.jarzębinówkę, nalewkę z rokitnika(ale nie wiem skąd go wziąć!!) i żołędziówkę Może ktoś z Was eksperymentował z żołędziami - oczywiście mam na myśli owoce dębu
    Pozdrawiam i do następnego nastawu

  14. #134
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Pusia&Kssawery

    Zarejestrowany
    Jun 2011
    Posty
    5.018

    Domyślnie

    Cytat Napisał Nefer Zobacz post
    Jeszcze nie próbowałam z derenia (u mnie obrodziło w tym roku), bo najlepsza jest po pierwszym przymrozku. Owoce derenia po ścięciu mrozem robią się o wiele słodsze. Podobno ten sam numer z jarzębiną.Ale w tym roku zima nie dopisała i dereń opadł przed mrozem
    Wątek tematycznie związany z jedna z moich pasji
    Wpraszam się więc, choć póki co moje przepisy nalewkowe schowane gdzieś tam w pudłach.

    Ale dereniówkę robiłam.
    Z owoców własnego derenia (własnoręcznie kupiony, zasadzony, pielęgnowany). Zaowocował pierwszy raz po 13 latach, ale jak!!
    Zrobiłam dwie nalewki, jedna na miodzie druga wg klasycznego przepisu 1 : 1 : 1 (proporcje - ilość owoców derenia, syrop z cukru i wody oraz spiryt naturalnie (dokładnie nie podam bo przepisu w głowie nie mam).
    PYCHOTA. I ten kolor.

    Moja zasada - robię nalewki wyłącznie z własnoręcznie uprawianych produktów (owoce, kwiaty itp.), miód też własny (no dobra od sąsiada, ale pszczoły na moich kwiatach buszują więc jak moje), alkohol.. kupowany, ale nie sklepowy chyba, że używam rumu - to ten z niemieckich sklepów 54% (w Polsce ciężko dostać).

  15. #135

    Domyślnie

    Pigwówka mniam.
    Aroniówka mniam.
    Jeżynówka mniam, mniam dlatego, że sok samoistny bez wyciskania lub gotowania.
    No i trzy balony stoją: jeżynowe (w tym roku niesamowite zbiory), aroniowe i winogronowe (pierwsze własne winogrona
    JEŚLI CHCESZ ABY BYŁO ZROBIONE DOBRZE,ZRÓB TO SAM.

  16. #136

    Domyślnie

    Ostatnio piłam u znajomych świetną nalewkę-na pomarańczy i ziarnach kawy. Wspaniała. Nie za słodka, nie za wytrawna. Dla mnie idealna po prostu. I ten piękny złoty kolor

  17. #137
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Nefer
    Zarejestrowany
    Dec 2005
    Posty
    35.721
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2772

    Domyślnie

    No to pora wstawiać tę pomarańczową . Sezon na dobre pomarańcze się zaczął (kurde, muszę swoją znaleźć .... gdzieś w garażu)
    Dziennik
    Kołmentarze,
    Nalewki - nowe hobby
    Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.

  18. #138
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar gustav.pl
    Zarejestrowany
    Sep 2013
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    02-668
    Posty
    276

    Domyślnie

    Witam ponownie smakoszy.

    W zeszłym roku w końcu zdążyłem ze zbiorami młodych pędów sosny i zielonych szyszek. Nalewek z tego jakoś nie widziałem. Zrobiłem jedynie
    syropy zakonserwowane alkoholem.Co do smaku, to ten z pędów jest taki fajny, łagodny. Przypomina syropy Pini z apteki.
    A jak ktoś lubi gorzki smak żywicy, to polecam syrop z zielonych szyszek sosnowych, brrr.
    Zrobiłem też nalewkę z kwiatów białego bzu. Bardzo ciekawy smak, choć nie wszystkim może się podobać.
    Oczywiście nie zdążyłem na zbiór owoców tego bzu. W tym roku raczej im nie odpuszczę, choć z drugiej strony nie mam już gdzie tego stawiać
    i z utęsknieniem czekam kiedy wreszcie zmienimy nasze M3 na coś większego/samodzielnego. Udało mi się też, w minionym roku, zrobić nalewkę farmaceutów. W dwóch odmianach: klasycznie na bazie cytryny i wariację limonkową. Polecam
    No i wreszcie, ubiegły rok zakończyłem śliwówką na węgierkach, z rodzynkami i śliwkami suszonymi. Mmmm, pycha!
    W tym roku nastawiłem imbirówkę w dwóch wersjach - lajt, na słodko i bardziej wytrawnie, korzennie. Na efekty muszę poczekać przynajmniej do września.
    Nie obyło się też bez niewypału. Na próbę, zakupiłem jeden owoc mango. Nawet smaczny i trochę tylko przejrzały?
    Pokroiłem i zasypałem cukrem. Chyba po trzech dniach, gdy soku już nie przybywało, zalałem to mocną wódką. Wyszła z tego jakaś gęstawa papka.
    Co z tego będzie nie mam pojęcia. Może uda się wycisnąć z tej papki jakiś alkohol. Na razie papka leżakuje, a ja od prawie 2 tygodni nie oglądałem tej porażki Szczęście w nieszczęściu, że ze względu na chroniczny brak miejsca w mieszkaniu, wszystko robię w ilościach "śladowych", tak symbolicznie, więc dużych strat nie będzie.

    Pozdro

  19. #139

    Domyślnie

    Uwaga, uwaga, ostatnia informacja od ciotki: na krzewach aronii bardzo dużo zawiązków.
    Będzie się działo!
    JEŚLI CHCESZ ABY BYŁO ZROBIONE DOBRZE,ZRÓB TO SAM.

  20. #140
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    perse92

    Zarejestrowany
    Jan 2015
    Skąd
    Rzeszów
    Kod pocztowy
    35-303
    Posty
    5

    Domyślnie

    super temat, aż mam ochotę wybyć już na nocne zakupy ale powstrzymam się na jutro
    mam zamiar spróbować zrobić nalewkę z orzechami laskowymi.
    Już czereśnie, wisnie, maliny są w trakcie oczekiwania na przyszły rok

    Ponieważ tu i tam pojawiają się przepisy na nalewki....
    Ponieważ nalewki są częstym fantem w naszych aukcjach charytatywnych
    Ponieważ są "zdrowotne" jak powszechnie wiadomo ...
    Ponieważ wzmacniają przyjaźń między ludźmi

    ....... dzielmy się

    Mnie szał nalewkowy dopadł w zeszłym roku. Wpadałam na chwilę do przyjaciółki do Wrocławia i do rana testowałyśmy jej naleweczki.

    No i się zaczęło.

    Najcudowniejszą rzeczą w nalewkach jest fakt, że KAŻDA Z NICH JEST TA PIERWSZA.

    Nie ma przepisu, nie ma jednej ściśle określonej drogi do uzyskania dobrej nalewki. Każda z nich jest inna, a każdy twórca nalewki jest za każdym razem artystą tworzącym swoje, unikalne dzieło.

    Drugą rzeczą jest fakt, że baaaardzo trudno coś zrobić źle. Jeśli składniki były dobre to nalewka musi wyjść dobra. Nawet jeśli okaże się, że "jednak nie przepadamy za cynamonem" - zawsze znajdzie się ktoś, kto w tej nalewce się rozkocha.

    A więc - podawajcie swoje przepisy.


    Czego potrzeba by zacząć robić nalewki ?

    - Słoik (najpierw byle jaki - jak Wam się spodoba to duży A potem już będzie gąsior z szerokim wlewem )
    - sklep, gdzie można kupić dobry spirytus i dobrą wódkę (najpierw patrzą jak na alkoholika - kto w końcu kupuje o 5 butelek spirytusu i 5 butelek wódki na raz ? ALe jak powiecie, że "No co ? Sezon na nalewki się rozpoczął " to nagle ... każdy chce się dowiedzieć jak Ty te nalewki robisz ? Zabawne - nalewki łączą ludzi
    Dziś zawiozłam malinówkę pani z mojego wiejskiego sklepu Wieść się rozniosła
    - butelki - najlepiej nie wyrzucać tych po wódce i spirytusie
    - owoce ( w sezonie ) i mrożonki (poza sezonem)
    - filtry do kawy (od razu kupcie 2 paczki )
    - lejek
    - małe sitko i większe sito (do odsączania zalewy od owoców)
    - miejsce na parapecie słoneczne i w garażu/piwnicy/spiżarni - ciemne - tam nalewka będzie dojrzewała
    - trochę cierpliwości (przy filtrowaniu)
    - przy większej finezji : lak i garnuszek do laku. Ale kto będzie lakował butelki jak zaraz goście wpadną
    - tony cierpliwości, żeby nie wypić nalewki zanim dojrzeje. Warto zostawić 2-3 butelki z każdego sezonu. Bo, niestety, nalewka tym lepsza im dłużej leży. Zmienia się jej smak na głębszy, ginie zapach i smak alkoholu do tego stopnia, że w końcu w ogóle go nie czuć.
    Pozostaje niezwykły smak i zapach owoców. Truskawki w grudniu ? No oczywiście !


    Czym zalewamy owoce ?

    Wersji jest kilka :
    - dla prawdziwych księżniczek : litr wódki rozcieńczony pół litra wody źródlanej (bardziej likier niż nalewka .
    - średnia moc : pół litra wódki na pół litra spirytusu
    - dla twardzieli : tylko spirytus

    Można owoce zalewać wiele razy :

    Najpierw czysty spirytus (zlewamy)
    potem czysta wódka lub 50 : 50 ze spirytusem (zlewamy - ale liczcie proszę procenty, żeby się nie zabić)
    potem (jeśli ktoś woli słabszą) czysta woda źródlana lub zasypanie cukrem lub syrop z przegotowanej wody z cukrem.

    W ten sposób wydobędziemy z owoców wszystko co się da

    Można też zacząć od zasypania cukrem (tak najlepiej robić z owocami miękkimi jakimi jak np maliny).
    Potem spirytus (lub 50:50 z wódką) i tyle.

    Jak widać główna zasada : od najmocniejszego do najsłabszego.

    Aaaaaaaaaaaleee nie samą wódką nalewka żyje.

    Bardzo dobrym pomysłem jest dorzucić inne alkohole.

    Próbowałam : rum, gin, whisky, brandy, amaretto.
    Podobno można też mieszać z winem, ale tego nie próbowałam


    Jakie przyprawy ?

    Podstawowe z nich to :

    - wanilia (w laskach)
    - cynamon (kawałki kory)
    - kardamon
    - goździki
    - imbir
    - gałka muszkat (ale ostrożnie, bo w połączeniu z alkoholem może powodować trip - czyli halucynacje. Oczywiście przy dużym stężeniu)
    - anyż gwiaździsty
    - szafran
    - ziele angielskie
    - pieprz

    i oczywiście możemy zastąpić zwykły cukier miodem lub cukrem ciemnym.

    Postępujemy jak zawsze z przyprawami - ostrożnie

    Tak naprawdę nie istnieje jedna idealna recepta - każdy ma swoją i każdy musi znaleźć swoją droge.

    Najważniejsze : tego nie da się zepsuć [/QUOTE]

Strona 7 z 10

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony