Witam. Remontuję dom wiejski z przeznaczeniem letniskowym. Wymieniłem tam cały dach, więźbę, oraz belki stropowe. Te obecne mają 8 metrów długości o grubości 20 X 20 cm. Ich rozstraw jest niejednakowy; od 75 do niecałych 90 cm. Chciałbym na to dać taą podłogę, która wytrzyma użytkową eksploatację strychu (żadna tam graciarnia etc). Początkowo wymyśliłem, że zamówię pióro / wpust o grubości około 35 mm. To jednak droga impreza. W tej chwili myślę o położeniu zwykłej deski tarcicznej o powiedzmy, grubości 20 milimetrów a na to jeszcze osb 16. Zaletą tego rozwiązania jest fakt, że deska zwykła wypada tanio (muszę mieć ponad 100 m2) a osb mam . Czy to sensowne z wytrzymałościowego i technicznego punktu widzenia? Będę wdzięczny za porady