Ja widzę różnicę między sprzątaniem po starszej czy chorej osobie, która nie ma siły, a po osobie, która chodzi w zabłoconych buciorach "bo tak"...
Nie cierpię sprzątać i nie mam sterylnego domu ale błoto na podłodze mi przeszkadza i już!
Chociaż, jak tak sobie teraz myślę, to jeszcze się nie zdarzyło, żebym kogoś prosiła, żeby zdjął buty, więc jednak dla wielu ludzi jest to oczywiste... A jak jest na dworze sucho - to proszę bardzo - jak kto chce