Napisał
tola
...
Joola, ja się bardzo chętnie zamienię z Tobą na ogrody i na odległość od morza
...
Toluś jeśli chodzi o morze, to jestem w stanie zrozumieć (
choć mogłabym je zamienić na Kraków ) ale ogród
Co do malowania, to nie martw się, jakby co to ja Ci pomaluję
mam wprawę, dwa razy przemalowywałam sypialnię (w tajemnicy przed mężem, bo mi się kolor nie podobał
) i garderobę i w ogóle "ja się wcale nie chwalę ja po prostu mam talent"
Właśnie obiecałam synowi, że zrobię mu pokój
To malowanie wcale nie jest takie trudne. Wystarczą (
prócz farby oczywiście ) dobry wałek,płaski pędzelek, drabina, taśma papierowa,
poziomica, ołówek, butelka dobrego wina
i musi się udać