-
ELITA FORUM (min. 1000)
FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
Wiejskie psy zagryzły sarnę :(
Chodziłam po ogrodzie gdy usłyszałam jakiś dziwny pisk. Stanęłam i zaczęłam nasłuchiwać. Tym razem usłyszałam wyraźnie przeraźliwy "krzyk" sarny.
Biegiem do domu po buty i pilota od bramy.
Biegiem w kierunku z którego słychać było biedną sarnę.
Biegnę przez jeżyny, zagajnik brzozowy - w głowie milion myśli, chora, potrącona, w sidłach... Jak ja sama ją uwolnię, jak się zachować.
Dobiegam do skraju lasku i oczom nie wierzę....
Trzy małe - takie naprawdę małe - pieski zagryzają młodziutką sarnę.
Wrzeszczę, wyzywam najgorzej jak potrafię... Kundle uciekają kilka metrów.
Sarenka dyszy, rzęzi, wierzga w miejscu nogami, przewraca oczami. Biorę ją na ręce,biegnę w stronę swojej działki wołając męża...
Sarna robi się wiotka. Staję, kładę ją na ziemię. Charczy... Walczy o oddech. Język sinieje...
Nie umiem pozwolić jej odejść...
Przykładam dłoń do jej nosa i robię jej sztuczne oddychanie. 5 wdmuchnięć powietrza przywraca zwierzątku oddech.
Kundle mnie obserwują - puszczam w ich kierunku niewybredną wiązankę - uciekają...
Mąż jest koło ogrodzenia krzyczy do mnie - nie rozumiem tego co mówi więc wrzeszczę na całe gardło:
Sarna!!! dawaj auto!!
Za minutkę jest przy mnie.
Sarna oddycha, wierzga nóżkami, ale się nie podnosi.
Dzwonimy w poszukiwaniu pomocy... 45km od naszego miejsca zamieszkania jest leśniczówka gdzie ratują dzikie zwierzęta .
Jedziemy.
Dojeżdżamy na miejsce.
Leśnik zagląda do auta, zadaje kilka pytań:
czy wierzga - wierzga,
czy była przyduszona - była,
czy podnosi głowę - niestety nie...
Zabierają ją do gabinetu weterynaryjnego, kładą na ziemi.
Mała rzuca nogami, jednak głową nie rusza...
Sprawdzają podstawowe reakcje...
Brak reakcji na ból od karku w górę.
Zaczynają ją dokładnie sprawdzać - uszkodzony kręgosłup szyjny...
Nie ma ratunku
Nie zdążyli nawet jej uśpić - w tym momencie spowalnia się oddech, oczka nieruchomieją.
Mała odchodzi...
Pierwszy raz w swoim życiu miałam ochotę zastrzelić psa...
Po pół godziny gdy emocje opadły miałam ochotę walnąć łopatą w łeb jego właściciela...
Mam 3 psy - duże.
Ode mnie wymaga się odpowiedzialności - bo duże,ugryźć mogą.
Wiecie co?!
Małe psy też mają zęby, też mogą ugryźć a nawet zagryźć!!!
Więc do wszystkich właścicieli psów tych dużych i tych małych bądźcie odpowiedzialni i pilnujcie swoich zwierząt!!!
Nie chcę nigdy więcej trzymać w rękach konającego zagryzionego zwierzęcia!!
-
-
REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!)
NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE
Wspolczuje Ci bardzo.
Przykre , ale wiejskie psy czesto byle co jedza jesli w ogole lub musza wyzywic sie same .
Jak zawsze winni ludzie .
-
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum