Napisał
Dana54
Witam.No coz na tym domku duzo sie nauczylismy chociaz nauka kosztowała niestety i kosztuje.Jak to sie stało ze wpłacilismy prawie całosc a dom nieukonczony ?Ono tak ze pan budowniczy pod szyldem Multicomfort zrobił ogrzewanie podłogowe i powiesił kocioł i stwierdzil ...prosze zapłacic za wykonanie instalacji CO,elektrycznej wodno kanalizacyjnej brutto 28 857,60...i tak faktycznie było w umowie to była nastepna transza płatna w 2 dni po ukonczeniu jw.Przyszlism y na budowe popatrzylismy jest zawieszony piec ,podłogowka wykonana,rurki z zimna i ciepła woda widac ,kanalizacja tez widoczna wiec zapłacilismy.Teraz 20 grudnia zgłaszamy ,,prosze podłaczyc kotłownie do pradu bo musimy wykanczac wnetrze domu przyjezdza ekipa od białego montazu no i słyszymy....prosze zaplacic dwie ostatnie transze w sumie mała kwota ale .. to juz 100% płatnosci...no wlasnie widze rozne i liczne usterki,plus brak reku ,nie ma odliczonego zbiornika wody 150 litrow bo juz taki podłaczyli Ci od solarow wiec mowimy z mezem ,-zapłacimy-prosze usunac usterki ,podłaczyc reku i kotłownie niestety wczesniej nie czytałam forum i nie bylismy czujni jak muszki / dzialalismy na zasadzie ,,płacimy a wy fachowcy wiecie co robic nie bedziemy pouczac,,.Pan budowniczy obrazony nie odpowiada,zreszta wspolnik firmy Multicomfort rowniez wiec.....zostaje chyba tylko zgłoszenie do sadu.Pikatnosci temat nabiera, poniewaz maz wrocil po 50latach z Kanady do Polski z swietym przekonaniem ze to co rodzice mu wpajali tz ojczyzna ,godnosc polaka i honor zastaniu tutaj w kraju rodzicow i dziadkow. Niestety ni jak sie to ma do rzeczywistosci na tej ziemi.Bardzo powaznie moja połowa relacjonuje swoim znajomym i krewnym o tym co tutaj w Polsce zastaje /nawet było stwierdzenie ,,nalezało chyba zostac w Kanadzie ,,/a mnie nie ukrywam szkag trafia ze polak zawsze lub prawie zawsze musi wypasc na d......ka.Maz miał wybudowany kanadyjczyk 200m2 /100 km od Toronto / na budowie był 2 razy na poczatku i podczas odbioru domu dom w fantastycznej kondycji stał nastepne 20 lat i stoi nadal odkupiony przez rodzine ,Mam pytanie czy tamci budowlancy mieli po dwie głowy i cztery pary rak? NIE !!!!!!TACY SAMI JAK POLACY ALE FIRMY CHCA ISTNIEC NA RYNKU PRZEZ KILKA POKOLEN a szef ich nadal jezdzil przecietnym samochodem ale ciagle ,,mała lyzeczka,, ...firma rozrosła sie i prosperuje do dzis.