Julka i Karolina dzielne siostry bliźniaczki

[Żelka]

No to faktycznie Mirku, rozmowa z Panem ciekawa była. No i całe Twoje szczęście, że o tym żelazku sobie przypomniałeś.
Każdy ma jakiś tam swój sposób na życie. Jeden się modli nic nie robiąc dla innego praca to modlitwa. Pracujcie, pracujcie i idźcie własną drogą. I do Boga i do zdrowia.
Będzie dobrze.

[Miras12]

Każdy ma swoj sposób na życie. Oczywiście, że nie ma się czym przejmować.
A u nas znowu gile, ale to taka pora roku. Jak to mawiają był czas przywyknąć. Reszta jakoś leci. Czasem trochę gorzej a czasem lepiej.

[Miras12]

Muszę się pochwalić osiągnięciem naszego kochanego Krzysia. W przedszkolu ogłoszono konkurs "przygody małego pluszowego misia". Wystarczyło aby dziecko nauczyło się wierszyka o misiu. Nasz Krzyś nie należy do rozgadanych dzieci. Ba, mało tego, on woli zawsze być trochę z boku. No ale skoro jest konkurs to trzeba próbować. Wybraliśmy fajny wierszyk o misiu i wspólnie się uczyliśmy. Nie wiązaliśmy z tym specjalnych nadziei i zwyczajnie postanowiliśmy, że będziemy się cieszyć jak Krzyś cokolwiek powie. No i proszę, mamy niespodziankę Oczywiście radości samego Krzysia jak i naszej nie było końca. Była mała nagroda itd. Jednak wieczorem dziewczynki zrobiły nam jeszcze jedną niespodziankę. Nasza Karolinka przyczłapała do mnie i powiedziała, że ona też wygrała i chce nagrodę. Najzwyczajniej w świecie kazała wziąć się na kolana i zaczęła mówić cały wierszyk Krzysia. Oczywiście Juleczka wtrącała niektóre słowa. Oczywiście, że obie zasłużyłyście na nagrodę. Jaka była radość dziewczynek z nagrody? Zobaczcie sami.

[Arnika]

Brawo i gratulacje dla dzieciaczków

[DPS]

Tak to jest z dziećmi - uczą się zawsze i wszędzie, często bez naszego udziału.
Świetnie, pogratuluj Krzysiowi i dziewczynkom także od nas!

[Miras12]

No cóż mogę powiedzieć, macie rację. Nasze kochane księżniczki ostro przygotowują się na nadejście zimy. Karolinka codziennie sprawdza czy spadł już ten śnieg. Oczywiście wcześniej nasze kochane księżniczki nasłuchały się opowieści tatusia i Krzysia jak to w zimie jest fajnie. Oczywiście Krzyś przeszkolił i wytłumaczył siostrom jak to jest z tym całym Mikołajem. Karolinka z radością poinformowała, że one chce te cale sanki i żeby ją tatuś woził. Natomiast Juleczka chce duuużą lalę. Krzyś zmienia i w zasadzie to on potrzebuje wszystko. Siada i w obrazkowy sposób tłumaczy Mikolajowi co ma przynieść. Hmm, jak na razie to mam napęd do tych sanek, czyli siebie. Jak zmieniły się nasze dzieciaczki przez ten prawie okrągły roczek zobaczcie sami. No i obecny czas. Jeszcze nie świątecznie, ale już niedługo.

[EZS]

z tego wierszyka Karolinki pociecha podwójna - udowadnia prawidłowy rozwój Próbujcie teraz z Julką ?

[Miras12]

Pewnie, że próbujemy W ostatnim czasie trwają zawzięte przygotowania do świąt. Jak to mawia mama Edyta, musi być czysto jak przyjdzie Mikołaj. Ciekawe co obchodzi Mikołaja wyprana firanka i to w najbardziej niedostępnym oknie dla zwykłego śmiertelnika. Tak właśnie zaangażowano wszystkich domowników do wielkiego sprzątania. Nadeszła sobota, gdzie jak zwykle dostałem listę rzeczy do zrobienia na wczoraj i zaczynam działać. Słyszę śmiechy w kuchni. Ja tu patyczkiem do uszu fugi czyste, a tam omija mnie najlepsza zabawa. Nie wytrzymałem, idę zobaczyć co się dzieje. Musiałem mieć niezłą minę, dlaczego? Zobaczcie sami. Zapraszam na film o pieczeniu pierniczków dla tatusia.

[Miras12]

[anSi]

Uśmiech na koniec dnia.

[Miras12]

Gdyby to nie były pierniczki dla tatusia, to chyba bym zawału dostał. Edytka wyprała dziewczynki, bo tak to trzeba nazwać, a my z Krzysiem posprzątaliśmy kuchnię. Oczywiście zostawiliśmy coś dla mamy W ostatnim czasie otrzymaliśmy malutkie zwierzątko o nazwie królik. Jak to mawia karolinka "jest milusi". Cała trójka och ach zachwyca się na jego widok, ale nie dotknie. Zwyczajnie się go boja. Przepraszam, źle napisałem. Jeszcze się go boją

[Miras12]

anSi masz rację. teraz jak go oglądam to cały czas micha mi się cieszy. Najlepsze jest to, że nasze kochane dzieciaczki wcześniej zagniatały ciasto. Żeby nie było tak wszystko naraz tą część z wyroby ciasta zostawiam na jutro.

[DPS]

Oooojj, przypomina mi się czas, kiedy u Was byliśmy, też było niedaleko do świąt.
Dziewczynki bardzo urosły i się rozwinęły, nie wiem, czy mam rację, ale jakby tego zeza się pozbyły...?
Krzyś to już prawdziwy mały gentleman,,,
Uściskaj od nas dzieciaczki i Edytkę, Mirku!

[Miras12]

Zgodnie z obietnicą dodaję pokaźną serię zdjęć z pieczenia pierniczków. Jeśli ktoś ma pytanie jak to się sprząta to dyplomatycznie odpowiem napisz, a odpiszę

[Miras12]

zaangażowanie i radość dzieci przeogromna. Nasze miny bezcenne na widok rozlewającego się bałaganu. Jednak nie było tak strasznie. Nie takie rzeczy w domu robiliśmy

[EZS]

O matko, chyba bym zeszła na zawał a jakbym przeżyła, to potem na udar
Czy dziewczynki mają problemy sensoryczne, czy to tylko zabawa była?

[DPS]

Eeee, normalka, tylko my stolnicę na stole kładliśmy.
A TAKIE fajne wspomnienia potem (zwłaszcza dla rodziców, hehe).
Super!

[anSi]

Fajna rodzinna zabawa, a jak pierniczki będą potem smakowały

[nita83]

Prześliczne zdjęcia. Ciekawe dlaczego tak jest, że dzieciaki najbardziej lubią się brudzić. Wtedy nigdy się nie nudzą i śmieją się do rozpuku.

[Arnika]

Brudne dzieci = szczęśliwe dzieci