dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 11 z 16
Pokaż wyniki od 201 do 220 z 301
  1. #201
    STAŁY BYWALEC (min. 300) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar bosia
    Zarejestrowany
    May 2004
    Posty
    492

    Domyślnie

    boorg , czekamy !

  2. #202
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar Sloneczko
    Zarejestrowany
    Feb 2005
    Skąd
    północ Krakowa
    Posty
    6.732

    Domyślnie

    Boorg, co sądzisz o oblicówce modrzewiowej i takich dechach podłogowych?

    Upss, to nie ten wątek, ale jakoś Cię skusić do dalszego ciągu opowieści muszę

  3. #203
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Włodek W.
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Skąd
    warszawa była
    Dzielnica
    zachodnie
    Posty
    1.929

    Domyślnie

    Boorg też jestem ciekaw zakończenia opowieści
    To jako ciekawostka
    http://www.pentagonstrike.co.uk/pentagon_po.htm#Main
    To nie jest SF
    Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło..

  4. #204
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Heath
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    1.468
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    19

    Domyślnie

    Boorg, już kiedyś przy innej opowieści napisałem że jesteś mistrzem budowania nastroju, ale teraz to przeszedłeś samego siebie.
    czekamy!!

  5. #205
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) DOBRY DUSZEK FORUM...NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Żelka
    Zarejestrowany
    Mar 2005
    Posty
    16.874

    Domyślnie

    Nie ma boorga!!! Bedzie jak zrobi u nas parkiet!!!!

  6. #206
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Włodek W.
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Skąd
    warszawa była
    Dzielnica
    zachodnie
    Posty
    1.929

    Domyślnie

    Zelijka pomóż mu z tym parkietem, zeby dopisał reszte opowiadania
    Pozdr.
    Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło..

  7. #207
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar boorg
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    1.354

    Domyślnie

    Kurde, chyba napiszę książkę.

    Dzięki za zainteresowanie. Za kilka dni ciąg dalszy. Ciekawe czy po nim zaśniecie przy zgaszonym świetle.

    Uchylam rąbek tajemnicy ... .
    "... Staliśmy już tak dłuższą chwilę. Minutę, dwie, pięć a może pół godziny: nie wiem . Brakowało mi siły i odwagi aby spojrzeć na zegarek. Bałem się, że jak zdejmę palec ze spustu ON to wykorzysta. Och gdybym tylko miał tyle odwagi aby spojrzeć na zegarek!!! Wtedy wiedziałbym, ile czasu zostało do zmiany wartowników na posterunkach. Wtedy wiedziałbym czy mam szansę przeżyć to spotkanie. Bo jak na razie czułem że żyje tylko dlatego, bo ON nic nie zrobił. A musiał coś zrobić: PRZECIEŻ DO NIEGO STRZELAŁEM... ."

    Pa.

  8. #208

    Domyślnie

    boorg, chyba skonczysz to co zaczales? a tak na marginesie jakie sa konsekwencje strzelania z ostrej amunicji na warcie??

  9. #209
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar boorg
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    1.354

    Domyślnie

    ...Strzelanie nic nie pomogło. Ani nie dodało mi otuchy ani nie położyło go trupem. Nawet nie narobiłem specjalnego hałasu: ot takie tam głośne stuknięcia. Kurde w filmach jak strzela ktoś z tuci-tyci pistoleciku to huk, aż telewizor ze stolika spada a ja z mojej armaty wywaliłem pół magazynku a efekt jakbym rzucił kamieniem w płot!!! Przereklamowane to strzelanie!!! Ciekawe czy słyszeli te plaśnięcia na wartowni??? Boże, spraw żeby tak było... .
    Staliśmy już tak dłuższą chwilę. Minutę, dwie, pięć a może pół godziny: nie wiem . Brakowało mi siły i odwagi aby spojrzeć na zegarek. Bałem się, że jak zdejmę palec ze spustu ON to wykorzysta. Och gdybym tylko miał tyle odwagi aby spojrzeć na zegarek!!! Wtedy wiedziałbym, ile czasu zostało do zmiany wartowników na posterunkach. Wtedy wiedziałbym czy mam szansę przeżyć to spotkanie. Bo jak na razie czułem że żyje tylko dlatego, bo ON nic nie zrobił. A musiał coś zrobić: PRZECIEŻ DO NIEGO STRZELAŁEM... .

    Dwie drużyny, po pięciu wartowników każda, wybiegły z wartownii. Jedną z nich dowodził dowódca warty a drugą szeregowy Walewski zwany przez wszystkich „Tygrysem” (z racji tego, że jako jedyny dostał solidne przeszkolenie w kompanii karnej w Orzyszu). Mimo, że Walewski miał w swojej piątce dwóch kaprali, to jemu dowódca przydzielił drużynę: wiedział, że w tej sytuacji jeden szeregowy po Orzyszu, jest więcej wart niż banda żółtodziobów po szkółce podoficerskiej.
    - „Tygrys” Ty ze swoją drużyną podejdź jedynkę od strony drogi przy jeziorze – rozkazał dowódca – Rozpoznaj i czekaj na mój sygnał. Na pozycji musisz być za – tu dowódca spojrzał na zegarek – za 15 minut. Ja zajdę posterunek od strony bramy. Jak będę na pozycji dam sygnał. Będą to trzy krótkie sygnały gwizdkiem. Potem atakujemy lub kończymy rozponanie. To wszystko. - dowódca przez chwilę milczał – Odmaszerować.
    - Tak jest – Walewski nie musiał słuchać dwa razy odwrócił się na pięcie i już miał coś powiedzieć do swoich, gdy usłyszał za sobą głos dowódcy.
    - „Tygrys” - mówił dowódca ale jakoś tak miękko/ciepło - powodzenia i... ...i uważaj na siebie.
    - Czarek, dam radę. To znaczy tak jest panie kapralu!!! - na podkreślenie wagi słów „Tygrys” mrugnął do dowódcy.
    Po chwili obydwie drużyny rozdzieliły się. Biegiem udały się w dwóch różnych kierunkach ale cel ich drogi był ten sam: posterunek numer jeden brama wjazdowa.

    ... U nas od kilku chwil czas stanął w miejscu. ON - wciąż zdziwiony - nie okazywał oznak życia (hmmmm, znaczy skamieniał a może zamarzł); ja - zesztywniały z emocji - nie byłem w stanie zrobić nic, poza oczekiwaniem. Oczekiwaniem na najgorsze oczywiście... .

    Walewski z drużyną dosyć szybko pokonali większosć drogi do posterunku przy bramie. Lekko pochylone postacie żołnierzy z bronią gotowa do strzału wyglądały złowieszczo: szczególnie w kraju z taką historią jak Polska i szczególnie o poranku. Ale tym razem widok ten nie oznaczał napaści i zdrady a raczej ratunek: ratunek dla kolegii, który był jednym z nich. Był jednym z wartowników Załogii Ochronnej nr. 1 Łańsk. I wiedzieli jedno: muszą zdążyć go uratować. Muszą to zrobić nie dla niego a dla siebie. Muszą, bo inaczej wszystko co tutaj robili do tej pory straci sens. Dlatego biegli najszybciej jak potrafili, nie narzekali - choć w płucach paliło powietrze, nie narzekali - gdy ręce rwały od cieżaru broni, nie narzekali - choć nogi od wielu minut ciążyły jak ołowiane odważniki. Biegli i byli gotowi na wszystko: na ból, zmęczenie i śmierć. Tak im bynajmniej wydawało się w tej chwili.
    Walewski podniósł rękę. Zatrzymali się. Krótki rzut oka na okolicę i wiadomym stało sie dlaczego wstrzymali bieg: posterunek nr. 1 był nie dalej niż 100 m od nich. Był tuż tuż, za tym niewielkim pagórkiem.
    - Bagnet na broń!!! - rozkazał Walewski a wszyscy siegnęli do pasów. Dwa/trzy wprawne ruchy i stalowe ostrza uwieńczyły zakończenia luf ich karabinów.
    - Stalowe kity (tak w wojsku falowo nazywa się kaprali) Bryk i Lesiak. Pzeskoczycie drogę i lasem a nie poboczem podejdziecie na wysokość pagórka – Walewski mówił jak urodzony dowódca a nie zwykły szeregowy – I bez żadnego kombinowania, bo dupy odstrzelę. Wykonać!
    Kaprale chcieli-nie chcieli musieli posłuchać. Przeskoczyli drogę i zniknęli w zaroślach. Zniknęli, to może zbyt duże słowo ale z grubsza rzecz biorąc można powiedzieć, że w miarę mozliwości stali się mniej widoczni w plątaninie gałęzi.
    - Dobra reszta kociarstwa – „Tygrys” jak to tygrys z Orzysza, podchodził do wszystkiego falowo – a my zdobywamy pagórek. I skradamy się cicho, jak kotki a jak mi któryś zamiauczy, to futro pasem przetrzepię. Zrozumiano???
    - Tak jest – odpowiedziała pozostała dwójka.
    I ruszyli. Pochyleni, ostrożni, milczący. Uważnie stawiali każdy krok, każdy następny dokładnie rozważali. Kolejne metry mijały bardzo wolno ale powoli przybliżali się do szczytu pagórka. A jak już będą na szczycie, to będzie można zobaczyć co i jak. Jak juz będą a to już za chwilę, za kilka metrów, może pięć a może 10. Nieważne to tuż-tuż.
    Huk wystrzału przeszył powietrze. Odruchowo padli na ziemię. To nie był pojedynczy wystrzał tylko cała seria. Seria, która charakterystycznie klekotała a klekotał tak tylko jeden karabin na świecie: kbk AK! A więc zdążyli!!! Wartownik żył, bo strzelał: musial żyć!!! Musiał a oni zdążyli!!!
    - Do ataaakuuuu!!! - ryknął Walewski i piątka żołnierzy poderwała się niemalże w tej samej chwili. Rzucili się do przodu z takim animuszem jakby przebyte dotychczas metry nie miały znaczenia. - Naszych bijjjąąąą!!! - ryczał „Tygrys” - Zabić skur....nów!!!
    W tym samym momencie zabrzmiały trzy krótkie gwizdki. Znaczyło to, że dowódca też zaatakował. Ciekawe, czy też z marszu i czy też bez rozpoznania?... .

    i na Wasze nieszczęście... ... C.D.N.

  10. #210

    Domyślnie

    .....będzie się działo......

  11. #211

    Domyślnie

    no dobrze, ale w którym momencie przełączyłeś w kbk z pojedynczego na ciagły?

  12. #212

    Domyślnie

    Niedawno był artykuł w Focusie o tajemniczych szklanych tunelach na Marsie.Otóż całą powierzchnie planety oplatają takie tunele wyglądające na dzieło istot rozumnych.NASA i rząd amerykański milczą w tej sprawie.Zainteresowanych odsyłam na strony Focusa i innych czasopism popularno-naukowych

  13. #213
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Włodek W.
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Skąd
    warszawa była
    Dzielnica
    zachodnie
    Posty
    1.929

    Domyślnie

    boorg
    Nie znęcaj się na czytelnikach napisz co było dalej
    Pozdr.
    Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło..

  14. #214

    Domyślnie

    Miałem w życiu dwa zdażenia które,gdybym był zabobonny,nazwałbym cudem.
    Pierwsze dość dawno,może z 15 lat temu.
    Sytuacja nieprawdopodobna.
    Po tym zdażeniu poleciałem puścić ToTka.Nic nie wygrałem.
    Drugie zdażenie miałem całkiem niedawno, w zeszłym roku,prawie cud.
    I nie chodzi o to ,co się stało ,lecz o to, że nie do końca jesteśmy kowalami swego losu.
    JEŚLI CHCESZ ABY BYŁO ZROBIONE DOBRZE,ZRÓB TO SAM.

  15. #215
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) DOBRY DUSZEK FORUM...NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Żelka
    Zarejestrowany
    Mar 2005
    Posty
    16.874

    Domyślnie

    Cytat Napisał robson1
    boorg, chyba skonczysz to co zaczales? ??
    No wlasnie boorg, jak z tym parkietem u nas skonczysz juz wrescie, czy nie? Czemu juz od 2 tygodni sie z nami nie kontaktujesz i dlaczego oba telefony sa poza zasiegiem, albo wylaczone? Chyba nam sie chociaz wyjasnienie nalezy! Ile mozna robic 130m2 parkietu? Czy te 4 miesiace nie troche za duzo. Moze o tym zjawysku paranormalnym napisz.
    p.s. Sam zmuszasz mnie do tego aby tutaj Cie szukac i tutaj z Toba rozmawiac.

  16. #216
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar zaba_gonia
    Zarejestrowany
    May 2005
    Posty
    7.546
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    281

    Domyślnie

    Cytat Napisał Zeljka
    Cytat Napisał robson1
    boorg, chyba skonczysz to co zaczales? ??
    No wlasnie boorg, jak z tym parkietem u nas skonczysz juz wrescie, czy nie? Czemu juz od 2 tygodni sie z nami nie kontaktujesz i dlaczego oba telefony sa poza zasiegiem, albo wylaczone? Chyba nam sie chociaz wyjasnienie nalezy! Ile mozna robic 130m2 parkietu? Czy te 4 miesiace nie troche za duzo. Moze o tym zjawysku paranormalnym napisz.
    p.s. Sam zmuszasz mnie do tego aby tutaj Cie szukac i tutaj z Toba rozmawiac
    .
    Zeljko..
    zaimponowałas mi tym postem.
    jestes ciepła i dobra, ale nie fujara.
    Brawo!!!!

  17. #217
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) DOBRY DUSZEK FORUM...NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Żelka
    Zarejestrowany
    Mar 2005
    Posty
    16.874

    Domyślnie

    zabko, nie ciesze sie z tego mojego postu wcale.
    bardzo jestem zla, kiedy ludzie zmuszaja mnie do takiego reagowania.
    nie lubie byc zmuszana do tego aby tak postepowac, bo to inaczej ludzie powinny ze soba rozmawiac.., tylko, ze nie da sie..., czasami.....

  18. #218
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Włodek W.
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Skąd
    warszawa była
    Dzielnica
    zachodnie
    Posty
    1.929

    Domyślnie

    Zelijka
    boorg dostał za dużą zaliczkę za robote i takie sa wyniki
    Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło..

  19. #219
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) DOBRY DUSZEK FORUM...NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Żelka
    Zarejestrowany
    Mar 2005
    Posty
    16.874

    Domyślnie

    Nie, nie dostal. Nie jest nam nic winien, procz tego aby wywiazac sie z umowy i skonczyc robote.
    Nie dlugo mamy miec drzwi wewnetrzne, a od boorga ani glosu ani sladu.... Juz 5-ty termin zawalony....Nie mozna sie z nim skontaktowac a sam sie nie odzywa. No przeciez nie bede na niego "polowac" w miejscu jego zamieszkania....
    na razie sie zloszcze i slucham piosenki - kiedys Cie znajde....

  20. #220
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Włodek W.
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Skąd
    warszawa była
    Dzielnica
    zachodnie
    Posty
    1.929

    Domyślnie

    zelijka
    boorg pewnie myśli nad zakończeniem opowiadania i dlatego nie ma czasu na robote lub przerosło zadanie u Ciebie w domu i niewie jak się wywinać z zobowiązania Magę tylko współczuć znam to z autopsji
    Pozdr.
    Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło..

Strona 11 z 16

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony