Witam,
mam problem z zainstalowaną w mieszkanu rozdzielnią prądu. Słabo znam się na temacie,stąd po powstaniu problemu wezwałem "specialiste" o czym za chwilę.
Od początku:
Rozdzielnia składka się z 2x B10 i raz B16. Ponieważ w czasie remontu przeniosłem kuchnię z jednego pomieszczenia do innego, postanowiłem pio łatwiźnie przełączyć kable w rozdzielni z niższego na wyższy (tak, żeby w nowej kuchni był większy bezpiecznik). Wszystko działało przez jakies 3 miesiące. Instalacja jest niestety mieszana - częśc miedziana część aluminiowa.
Parę dni temu, w czasie normalego użytkowania pomieszczenia gdzie kiedyś była kuchnia, rozdzielnia zaczęła się nagrzewać. Wyłączyłem bezpiecznik automatyczny. Sytuacja się powtórzyła po paru dniach (w międzyczasie pokój był tak samo uzykowany w sensie poboru prądu) al;e tym razem rozdzielnia iskrzyła i hałasowała... Po wyłączeniu , następnego dnia wezwałem elektryka. Pomierzył, popatrzył i nic nie znalazł. Stwierdził, że nic nie stwierdzi kiedy to iskrzenie się przy nim nie wydarzy.... Nie znalazł przepięć (uziemił jedno gniazdko). Poprawił aluminiowy przewó idący od felernego bezpiecznika (B16).
Nie jest OK. Bezpiecznik się grzeje przy większym obciążeniu ALE NIE WYŁĄCZA.
Co mogę zrobić sam oprócz wezwania innego elektryka?