dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 2
Pokaż wyniki od 21 do 37 z 37
  1. #21
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    Mirek_Lewandowski

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    6.787

    Domyślnie

    Przyroda nie znosi próżni Ziemia licha, więc trawy... ale tylko czekać, aż posieje się nawłoć. Parę kępek nawet ładne, ale dwa trzy lata i monokultura. Trudna dość do wydeptania. Do tego rożne chwaściory ruderalne. Ptaszki naniosą nasion różnych dziwnych roślinek o których autor ogrodu nawet wyobrażenia nie ma. Brzoza posieje się sama. Nastąpi sukcesja naturalna a jej rozwój przewidzieć trudno- to zależy od gleby i co tam w okolicy rośnie.
    I może nie być błogiej polanki...

  2. #22
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar MaciekTyr.
    Zarejestrowany
    Sep 2012
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    91-503
    Dzielnica
    Arturówek
    Posty
    641

    Domyślnie

    2-3 koszenia w roku zniosę
    Kosy się nie boję.. i tak będzie nią robił kosiarz (tak, pewnie od niego wysłucham jak to można tak trawę zapuścić)
    Rośliny w naszym klimacie nie są w stanie urosnąć na 2m w ciągu nocy, więc sytuacja jest pod kontrolą Nie trzeba uprzedzać faktów
    Moja działka jest teraz czynnie eksploatowana (7 dzieciaków), ciekaw jestem w jakim zakresie deptanie stanie się substytutem koszenia. A tam gdzie się nie łazi/biega, to może i jakieś "zielska" 2m sobie wyrosną... sadzenie tuji i krzewów ma przecież pełnic właśnie taką funkcję
    Ostatnio edytowane przez MaciekTyr. ; 04-08-2014 o 19:19
    Dom ma być jedynie zewnętrzną warstwą chroniącą i umilającą nasze życie a nie wewnętrzną warstwą naszego życia. konstrukcje przyszłości: http://www.facebook.com/media/albums...14864131886813
    --------

  3. #23

    Domyślnie

    Może jednak dopiszę - zdjęcie wkleiłem nieco z przekory, to fragment najbardziej zarośnięty, między górką ziemi a ogrodzeniem. Kadrowane specjalnie, żeby nie było widać żadnej "tradycyjnie przyzwoitej" części
    Wojtek, prawie zawsze.

  4. #24
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar MaciekTyr.
    Zarejestrowany
    Sep 2012
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    91-503
    Dzielnica
    Arturówek
    Posty
    641

    Domyślnie

    No dobra, koniec sezonu, czas na podsumowanie.
    Trawa przestała rosnąć na pewnym poziomie, co potwierdzałby zależność - czym częściej golisz, tym szybciej rośnie.
    Planuję koszenie kosą spalinową przed zimą i na tym koniec. Przy koncepcji sawanny należy uzbroić się w asertwność, gdyż dezaprobata kosiarza może być dotkliwa - mój opowiedział mi o trawniku, którym się zajmuje, koszonym co 7 dni.. i wogóle. Nieważne.

    Bilans "mieszczucha", czyli mój.

    Trawnik wzorcowy (miałem zatrudnonego na etat gospodarza).
    Nawożenie
    Dosiewanie
    Podlewanie codzienne.
    choroba się rozwija - kupiłem polewaczki, potem sterownik, w kolejnym roku sterownik z autoamtycznym rozdzilnikem, który się popsuł, więc rozwazałem instalację podziemną. Kretowisk nie ujażmiłem, proponowano siatkę...

    Wersja "leave me alone"
    Akceptuję kreta, podlewam co kilka dni, koszę co 14
    były miejsca uschnięte

    Wersja Zeroinwazyjna:
    koszenia - 2/rok
    podlewania - zero
    nothing more!

    Trawnik odwdzięczył się różnorodnością i zielenią cały sezon. Obecnie wygląda, jak na zdjęciach. kretowisk nie widzę Pokrzyw kilka mam w zakątkach, koszenie zimowe zapobiegnie niekontrolowanym zarostom. Deptanie to świetny substytut koszenia - stworzyła się "powija" - miękki, organiczny dywan, fajny do leżenia i zabawy dzieciaków. Zastanawiam się, czy to zimowe koszenie jest zasadne, może wystarczyłoby tyko wiosenne? Problemu nie ma, nie wiem, bo się nie znam, czy na zimę lepiej zostawić siano, czy przystrzyc i pograbić liście? A może są potrzebne przyrodzie? Doradźcie.
    Ostatnio edytowane przez MaciekTyr. ; 07-09-2014 o 08:42
    Dom ma być jedynie zewnętrzną warstwą chroniącą i umilającą nasze życie a nie wewnętrzną warstwą naszego życia. konstrukcje przyszłości: http://www.facebook.com/media/albums...14864131886813
    --------

  5. #25
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Kierzko

    Zarejestrowany
    Sep 2014
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    90-007
    Posty
    10

    Domyślnie

    A czy ktoś w praktyce sprawdził czy da radę mieć trawnik "poprzerastany mchem" - tzn gdzieniegdzie kępy fajnego mchu. Jak z pielęgnacjączegoś takiego?

  6. #26
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Gosiek33
    Zarejestrowany
    Aug 2007
    Posty
    16.690
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    326

    Domyślnie

    Nie wiem czy mój mech jest fajny ale my go lubimy. Nie jestem dobrym przykładem dbania o trawnik - tyle, że jest koszony. Zgodnie z warunkami jakie aktualnie panują rośnie na nim wiele roślin. W sporej części przeważa mech i drobna koniczyna, stokrotki i takie tam różności, co to nie zawsze mają okazje zakwitnąć... skoszone. Ręcznie walczę z mniszkiem, babkę w zasadzie wytrzebiliśmy. Gdy teren był zalany mech się pięknie rozpanoszył i teraz w wielu miejscach się zieleni nawet gdy w innych partiach suszę daje się zauważyć.

    Tyle, że nie mam kęp mchu tylko wszystko w jednym

  7. #27
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Kierzko

    Zarejestrowany
    Sep 2014
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    90-007
    Posty
    10

    Domyślnie

    Rozumiem, ze sam sobie wyrółśw ieiu i ni wiesz jaki to gatunek?

  8. #28
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Gosiek33
    Zarejestrowany
    Aug 2007
    Posty
    16.690
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    326

    Domyślnie

    Cytat Napisał Kierzko Zobacz post
    Rozumiem, ze sam sobie wyrółśw ieiu i ni wiesz jaki to gatunek?
    dobrze rozumiesz

  9. #29

    Domyślnie

    Fajne podejście
    U mnie będzie raczej odwrotnie - i nie dlatego, że jesteśmy tacy perfekcyjni państwo domu, ale przyroda potrafi dać w kość.
    W okolicy są kleszcze, więc chabazie będą do wykoszone; w dalsze rejony własnej działki wręcz boję się zapuszczać, bo wszyscy chodzą po lesie i nic, a ja i córka jakąś maleńką nimfę załapiemy Miesiąc temu po ataku kleszczyka mniejszego od ziarnka maku miałam opuchliznę, dwa tygodnie antybiotyków i do dziś ślad.

  10. #30
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar MaciekTyr.
    Zarejestrowany
    Sep 2012
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    91-503
    Dzielnica
    Arturówek
    Posty
    641

    Domyślnie

    To dbanie, pielenie i koszenie za wiele nie pomoże. O wiele skuteczniej wydaje mi się zrobić oprysk pasowy, odcinający działkę od lasu.
    Dom ma być jedynie zewnętrzną warstwą chroniącą i umilającą nasze życie a nie wewnętrzną warstwą naszego życia. konstrukcje przyszłości: http://www.facebook.com/media/albums...14864131886813
    --------

  11. #31

    Domyślnie

    Taaaa las mamy na działce
    Wystarczy wykaszanie 1-2 razy w roku chabazi w podszycie. Na sosny, świerki czy dęby kleszcze nie powłażą, bez kruszyny czy jeżyn mamy czysty, dojrzały las. Zawsze marzyłam o paprotkach na dnie lasu, a podobno kleszcze uwielbiają paprotki.

  12. #32

    Domyślnie

    Cytat Napisał MaciekTyr. Zobacz post
    To dbanie, pielenie i koszenie za wiele nie pomoże. O wiele skuteczniej wydaje mi się zrobić oprysk pasowy, odcinający działkę od lasu.
    I mamy czysto, zdrowo i ekologicznie? Ludzie! Co Wy z tymi opryskami? Po takim oprysku to w pierwszej kolejności takie badziewie rośnie, że hej a co po tej chemii w glebie zostaje, to ja dziękuję.

    U mnie sąsiedzi mają kretyńską manię lania herbicydem nieselektywnym dookoła murku ogrodzeniowego, potem to wysycha na wiór i zarasta chabaziami szybciej niż wcześniej. Gadam i tłumaczę, żeby tego syfu nie lali, ale gdzie!
    On nie będzie latał z motyką. Mówię takiemu, żeby kosiarką żyłkową sobie kosił i mniej się umęczy niż begając z ręcznym opryskiwaczem.
    Niestety nie dociera.

  13. #33
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar MaciekTyr.
    Zarejestrowany
    Sep 2012
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    91-503
    Dzielnica
    Arturówek
    Posty
    641

    Domyślnie

    Nie chodzi o chwasty (mnie się podobają - natura). Oprysk na kleszcze to insektocydem - rewelacyjna sprawa. Nie udajmy takich "eko", bez syntetyku nie obejdzie się ani drewniana ławka, ani ściana, ani sitaka, ani altana
    Nawet podróżnik Cejrowski zachwala chemiczne cudo na komary a my się nie mamy przed kleszczami chronić?
    Dom ma być jedynie zewnętrzną warstwą chroniącą i umilającą nasze życie a nie wewnętrzną warstwą naszego życia. konstrukcje przyszłości: http://www.facebook.com/media/albums...14864131886813
    --------

  14. #34

    Domyślnie

    W sumie pomysł ciekawy i teraz ogród wygląda fajnie, tak naturalnie. Ale co będzie jak Ci się zacznie zielsko rozrastać i wdzierać do domu? Kiedyś będzie tzreba przyciąć. My wolimy ogród wypielęgnowany

  15. #35
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar MaciekTyr.
    Zarejestrowany
    Sep 2012
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    91-503
    Dzielnica
    Arturówek
    Posty
    641

    Domyślnie

    Dwa koszenia rocznie.
    Wystarczy

    A poza tym odrobina nonkonformizmu

    Tu rodzi się pytanie. Ogród zeroinwazyjny spełnia wyśmienicie funkcje użytkowe i jest miły do biernego wypoczynku, jednak naraża na przytyki. jak sobie z tym poradzić? Są dwie metody - dobra i zła. Zła (łatwiejsza) polega na deklarowaniu sąsiadom: "wciąż mu mówię, żeby skosił...", natomiast druga metoda polega da delikatnej demonstracji "tak ma być, taki plan".
    Co możemy w tym kierunku zrobić?
    Z pewnością łatwiej będzie, gdy taki "ogród" (a właściwie teren) będzie przy architekturze modernistycznej a jeszcze lepie futurystycznej (niestety nowoczesna zabudowa często jest psuta przez pretensjonalne otoczenie - bo współczesny dom wygląda jakby w całości powstał w fabryce a nadziubany ogródek pokazuje jakby właściciel pasjonował się głównie grzebaniem w ziemi).
    Ogród zeroinwazyjny ma być wolny nie tylko od sadzonek, ale też i bałaganu. O ile wiejskie podwórko łączy w sobie uporządkowane uprawy z nieuporządkowanymi przedmiotami (nie wiem czemu w naszych realiach obowiązkowy był atrybut zepsutego pojazdu - wóz, motocykl, lub przynajmniej koło drewniane albo opony), o tyle MY chcemy powrotu do pejzażu naturalnego - żadnych rozrzuconych gratów.
    Kosmiczny ornament. Nie bójmy się plastiku! Ale nie takiego, który udaje drewno a takiego, który symbolizuje nowoczesność. 2-3 podświetlane kule pośród dzikiej trawy i wygodne biomorficzne fotele udowodnią, że nasze krzaki nie zarosły z powodu depresji czy nałogów

    Ostatnio edytowane przez MaciekTyr. ; 18-09-2014 o 20:09
    Dom ma być jedynie zewnętrzną warstwą chroniącą i umilającą nasze życie a nie wewnętrzną warstwą naszego życia. konstrukcje przyszłości: http://www.facebook.com/media/albums...14864131886813
    --------

  16. #36

    Domyślnie

    Skoro Ci taki ogród odpowiada, to super metoda

  17. #37

    Domyślnie

    ja nie kosze zbyt czesto i uwazam, ze taki ogrod/trawnik, ktory zyje swoim zyciem moze miec duzo uroku a my mamy mniej pracy

Strona 2 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony