Ściany z bloczków gazobetownowych z wkładką z wełny mineralnej 10 cm łączna grubość ściany 42 cm, budynek budowany w 1993 roku. Rachunki za gaz idzie przeżyć . Przydałoby się małe odświeżenie elewacji więc współwłaściciele mówią żeby od razu ocieplić. Stąd moje pytania.
1. Czy ocieplać taki budynek czy pozostać przy malowaniu? Czy koszt inwestycji przyniesie "wymierny" efekt i się zwróci w sensie czy odczuje to na rachunkach za gaz ?
2. Czy można taki budynek ocieplić styropianem czy w grę wchodzi tylko wełna? Niektórzy "fachowcy" twierdzą że nie ma problemu żeby dać styropian inni natomiast że jak jest wełna w środku to ocieplać wełną.
Dlatego proszę o ewentualne rady i sugestie.
Z góry dziękuje.