parterówka, płyta fundamentowa, 10cm XPS pod i 10cm EPS na płycie, silikat 18cm, 20 cm grafitowego EPS na ścianach, 5cm wełny i 30 cm celulozy na stropie. Rekuperator Kinetic 250, kocioł kondensacyjny Immergas Victrix 12kW, PV 4,27kWp na SolarEdge
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMnie brak dyplomów nie przeszkadza. Przeszkadza za to rotacja w firmach budowlanych .
Firma rzetelna polecana w roku 2014, w 2015 moze już być znacząco gorsza, a to dlatego, że zmieniło się 80% obsady.
Jak szef ekipy robi z nimi, to jeszcze nie problem, bo jakoś to ogarnie, ale jeśli ma tych ekip kilka, to można się naciąć...
parterówka, płyta fundamentowa, 10cm XPS pod i 10cm EPS na płycie, silikat 18cm, 20 cm grafitowego EPS na ścianach, 5cm wełny i 30 cm celulozy na stropie. Rekuperator Kinetic 250, kocioł kondensacyjny Immergas Victrix 12kW, PV 4,27kWp na SolarEdge
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMoże opowiem moją historię...
Jestem drobnym przedsiębiorcą, chciałem założyć inną działalność aby zwiększyć swoje zyski. Padło akurat na wykończeniówkę.
Znalazłem pracowników, którzy pokazali mi swoje wcześniejsze prace, wydawało się, że są solidni i że zrobimy razem biznes.
Moja "pierwotna" firma zajmuje się reklamą, także codziennie miałem nawet kilka telefonów z prośbą o wycenę prac. Pierwszym zleceniem było malowanie domku. Jako, że zainwestowałem trochę kasy to mieliśmy agregat hydrodynamiczny. Malowanie zajęło 6 godzin (z gruntowaniem) za co zarobiliśmy 3000zł, także myślę sobie, że chwyciłem, kurę, która znosi złote jajka Pracownikowi, który malował za 6h zapłaciłem na rękę (pod odliczeniu podatków, ZUS itp) 1000zł. Były później kolejne zlecenia, które ten pracownik jak i 3 innych mówiąc delikatnie zje**li. Cokolwiek nie robiliśmy to albo nie przychodzili do pracy, albo robili taką fuszerkę, że ja będąc osobą zieloną gotowałem się w środku. Ciągle szukałem pracowników bo zleceń miałem od groma, ale każdy jeden okazywał się partaczem i pijakiem. Dochodziło do tego, że klient znajdował w pomieszczeniu, gdzie odbywały się prace kilka pustych butelek po piwie! Nigdy w życiu nie najadłem się takiego wstydu. Normalnym zwyczajem tych bałwanów było wyciąganie od klientów kasy, np. mówili, że muszą wyrównać prostą ścianę i aby szef się o tym nie dowiedział wezmą za to tylko 200zł.
Z góry przepraszam normalnych budowlańców, ale z tymi, z którymi miałem wątpliwą przyjemność współpracować to mogę powiedzieć tylko tyle, że są to pijaki, bez żadnych zasad, którzy żerują na cudzej naiwności i dobrym sercu. Intelektualnie to moje rybki w akwarium chyba mają więcej szarych komórek w głowie :/
Ogólnie "całość" skończyła się tym, że wynająłem firmę, która zrobiła poprawki po tych partaczach i zamknąłem tą działalność. Ale ile wstydu, nerwów i kasy na tym straciłem to wiem tylko ja. Dodam, że prowadzę biznes już sporo czasu w innych branżach i pierwszy raz miałem styczność z takimi "pracownikami". Także uważam, że ta branża jest "specyficzna" i bardzo trudno jest znaleźć normalnego i uczciwego pracownika.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychW 100% podpisuje sie pod tym co mowisz. Najwiekszy problem to wlasnie niestety ale pracownicy fizyczni. Zeby skompletowac jedna, sprawna ekipe 4/5osob - bez przesady - ale trzeba ze 30 osob "przemielic". niestety zeby je "przemielic" cos trzeba nimi zrobic - no i zazwyczaj jest tak, ze trzeba pilnowac, nadzorowac itd. To chyba najtrudniejsze w naszej pracy - dobor ludzi.
Oczywiscie trzeba ich szkolic, jak juz sie naucza "czegos tam" to dochodza do wniosku - aaaa bo wlasciciel to sie "wozi" a my robimy... to moze sami zaczniemy... no i odchodza - tylko nieliczna czesc z nich utrzymuje sie na rynku, bo to taka ekipa - do pierwszej wpadki.
No ale co zrobisz - nic nie zrobisz
forumowicze w okolicach 2020 roku praktycznie opuscilem to forum.
Pomimo braku aktywnosci czesc z Was w sprawach elewacji się odzywa do mnie.
pisanie PW nie ma sensu - zagladam raz na rok. Jestem na FB a jesli moj platny profil jeszcze dziala (nie odnawiam go) to numer tel znajdziecie wlasnie w nim.
Dzialam dzialam caly czas w tych moich kochanych elewacjach tylko ze nie tutaj
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychFirma to ludzie. I w każdej branży znalezienie odpowiednich ludzi wymaga duuuużo pracy, prób i błędów. I podobnie jest z ekipami - inwestor próbuje, bo musi "na oko" ocenić na ile dana ekipa jest uczciwa, pracowita czy rzetelna. Tak na serio to nie ma na to metody - nikt nie ma na czole napisane "jestem idiotą". Z zarządzającym ekipami jest o tyle gorzej, że wystarczy jedno zgniłe jajo, żeby inwestora doprowadzić do szału - słusznego zresztą. Źle wybrał wykonawca, źle wybrał inwestor - trzeba z tym żyć. Od tego są umowy
To tylko ludzie. Trzeba brać na to poprawkę, że często wykonawca pali się ze wstydu dzięki nim. Oczywiście inwestora to nic nie obchodzi i słusznie. Każdy bierze odpowiedzialność za swoje czyny.
Przykład: ekipa murarzy, ktora u mnie pracowała zaczynała o 6 rano i kończyła o 23. Ja od nich tego nie wymagałam - tak pracowali. Dostawca nie nadążał z materiałem na ściany. Żeby było zabawniej sąsiedzi przychodzili patrzeć jak oni pracują, bo w życiu czegoś takiego nie widzieli. Jak doszło do dachu i zawisła wiecha to oczywiście - starym zwyczajem - chciałam coś kupić ekipie z okazji tej wiechy. Niestety, skończyło się na 6 piwach (na 8 ludzi) bo się okazało,że oni nie piją wódki, a piwo pije jeden chłopak. Podobno w trakcie budowy u mnie był jeden pomocnik, co to pracował z nimi 4h, bo właśnie był z nim problem. Ale sami go usunęli.
Jak patrzyłam na ich pracę to po prostu było widać, że oni tu przyjechali pracować, a nie leżeć. Wszyscy.
Zresztą sami wykonawcy mają setki historii o nierzetelnych pracownikach. Setki.
Ostatnio edytowane przez Nefer ; 15-11-2014 o 13:35
Dziennik
Kołmentarze,
Nalewki - nowe hobby
Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBez przesady. Nie o to mi chodzi choć by fajnie było. Tak jak ktoś napisał ,wykonawca ogłasza ,,przetarg" i wybiera wykonawcę . W 90% decyduje cena i nie mówcie mi,że jest inaczej,a jak ktoś nie ma pojęcia o budowie to już w ogóle.Co innego jak firma jest polecana , robiła tu i tam i ma się pieniądze to nawet się nie patrzy na cenę....
Ostatnio edytowane przez wojtas122 ; 15-11-2014 o 17:46
PASJA połączona z pracą: artystyczne przetwarzanie metalu: bramy, ogrodzenia,schody, zadaszenia oczywiście kute
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwojtas: ech.... chcesz mieć pracownika w robocie, który robi pewne rzeczy wymagające staranności nie można mu płacić na akord, a na godziny. Chcesz mieć porządnie zrobioną robotę - niestety trzeba wiedzieć że za jakość musi się zapłacić. Każdy kto obraca się choć trochę w temacie budowy doskonale wie jak to wygląda. Wie, że poniżej pewnej kwoty choćby świat się walił, zejść się nie da i koniec. Ktoś schodzi - wiadomo że coś będzie "pocyganione". Ale tutaj powinien zostać wrzucony wór kamieni do ogródka zamawiających: to wy kochani państwo decydujecie co i jak, to wy trzymając w ręku kasę mówicie, kto wam to zrobi i jak, to wy mając namiar na szefostwo i tolerując wyciąganie "na coś" od pracowników uczycie ich tego że "frajer da się naciąć", to jest wasza działka.
My jako ludzie oceniamy, rozmawiamy, szukamy uczymy się także na tym co Was boli i co mówicie. Mamy wiedzę, mamy ludzi - ale to Wy jesteście kontrolą ostateczną. To wt krzywiąc się że cena 12 zł/2 tynku jest za wysoka sprawiacie, że na rynku są tzw "łapciuchy", ludzie o których można czytać, że schrzanili robotę. Masz pytania i zastrzeżenia - mów od razu, a nie po trzech tygodniach roboty. Pewne rzeczy robimy automatem, bo to jeden z tysięcy powtarzalnych problemów, inne - sami rozwiązujemy na poczekaniu czasem metodą prób i błędów - korzystając z naszej wiedzy. Ale pytać zawsze można - czemu tak a nie inaczej.
Mówcie bo bez informacji zwrotnej czasem nie wiemy nic - mogą to być pierdoły z serii "Stasiek i staranniejsze wykonanie", a mogą - istotne i ciekawe rzeczy.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych"Podejmować złe wybory".. ale to nie znaczy że winny jest Inwestor. Wybór byl zly, bo ludzie zawiedli.
Obserwuję pytajacych Inwestorów na forum też patrzę czasem na swoich Klientów. W praktyce decyduje cena. Tzn. wybieracie w większości spośród ofert które uwazacie za dobre (co kolwiek by to znaczyło), ale jak już dwie są na tym samym poziomie to raczej każdy bierze tą tańszą. Kto jest winny? Może i ja, bo nie potrafię / nie chcę się sprzedać przed Klientem - żaden klient nigdy nie usłyszał ode mnie słowa, że musi mnie wybrać, bo "jestem najlepszy". Nie powiem tego - bo byłbym nieszczery.
Ale też mam tematy od Inwestorów z forum (wiec tak jakby wiedzą że nie rozmawiają z przypadkową firmą). I przegrywam z powodu różnicy w cenie wielkosci 2-3%, przegrywam śmiesznymi dla mnie pieniędzmi - takimi którymi bez problemu mógłbym się dogadać - wystarczyłyby fakty (kontroferta).
Także - też twierdzę że cena decyduje.. ale rozumiem to, bo wiem jakie wybory podejmuję sam przy swoich zakupach...
Pracuję na maksymalnych dla siebie obrotach, nie jestem w stanie zatrudnić dodatkowych ludzi, bo raz : nie upilnuję ich, dwa - nie wiem czy wystarczy mi dla nich pracy..
A Ty?! Widząc tonącego wyciągniesz rękę? czy smartfona..
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychFinlandia generalizujesz. Przeanalizowałam sobie. Ekipy wybrane przeze mnie ZANIM usłyszałam cenę : architekt do adaptacji, architekt wnętrz, budowlańcy do SSO, okna (brama, drzwi wewnętrzne),parkiety, glazurnik, alarm, dekarz, kostka brukowa. W tych przypadkach cenę poznałam PO wybraniu ekipy.
Dziennik
Kołmentarze,
Nalewki - nowe hobby
Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNefer: może Ty żyjesz w innym świecie - u mnie bardzo często nikt nie pyta się "co" tylko "czemu tak drogo". Nie pamiętam ile razy miałem hasło: wygrałem przetarg a teraz chcę się zmieścić z ceną. Muszę dać tylko tyle i nie mogę więcej... A świat niech się wali i pali...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBo to jest kwestia tego, jak podchodzisz do pracy.. czy rano wstajesz jak zdjety z krzyza bo znowu musisz isc do pracy/prowadzic firme zeby zarobic na utrzymanie, czy jest to Twoja pasja.
Jezeli jest Twoja pasja - szkolisz sie, szkolisz swoich ludzi, na detalach starasz sie poprawiac jakosc swiadczonych uslug, szukasz optymalnych rozwiazan, borykasz sie zproblemami, ktorych jeszcze producent materialu/systemu nie rozwiazal, bo albo sie nie spotkal - albo po prstu jest to dla niego bez znaczenia (bo metry metry i cyfra pobrotu jest wazna).
I poprawiasz, doskonalisz. Zauwazasz, ze musisz stosowac lepsze rozwiazania, czesto drozsze. Podnosisz standard i jakosc prac, ale kosztem: drozszych materialow i drozszych pracownikow, i czasu, ktory spedzasz na obrobce 1m2 powierzchni, zeby bylo zrobione dokladniej, starannniej i lepiej.
I tak jak w elewacjach jest, przy 15cm styropianu i tynku silikonowym:
-sa firmy ktore z materialem biora 80zl za m2 - i sa na to klienci
-sa takie ktore biora 130 netto/m2 i sa na to klienci
-sa takie ktore biora 240+ netto/m2 i tez sa na to klienci
I tylko kwestia tego, gdzie jestes... i do czego dazysz. Ja jestem na tym srodkowym pulapie, ale daze do tego, zeby robic elewacje po te over 200/m2 tylko nie na zasadzie: bo sobie tak wymyslilem, i bo za 2 miesiace chce z zysku kupic nowy samochod czy tam dom wybudowac za rok za $ bez kredytu. Nie... daze do tego, zeby stosowac najlepsze, najnowoczesniejsze technologie, pracowac tylko wysoko wykwalifikowanymi pracownikami - ale wiem, ze bedzie mnie to wiecej kosztowac. Wiec wzrost ceny bedzie proporcjonalny do wzrostu jakosci.
Dlatego tez Caparol Amphisilan zostal wypchniety przez Caparol NQG... za chwile moze przez Carbon, albo jeszcze inaczej - moze za chwile tylko STO-ISPO i Dryvit, bo Caparol juz bedzie "za cienki"?
forumowicze w okolicach 2020 roku praktycznie opuscilem to forum.
Pomimo braku aktywnosci czesc z Was w sprawach elewacji się odzywa do mnie.
pisanie PW nie ma sensu - zagladam raz na rok. Jestem na FB a jesli moj platny profil jeszcze dziala (nie odnawiam go) to numer tel znajdziecie wlasnie w nim.
Dzialam dzialam caly czas w tych moich kochanych elewacjach tylko ze nie tutaj
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDziennik
Kołmentarze,
Nalewki - nowe hobby
Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo właśnie, ale nie mówimy o innych branżach tylko o budowlance.
To jest temat o tyle specyficzny, że jak mechanik źle ci naprawi samochód albo za drogo albo za długo to nadużywa twego zaufania a w konsekwencji straci klienta a więc i potencjalne nie małe dochody (bo samochód trzeba przeważnie naprawiać lub serwisować wiele razy w ciągu jego życia). Natomiast jak murarz/dekarz/glazurnik itd. coś schrzani to co? No nie zostanie wzięty do budowy kolejnego domu przez tego inwestora. I zwisa mu to jak kilo kitu bo ilu inwestorów indywidualnych będzie budowało kolejny dom ?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie do końca mu zwisa,bo jak przylgnie do niego zła opinia,straci zlecenia czyli żródło dochodu,to już nie będzie mu do śmiechu,to przecież w interesie wykonawcy leży dobrze wykonywana praca,to jego być albo nie być na rynku pracy,czasem inwestorzy sami proszą się o problemy zatrudniając na czarno czy kogoś,kto oferuje bardzo niską cenę,robocizna jest droga,tania oferta to często niska jakość wykonania.Dla partaczy nie powinno być miejsca na rynku,ale nawet przy obecnym bezrobociu nie jest łatwo znależć odpowiednich ludzi,firma która budowała mój dom miała ogromne problemy wlaśnie ze znalezieniem pracowników,szef fajny,płacił na godziny,a oni kantowali go ile się dało.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychna forum są białe listy z polecanymi wykonawcami (dla poszczególnych regionów kraju), znajdź, poczytaj, pogadaj z kilkoma - owszem, to nie gwarancja że będzie 100% ok, ale zawsze tam jakieś zwiększenie szans
a w sumie może co ważniejsze - poczytaj też czarne listy
jak to u mnie było - zatrudniłem pierwszą ekipę murarzy i okazali się naprawdę super, robili szybko, w rozsądnej cenie, czysto, bez fuszery; skąd ich miałem: otóż naprzeciwko szeregowca teściów budował się ich sąsiad; teście najpierw obserwowali co i jak, potem poszli bliżej się przyjrzeć, stwierdzili że ładnie, porządnie i rozsądnie, no i tak wyszło dalsi wykonawcy, szczególnie SSO, byli też jakoś związani / współpracujący z murarzem, i też okazało się że są naprawdę udani; trochę chyba mam farta, ale naprawdę nie mam na razie na co narzekać - i każdemu życzę takich historii!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych