Własnie zgrzewam swoją instalację i chciałem dać w piwnicy filtr narurowy (jeden usuwający chlor, a drugi kamień) do 300zł za całość. Ale po pierwszym telefonie do sprzedawcy pytaniem czy zmniejszy mi się przepływ (domek 4 osoby dorosłe, dwójka dzieci) usłyszałem, że woda będzie ledwo lecieć a filtr będę wymieniać co tydzień.
I co mi pozostaje? Filtry pod umywalkami, filtry prysznicowe?
Bo na pewno nie stacja za kilka tysięcy.