Moja siostra ma styropian w poddaszu. Od kilkunastu lat, bo drzewiej bylo gorzej z finansowaniem. Robilo sie czym sie mialo. Zostalo z elewacji czy cos takiego, to poszlo w poddasze. Czesciowo, nie cale poddasze. Mieszkalem tam pare miesiecy i nic nigdy nie skrzypialo. O ile wiem szkodniki sie nie wdaly, ale na to pewnie gwaranji nie ma ze tak bedzie zawsze.
Jak sie bedzie palic to sie spali. Masz meble, masz palne okladziny podlogowe, krokwie, okna dachowe. Jak sie zaczeni poalic to sie warstwy ocieplenie nie bedzie pytac o pozwolenie
Ze "fachofcy" nie chca robic styropianem to dosyc oczywiste - robienie welna bedzie z pewnoscia szybsze dla nich. Łatwiej walnac fuszerke tak zeby nikt jej nie wypatrzyl. Styropian trzeba precyzyjnie docinac, piankowac itd. Ale moim zdaniem latwiej zrobic dobrze styropianem.
Jak przywieje wichura to dach i tak zaskrzypiec potrafi przy podmuchu, nawet ten ocieplony welna.