Witam,
Na jesieni ubiegłego roku wymurowane zostały ściany fundamentowe. Przed przyklejeniem styropianu pomalowałem ścianę 2 razy dysperbitem. Potem na to był przyklejany ( klej do klejenia styropianu taki do rozrabiania z wodą ) styropian Genderka taki: http://systemowekominy.pl/hydrostyr-...s-040-m3-.html
Na styropian poszedł klej siatka i ponownie klej. Potem folia kubelkowa i zasypane wszystko do 2/3 wysokości od dołu. W środku sciany fundamentowe zasypane i zagęszczone pod chudziaka. Na zime ściany fundamentowe przykryte z wierzchu folia kebelkowa 50 cm ( sztywna i nie podwiewał wiatr oraz był taki jakby daszek na scianach ). Tak minela zima i kilka dni temu zaglądam co tam się dzieje ze ściana i szok. Miedzy sciana fundamentowa, a styropianem szczeliny. Gdzieniegdzie, tylko zarys, czasami szczelinka na 0,5mm do 1, a czasami w jednym miejscu 2-3 mm. Co z tym robic? Czy kolkowac nad poziomem ziemi na klej i ponownie siatka i klej, czy mogę kolkowac i same miejsca po kolkach przyszpachlowac klejem. Dodam że siatka trzyma się bardzo mocno. Ogolnie mimo tych szczelin wiadac ze calosc siedzi solidnie.
Bardzo proszę o porade co robic. Raczej zrywanie tego i ponowne klejenie odpada. Pozdrawiam