mam taki oto problem :
kocioł gazowy z pompą CO ( 230 V oczywiście ),
wiadomo pompa uruchamiana jest okresowo, a tym samym na styku fazy "L" w pompie pojawia się napięcie podawane przez sterownik kotła.
Z drugiej strony mój przekaźnik, który ma realizować jedną z wybranych funkcji dla innego urządzenia, ze stale podanym napięciem, sterowany impulsem 230V.
Ze styku fazy "L" w pompie wyprowadziłem przewód do sterownika do wejścia sterującego.
I wszystko byłoby dobrze ale, napięcie 230V z kotła podawane jest okresowo i załącza przekaźnik, po zaniku tegoż napięcia ( pompa jest wyłaczana, zanika napięcie 230V ), ale pozostaje jakiś prąd, prawdopodobnie z kondensatora, który zanjduje się w pompie CO i wystarcza on do ponownego ( niepożądanego ) natychmiastowego uruchomienia przekaźnika.
Pytanie jest następujące.
Co włączyć pomiędzy pompą a przekaźnikiem aby tego prądu szczątkowego nie było na styku przekaźnika ?
Czy wystarczy jakiś opornik, a jeśli tak to jaki ?
Prąd "szczątkowy" jest niewielki gdyż próbnik go nie pokazuje. Niestety nie miałem ze sobą miernika. Na kondensatorze nie ma oznaczeń.
Dotyczy sterownika T110s-230
firmy : http://www.central.krakow.pl/index_pl.htm
Dziękuję za pomoc.
Cz.
P.S.
przez najbliższe kilka dni będę miał mocno utrudniony dostęp do netu, ale postaram się śledzić Wasze podpowiedzi.