No to podnosze wynik dla desek ...
Deskowałem całosc na to papa .... i cacy ... pozostało tak sobie 2 sezony bo kasiure na dachóweczke zbierałem
Po mojemu decha to jest decha .... jak ci dekarze bedą dachóweczke zakłądać to pewnie niejednemu noga sie omsknie i folie przedziurawi jak nie przypilnujesz to byle jak pokleją. Zaraz pewnie odezwią się obroncy folii itd .. ale jakoś nie mam przekonania do tego wynalazku.. U rodziców dam przedwojenny pełne deskowanie ... i do dziś bez problemów ...
Troche kasy wiecej wydane ale spię spokojnie ...