Poniżej zdjęcie kotłowni. To znaczy jak na razie jest to miejsce, gdzie znajduje się stacja uzdatniania naszej studziennej wody.
To srebrne po lewej jak zapewne wiecie to hydrofor, potem to mniejsze z tyłu to filtr na osady mechaniczne, potem to troszkę większe to zbiornik na nadmanganian potasu potrzebny do procesu usuwania żelaza. I to największe niebieskie - odżelaziacz we własnej "osobie".
W każdym z pokojów na górze mamy takie szafy:
Różnią się tylko kolorem płyty.
A to szafa w korytarzu na górze:
Jak widać powyżej - w każdym z pomieszczeń dumnie się prezentują nasze żyrandole, bardzo oryginalne, prawda?
Nasz balkon, opłytkowany, ale jeszcze bez barierki - właśnie jutro jadę na zakupki złomu
, czyli kształtowników na konstrukcję.
Potem widok z balkonu na sąsiadowe porzeczki:
A następnie dla wielbicieli mojej fauny na budowie - SIERŚCIUCH!!
Niestety tylko jeden, jak widać przyczajony, albowiem goniła go cała moja babska banda. Ten drugi był bardziej kumaty i zwiał z domu jak tylko sobie pojadł.