Budgie, LP Never Turn Your Back on a Friend, rok 1973
strona druga, utwór trzeci
"Parents"
(Tony Bourge, Ray Phillips, Burke Shelley)
When I was a little boy
They would say to me
Don't go in the world and play
It's bad company
All they had was child and faith
Let him grow and let him wait
Just to find out what it was to be free
Now I'm over twenty one
Growing up I've had my fun
And I know it's got to be
Baby lying in a womb
Are you free or in a tomb
Let me in, I feel I want to cry
Oh the road is there
Oh the road is there
Come on back, back
Wash your hands and up to bed
Mind your manners or you're dead
Mind the cars
Cause you've got school on Monday
Put my trust in God
Who is he I know not what
Something mummy said one Sunday
Maybe love is life
But life is not
It's something I need plenty of
Oh, I wish I'd live that day
Now there's no one near me now
Tell me what to do and how
Take me, let me sing my cares away
Oh that road is there
Oh that road is there
Come on back, back
Wash your hands and up to bed
Mind your manners or you're dead
Mind the cars
Cause you've got school on Monday
Black is black and white is white
Which to choose and which is right
Guide me to a place where I will stay
Wrap me up and keep me warm
Hide myself far from the storm
Sleep and love will keep my mind at rest
Only now I realize
What my parents had to try
Love you all and keep you all my life
Oh that road is there
Oh the road is there
Come on back, back
"Rodzice"
Kiedy byłem małym chłopcem
Rodzice zwykli mówić mi:
Uważaj na świat i jego gierki
To złe towarzystwo
Wszystkim, co mieli, było dziecko i wiara
Pozwolili mu dorastać, pozwolili mu czekać
By mogło odkryć, jak to jest być wolnym
Teraz mam dwadzieścia jeden lat
Dorastając miałem dobrą zabawę
I wiem, że dostałem to, by być
Dziecko leżące w łonie
Jesteś wolne czy też w grobie ?
Wpuść mnie, czuję, że chce mi się płakać
Tak, droga jest tam
Tak, droga jest tam
Cofnij się, wracaj...
Umyj ręce i marsz do łóżka
Zachowuj się rozsądnie, bo inaczej zginiesz
Uważaj na samochody
Przecież w poniedziałek znów do szkoły
Zaufaj Bogu tak jak ja
Kim On jest ? Coś tam słyszałem
Mamusia coś mówiła mi którejś niedzieli
Być może miłość jest życiem, ale nie na odwrót
To coś, czego potrzebuję bardzo dużo
Och, żałuję, że dożyłem tego dnia
Teraz nie ma tu nikogo blisko mnie
Powiedz mi, co robić mam i jak ?
Obejmij mnie, pozwól mi wypłakać cały ból
Tak, ta droga jest tam
Tak, ta droga jest tam
Cofnij się, wracaj...
Umyj ręce i marsz do łóżka
Uważaj, co robisz, bo inaczej zginiesz
Uważaj na samochody
Przecież w poniedziałek znów do szkoły
Czarne jest czarne, a białe jest białe
Co mam wybrać ? Co jest dobre ?
Zaprowadź mnie tam, gdzie mam pozostać
Przytul mnie i ogrzej mnie
Schowaj, by mnie nie dopadła żadna burza
Niech sen i miłość napełnią mnie spokojem
Dopiero teraz to rozumiem
Czego moi rodzice musieli doświadczyć
Kocham cię i zawsze będę z tobą
Tak, ta droga jest tam
Tak, droga jest tam
Cofnij się, wracaj...
tekst polski - glOOmy