Witajcie,
mam nastepujący problemik. W ramach adaptacji projektu powiększamy garaż na dwa stanowiska. Konstrukcja dachu nad garażem jest krokwiowo-jętkowa z płatwią kalenicową.
Trochę danych (przed adaptacją):
- kąt nachylenia połaci 45 stopni
- murłata 16x12, brak ścianki kolankowej - murłata mocowana bezpośrednio do wieńca stropu parteru
- krokwie 8x20, długość 666cm
- płatew kalenicowa 16x25 podparta w trzech punktach - ściana szczytowa, ściana oddzielająca część główną budynku od części garażowej i kolejna płatew oparta na dwóch filarach żelbetowych w głównej części budynku (w miejscu, gdzie łączą się dwie krokwie koszowe). Odległości między osiami punktów podparcia to odpowiednio 360cm i 272,5cm.
- w planach jest dachówka (najprawdopodobniej cementowa)
- rzut dachu wygląda mniej więcej tak:
Powiększając garaż chcemy zwiększyć odległość między ścianami (360cm w osiach ścian) do 660cm (też w osiach). Oznacza to wydłużenie płatwi kalenicowej o 3m i zmianę odległości między punktami podparcia do 272,5 i 660cm.
To tyle danych. No i teraz pytania:
- czy da się to zrobić bez ustawiania dodatkowej podpory (słupa) w pomieszczeniu nad garażem?
- i czy drewniana płatew wytrzyma rozpiętość 660cm - wolałbym uniknąć wrzucania sobie nad głowę stalowych dwuceowników (tak jak to miało być swego czasu u inż. Mamonia)
- a jeśli wytrzyma to czy znacząco wzrośnie jej przekrój (i tak już nie jest "delikatna")?
Pozdrawiam
Brzuzens