Koniec końców jednak przebudowałem ten mój rurociąg, zanim przeczytałem, że lepiej będzie jak zostawię zakretasy to juz pozbyłem się dwóch i zrobiłem bardziej po prostej... Rury nie są wsadzone na wcisk mają dość sporo luzu.... Mam nadzieje, że będzie OK. O ile taka rura może się wydłużyć ?? Ciekaw jestem tego bardzo...
Majówka oczywiście budowlana, ale nie mogło zabraknąć grilowanaka... U nas tak nie po polskiemu, bo tylko kolorowe warzywka, ale wszystko pyszniaste... Pogoda nie dopisywała, więc trzeba było sobie jakoś radzić. I tak sobie łączyliśmy przyjemne z pożytecznym
Udało na się w końcu ogarnąć i zakończyć rozkładanie styro i folii.
Ułożyłem do końca kanalizę w kotłowni, będzie tam kratka ściekowa. Zrobiłem tez odprowadzenie skroplin z rekuperatora. I zamontowałem mniejszy rozdzielacz do podłogówkiktóry zasili sypialnie, prywatną łazienkę, garderobę i garaż.
Do garażu zakupiłem odpływ liniowy. Będzie zamontowany prostopadle do jednaj z bram. Na drugim stanowisku ma być podnośnik więc tam nic nie robię. Długo myślałem nad tym czy go robić czy nie ale jednak się zdecydowałem. Koszt w sumie nie duży a jak mam później się wkurzać że go nie zrobiłem to niech już będzie. Odpływ zrobiłem na zewnątrz za dom tzn wyprowadziłem rurkę a co z nią zrobię tego jeszcze nie wiem
Odpływ firmy Mufle bardzo ładnie wygląda nie jakich hardcor jak na parkingach także polecam. odpływ jest w 1m częściach.
No i oczywiście najważniejsze zakończyliśmy tez misję podłogówka. Poszło nam 1200mb rurki. W sumie było na styk, w garażu pojechaliśmy już systemem oszczędnym żeby nie dokupować . Generalni układaliśmy praktycznie wszędzie co 15cm + strefy brzegowe co 10cm. W łazienkach tak jak się dało, czyli wyszło po około 5/7cm. Sypialnia co 20/25. Garaż jak wyszło 30/35/40.
Spinek kupiłem około 4500szt i jeszcze 250 musiałem na szybko zakupić bo zbrakło na garaż....
Mam dwa rozdzielacze 12 i 7 i tyle samo pętli. Pętelki robiliśmy nie zbyt długie. Wszystkie okolicach 60/70m.
Rurka jest fajna elastyczna nie załamuje się tak jak pex, nie trzeba jej tez prostować.... jedyne co to podczas rozwijania i układania skręcała się i sprężynowała czasem dość mocno. Czasem było OK czasem była walka, ale nie ogarnęliśmy tego do ostatnich metrów jak spowodować, aby tak nie prężyła Ogólnie rozkładanie podłogówki to nie jakiś kosmos więc polecam robić samemu.
Wszystko mam już pospinane i zrobiłem próbę szczelności, żadnych dużych wycieków powietrza nie ma... Jednak gdzieś coś powolutku uchodzi.
Jest tego około 0.1bara na dobę.... Dokładnie tyle, bo codziennie jak przyszedłem to tyle ubywało. Nie mogę tego zlokalizować, bo jest to zbyt mały ubytek. Pryskałem nawet specjalnym płynem do badania nieszczelności, który akurat miałem w garażu i nic nigdzie nie widać. Nie wiem czy mam się tym martwić czy nie ?? Woda w sumie to nie powietrze więc może będzie OK ??
Na poniedziałek mamy umówione posadzki, także mam jeszcze ewentualnie chwilę, żeby coś poprawić. Chociaż zostało się jeszcze kilka pierdółek które trzeba zrobić do tego czasu...