-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Całość prac zajęła mi chyba ze 2 tygodnie, ale w czas ten wliczone było:
- przygotowanie strychu (dokończenie po 5 latach podłóg, zamontowanie oświetlenie, przeprowadzenie elektryki, dokładne poprawienie izolacji z wełny)
- Montarz wentylacji
- delikatny remont pomieszczeń, głównie za sprawą montażu dodatkowego pilota w korytarzu (malowanie ścian, sufitów, oklejanie zabudowanego słupa)
Prace związane z montażem wentylacji, gdyby były prowadzone na etapie wykańczania budynku nie powinny trwać dłużej niż 3 dni,m a tak w zamieszkałym budynku robota był straszna, trafiłem na piekielne upały więc potu wylałem hektolitry, co się nadenerwowałem to moje:
Szczególnie w kość dało mi przeprowadzenie kanałów przez "za wysoko" wymurowane ścianki działowe
oraz nerwowo wykończyło mnie odprowadzenie skroplin z rekuperatora przy zachowaniu wszystkich spadków, gdzie jętki stawały na drodze hrrrrrr oraz trzeba było coś wymyślić żeby zaadaptować zwykły syfon z umywalki. Rekuperator podłaczony jako "pralka"
-
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Temat skroplin potraktowałem naprawdę bardzo poważnie, zawalenie sprawy w tym aspekcie zniszczyło by mi cały sufit.
Żeby jako tako ta woda odpływała zrobiłem miejsce na centralę delikatnie wyżej, na dodatkowych deskach, które nie leżą na jętkach bezpośrednio, tylko na gumach, które może zabiorą jakieś wibracje,
Na owych deskach dałem kawałek płyty osb pod rekuperator z wyciętym otworem pod odpływ skroplin i odpowiednio ją wypoziomowałem, tak aby ze wszystkich stron były delikatne spadki do otworu spustowego - czy zrobiłem dobrze? Nie wiem, na razie nie cieknie nic...
sama centrala również nie jest bezpośrednio na płycie osb, tylko na podkładzie pod panel podłogowy.
Podwyższenie rekuperatora miało również inne zadanie, czysto użytkowe.
Dzisiaj mogę rozebrać całą podłogę na strychu bez demontażu, czy nawet odłączania wentylacji, a tak gdybym zrobił szybko, wszystko bezpośrednio na podłodze, a chciał np. zmienić oświetlenie w pokoju (co akurat miało miejsce) musiałbym wszystko demontować żeby nad pokojem dostać się do sufitu od strony strychu - nie ma to jak coś porządnie zaplanować
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Teraz moja subiektywna opinia:
Pierwsze wrażenie w upały +30 i życiu na poddaszu:
Efektu WOW nie było, pomimo że czerpnia jest w cieniu to na poddaszu było gorąco.Wyobrażałem sobie że w pokoju będzie jak by była klimatyzacja, nic z tych rzeczy. Wrażenie jest takie jak w gorącym aucie włączymy nawiew (nie klime) jest duuużo lepiej ale klimą to nigdy nie będzie.
Po dłuższym obcowaniu w upały
Z każdym dniem było coraz lepiej, Wcześniej gdy nie było wentylacji wracaliśmy do domu z pracy to w mieszkaniu panował taki zaduch, że pierwsze odruchy to otwieranie wszystkich okien.
Z wentylacją wchodzimy do domu i nic nie trzeba robić, w domu jest wywietrzone. Po kąpieli łazienka, zarówno okno jak i lustro suchutkie.
Gdy były temperatury >+30C to wieczorem otwieraliśmy okna żeby wychłodzić poddasze, wentylacja nagrzanego poddasza nie wychłodziła sama nawet na 100%
Gdy temperatury spadały poniżej 26stC okna były zamknięte na stałe, czasem gdy żona się zapomniała (przyzwyczajenia a nie konieczność) mieliśmy sprzeczki bo sufit był pełen robactwa! Tu wentylacja jest rewelacyjna, w domu wywietrzone, żadnych much i komarów - po prostu super!
Ustawienia i hałas w lato
W lato ustawienia mieliśmy
23 - 13 - 45%
13 - 23 - 60%
Po dłuższym niż 5 minut pobycie w łazience (jeszcze przez 15 minut po zgaszeniu światła) lub za wywołaniem z przycisku boost 80%
45% w nocy nie słyszalne, 60% - delikatne szmery, 80% - słychać że wentylacja cicho pracuje, 100% - głośno, w nocy nie do przyjęcia!
Pierwsze wrażenie w przymrozki -5C
Podobno ma być tak rześkie powietrze że w innych pomieszczeniach bez wentylacji nie da się już normalnie oddychać., chyba ktoś tu trochę przesadza, da się normalnie oddychać również w innych pomieszczeniach i czuć że jest gorzej ale szoku nie ma, poczekamy na większe mrozy, zobaczymy.
W tym samym budynku w mieszkaniu na dole jest wilgotność 70% i mokre okna, u nas 45% i wszystko suche. Suchości w nosie nie zauważyliśmy.
Po dłuższym obcowaniu w przymrozki
Ktoś mówił że rekuperacja daje oszczędności - BZDURA!!!!
Najtańszym rozwiązaniem jest brak wentylacji - to niestety widać
Kiedyś na poddaszu było cały czas ciepło, pomimo że grzejniki pracowały np. 3 razy na dobę po 1 godzinę. Dzisiaj gdy forma ogrzewania się nie zmienia, a na zewnątrz jest chłodniej to pomimo że powietrze nawiewane ma 18st C to bez częstrzego grzania, wentylacja wychładza mieszkanie do tych 18stC.
Perpetuam mobile to to niestety nie jest!
Dla zdrowia trzeba zwiększyć koszty - tak wiem że przy wentylacji grawitacyjnej koszty by były jeszcze większe.
Poczekamy na większe mrozy, gdy grzejniki będą pracowały dłużej, jak wtedy będzie z domu. Poprzedniej zimy gdy nie było wentylacji było za gorąco.
Na dzień dzisiejszy
Czerpnia 3stC (czujnik centrali)
Powietrze wywiewane 21stC (termometr w pokoju pirometr skierowany na anemostat)
Powietrze nawiewane 18st C (czujnik w centrali i pirometr skierowany na anemostat)
Centrala chyba nie ma czujnika na wyrzucie, więc nie wiem jaka jest tam temperatura, a po dachu łazić nie będę
Ustawienia i hałas w zimę
Zimą ustawienia mamy:
23 - 13 - 20%
13 - 23 - 30%
Po dłuższym niż 5 minut pobycie w łazience (jeszcze przez 15 minut po zgaszeniu światła) lub za wywołaniem z przycisku boost 45%
20%, 30% i 45% w nocy nie słyszalne,
Największy zauważony minus:
Pomimo że mam czerpnie schowaną pod dachem, od wschodniej zawietrznej strony to do tej pory czułem 2 razy jak sąsiad palił liście na podwórku jesienią, oraz też może ze 2 razy czułem przez chwilę zapach dymu, jak jakiś idiota rozpala syf w swoim piecu do palenia śmieci i robi to jeszcze w dodatku od dołu zamiast od góry.
Mimo że mam komin nie daleko czerpni, to dymu ze swojego ekogroszku jeszcze nie czułem, na szczęście jest on wyżej i dodatkowo "za kalenicą".
Dla porównania mam okno dachowe bliżej komina i na tej samej połaci, gdy je się otworzy to czuć zapach ekogroszku, więc lokalizacja czerpni jest ok.
Niemniej jednak przenoszenie zapachów jest chyba jedyną wadą tego systemu, na szczęście nie jest to póki co uciążliwe.
Reasumując
Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła się opłaca, choć za darmo w życiu nie ma nic!
Tracimy:
- Pieniądze na instalację
- Pieniądze na prąd
- Pieniądze na ogrzewanie (w porównaniu do braku wentylacji)
- I co by nie mówiły kolorowe prospekty, nigdy ale to przenigdy ta inwestycja się nie zwróci (moim zdaniem)
Zyskujemy:
Z D R O W I E ! ! !
Co mogę poprawić?:
Wydaje mi się że w moim konkretnym przypadku można uzyskać lepszy wynik odzysku ciepła poprzez zróżnicowanie prędkości wentylatorów nawiewnych i wywiewnych w zależności od różnicy w oporach instalacji (jakich?). Muszę popróbować.
Zostawiłem trochę jeszcze nie idealnie ocieplonych kształtek na nawiewie, to też może mieć wpływ na wynik odzysku
Przyznam że ostateczne podłączenie wykonałem na szybko w nocy przed wyjazdem na wakacje i tak zostało do dzisiaj. Jest tam jeszcze potencjał.
Jak to ogarnę to zrobię jeszcze zdjęcia gotowej instalacji w pełnej krasie, oraz podziele się wrażeniami po zimie i przymrozkach w okolicach - 20stC i pracy systemu anty zamrożeniowego.
Macie jakieś pomysły na zwiększenie sprawności?
Ostatnio edytowane przez marcin_kicker ; 04-12-2017 o 21:20
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum