Nowa matura

[Aleksandryta]

Ew-ka, moje meki piekielne dopiero 27.04. A teraz luz-bluz Znowu siedzi u swojej dziewczyny!

[Ew-ka]

następna chwila prawdy w czwartek o 10.55 - ustny angielski

[kasi@]

Ewka, będzie dobrze, u nas dzisiaj wszyscy zdali, ustny nie jest taki trudny- ten podstawowy...
a jaki zdaje Twoje dziecko? podstawowy czy rozszerzony?

[Ew-ka]

Trzymajcie kciuki za MATURZYSTÓW !!!!!

Moja Kaśka od godziny pisze egzamin z tzw ... dojrzałości .....

ale mnie nosi ,a miałam nadzieję na opanowanie

[patunia]

No i po pisemnym polskim... Trochę zaskoczenie z tym "Potopem". Zobaczymy, jaki klucz wymyślą do tego tematu, bo tak naprawdę, to właśnie od klucza w dużej mierze zależy liczba uzyskanych punktów. Niestety, u nas na próbnej, klucz był idiotyczny...

[Ew-ka]

Świete słowa- Kaśka stwierdziła,że nic prostszego nie mogli wymyślić,całośc zawarta w dwóch zdaniach - tylko rozwinąć temat
Co do klucza ???? jezyk polski to bogactwo słów i porównań ,ten klucz niestety ograniczy słownictwo do podstaw - porażka

[patunia]

Zgadzam się Ew_ka, nowa matura niestety często odbiera inwencję twórczą, oryginalność i własne zdanie. Trzeba się "dopasować" do modelu odpowiedzi. Zupełnie się z tym nie zgadzam, bo często tracą na tym zdolni, inteligentni uczniowie, którzy mają coś do powiedzenia od siebie.

[drbudzik]

dajcie spokoj z nerwami,wystarczy 30 % zeby zdac! moja corka z ustnych dwa razy po dwadziescia pkt,a pisemny polski chyba zda...Ona jest techniczna,jutro pisze rozszerzona matematyke.chyba jednak ja sie boje bardziej niz ona,przynajmniej dzisiaj.

[invx]

o wlasnie, i mnie *** bierze jak taki co zdaje rozszerzona matme, fizyke czy chemie, musi sie meczyc z polskim

[patunia]

No widzisz, invx, a mimo tego, że się męczą, to znaczny procent polskiego społeczeństwa cierpi na tzw. "wtórny analfabetyzm". Badania statystyczne biją na alarm: przeciętny Kowalski ma poważne kłopoty ze zrozumieniem prostej instrukcji obsługi albo artykułu w gazecie, męczy się z napisaniem prostego pisma urzędowego, duka przy głośnym czytaniu, a o ortografii nawet nie wspomnę, bo wystarczy forum przejrzeć. Gdyby nie obowiązek matury z j. polskiego to byłoby jeszcze gorzej...

[Ew-ka]

Mojej corci zostala jeszcze rozszerzona historia -czwartek .Dzisiaj jej koledzy -matematycy stwierdzili ,że matma była TRUDNA i Kaska jest w szoku ,ze tak wyjatkowi matematycy oceniają mature z matematyki....ciekawe jaka bedzie historia

[Tomek_J]

No widzisz, invx, a mimo tego, że się męczą, to znaczny procent polskiego społeczeństwa cierpi na tzw. "wtórny analfabetyzm".gorzej...

Niedawna, rzucona mimochodem wypowiedź nastolatki z innego forum:

Ale chyba wy jesteście dziwni siedzimy w szkole komp przy kompie bo mamy informatyke a jest połączenie sieciowe! Jeżeli chcecie wiedzieć to ja mam 2 z polskiego ale Iksińska ma 4 i pisze ludziom wypracownia za kase!! więc chyba wy zabardzo się czepiacie!!!

Wydawało mi się, że w fakcie posiadania "2" z polskiego nie ma nic do chwalenia się. Wydawało mi się, że pisanie komuś pracy za kasę jest naganne - także dlatego, że w wyniku takiego postępowania nieuk pozostaje nieukiem. Wydawało mi się też, że lekcje infomatyki służą do czegoś innego, niż przep....dalanie czasu na snuciu się po internecie. Wkurza mnie to zwłaszcza, że pieniądze na taką "edukację" pochodzą z m.in. moich podatków. Ja się pytam JAK takie dzieciaki chcą zdać maturę ?...

Mówi się, że młodzież to przyszłość narodu. Zaczynam się bać...

[patunia]

No i po maturach. Ufff.... Co za ulga, zwariować można było przez ten miesiąc. Biedni maturzyści, jeszcze tak długo muszą czekać na wyniki!

[invx]

Wydawało mi się, że w fakcie posiadania "2" z polskiego nie ma nic do chwalenia się. Wydawało mi się, że pisanie komuś pracy za kasę jest naganne - także dlatego, że w wyniku takiego postępowania nieuk pozostaje nieukiem. Wydawało mi się też, że lekcje infomatyki służą do czegoś innego, niż przep....dalanie czasu na snuciu się po internecie. Wkurza mnie to zwłaszcza, że pieniądze na taką "edukację" pochodzą z m.in. moich podatków. Ja się pytam JAK takie dzieciaki chcą zdać maturę ?...

i to jest racja !!, w duzej wiekszosci szkol (na wsiach to wszytskich), informatyke traktuje sie jako czas na serfowanie po necie, abo granie, a "nauczyciel" w tym czasie robi to samo, albo w pokoju kawe pije. A w kolejnej czesci polskich szkol ucza obslugi painta przez 3 lata !! I to jest wina ttylko i wylacznie nauczycieli, czesto sa to ludzie po jakis kursach paro tyg. ktorzy ledwo kompa potrafia wlaczyc. A na informatyce to jak na zadko ktorym przedmiocie jest wyjatkowo duzo zagadnien kturych sie uczyc mozna. Zaczynajac od prostych rzeczy jak algorytmika, a konczac na jezykach obiektowych programowania. Takich co tak pozwalaja czas marnotrwaic to bym kur** powiesil

[patunia]

[quote="invx"]

I to jest wina tylko i wylacznie nauczycieli, czesto sa to ludzie po jakis kursach paro tyg. ktorzy ledwo kompa potrafia wlaczyc. A na informatyce to jak na zadko ktorym przedmiocie jest wyjatkowo duzo zagadnien kturych sie uczyc mozna. Zaczynajac od prostych rzeczy jak algorytmika, a konczac na jezykach obiektowych programowania. Takich co tak pozwalaja czas marnotrwaic to bym kur** powiesil

Oczywiście macie rację, że jest część nauczycieli, którzy nie mają powołania do tego zawodu i nie powinni pracować w szkołach, ale znacznie przesadzacie z tym uogólnianiem. Nie wszystko i nie zawsze to wina nauczyciela, bardzo często bywa odwrotnie: uczniom po prostu nie zależy, żeby się czegoś nauczyć, bo jeszcze nie rozumieją, że to im się w życiu przyda...

W jakiej to szkole uczy ktoś po paru tygodniach kursu??? Żeby uczyć w szkole trzeba mieć uprawnienia pedagogiczne i wyższe wykształcenie (mówię teraz o szkołach ponadgimznazjalnych), więc jeśli takowy nauczyciel rzeczywiście pracuje, to jest to wina dyrektora, który go zatrudnił wbrew przepisom.

[invx]

ucznia to sie nie chce niczego uczyc i tak samo moga powiedziec ze nie chce im sie polskiego uczyc, a niech tak powiedza i co ... ? to dlaczego z infy ma byc inaczej

W jakiej to szkole uczy ktoś po paru tygodniach kursu??? Żeby uczyć w szkole trzeba mieć uprawnienia pedagogiczne i wyższe wykształcenie (mówię teraz o szkołach ponadgimznazjalnych), więc jeśli takowy nauczyciel rzeczywiście pracuje, to jest to wina dyrektora, który go zatrudnił wbrew przepisom.

uprawnienia moze maja, i jakies wyzsze tez maja tylko powiedzmy sa po chemii, i potem ktos ich wysyla na 3tyg. kurs i ucza infy

[patunia]

uprawnienia moze maja, i jakies wyzsze tez maja tylko powiedzmy sa po chemii, i potem ktos ich wysyla na 3tyg. kurs i ucza infy

Dalej się będę upierać, że to wbrew przepisom Żeby uczyć "drugiego przedmiotu" (a więc innego niż ten, który się studiowało), trzeba ukończyć studia podyplomowe, które trwają obecnie minimum 4 semestry. Zwykły kurs nie daje kwalifikacji nauczania dodatkowego przedmiotu.

[Wowka]

Matura, matura.... i po maturze. Wyniki są już znane a w tym wątku panuje grobowa cisza........

Jak wasze latorośle? Czy obawy i stresy były uzasadnione?

[Majka]

Moja latorośl jeszcze nie zdawała, ale znam wyniki córki siostry. Zdawała rozszerzoną matematykę. Mam nadzieję, że się nie pomylę, przekazali mi dane w procentach
- j. Polski - 90%
- matemetyka podstawowa 85%
- matematyka rozszerzona - 60%
- angielski - 70%
reszty nie wiem.

[drbudzik]

no i po maturze... z polskiego 61 % (ale Olga jest "techniczna"wiec to bardzo dobry wynik)matematyka podstawowa 98%,rozszerzona 92%,niemiecki 98%/86% i fizyka 84%.W domu swieto lasu !!!