Witam serdecznie!
Nadszedł wreszcie ten fascynujący i niepokojący etap budowy, który zwie się aranżacją wnętrz
Na razie musimy się uporać tylko z łazienką, ale już mam zawroty głowy
Dlatego postanowiłam napisać tutaj Może doświadczeni w temacie forumowicze, podpowiedzą mi co nieco
Zacznę od rzutu łazienki:
Łazienka ma 6,65m2. Okno jest na wysokości nieco poniżej 1,50m tak, aby nie świecić wdziękami wchodząc, czy wychodząc z wanny.
Łazienka ma być jasna, skromna, z mocnym akcentem (najlepiej pod prysznicem). Podłoga - płytki drewnopodobne, ściana z umywalką biała, pod umywalką biała szafka wisząca z drewnianym (lub drewnopodobnym) blatem. Na tej ścianie widzi mi się lustro po całej długości, na wysokości odpowiednio nad umywalką, żeby nie było chlapane, do wysokości drzwi.
Prysznic - chyba będzie 100x90, odpływ liniowy, kabina szklana, ze składanymi drzwiami (myślę, że to powiększy optycznie przestrzeń na wejściu do łazienki). Tylko, czy takie drzwi są praktyczne?
Płytki w kabinie - początkowo chciałam tam umieścić szkło z grafiką, dla ożywienia łazienki, ale mojemu m. nie podoba się ten pomysł. Mówi, że to kiczowate. No dobra, to może ciemne płytki? Jakiś grafit, czy inne szarości? Płytki mają być wewnątrz kabiny do wysokości drzwi (myślę, że 200cm).
No i co dalej ze ścianą z wc? Chyba też biała, jak ta po przeciwnej stronie. Tutaj kafle będą do wysokości zabudowy stelaża wc i płynnie przejdą na ścianę z oknem. I tak się zastanawiam, czy podnosić zabudowę wc tak, aby kafle kończyły się pod parapetem, czy zostawić standardową wysokość i wtedy kafle będą nieco niżej, tak że pod oknem będzie już kawałek ściany gołej (malowanej).
Wanna będzie zabudowana. Myślę o zabudowie z płytek podłogowych, lub białych. Bardzo podoba mi się w łazienkach czerwona cegła, ale chyba w naszej łazience jest za mało miejsca, żeby ją sensownie ulokować.