To było przemyślane rozwiązanie. Tym sposobem mam ocieploną tylko środkową kondygnację, pomiędzy betonowym stropem na dole i drewnianym u góry.
U mnie wełna nie dotyka praktycznie niczego prócz muru, konstrukcja ściany z KG jest odsunięta 7,5 cm od ściany właściwej/murowanej i jest to konstrukcja metalowa a wełna ma 5 cm grubości. Górna część przestrzeni między KG i ścianą ma wentylację w drewnianym stropie. Właściwości starego drewnianego stropu (o którego konserwacji jeszcze napiszę) jest inna niż betonowych, szczelnych konstrukcji.
Odpukać druga zima i nic niepokojącego choćby w najmniejszym stopniu się nie dzieje.
Kilka następnych grafik: