Cześć,
Proszę o poradę. Dom niepodpiwniczony, część użytkowa zero 50 cm nad poziomem gruntu, część nieużytkowa (garaż kotłownia) 20 cm nad poziomem gruntu. Ściany z BK 500 24 cm. Ocieplenie z zewnątrz 15 cm.
Zastanawiam się nad paroma opcjami:
1) minimalizacja pionowego mostka na styku ściana/fundament poprzez wymurowanie 1wszej warstwy z pustaka ceramicznego wypełnionego perlitem, natomiast ocieplenie ściany fundamentowej EPS 100 12cm zaciągnięty klejem na cokole i symbolicznie pod ziemię z 30 cm a od wewnątrz z 5cm XPSa jako dylatacja między chudziakiem a ścianą fundamentową tak na te 20 cm. Z zewnątrz EPS bo cokół i tak jest na zewnątrz więc XPSa nie potrzebuję, a w pierwszej warstwie gleby (grunty przepuszczalne) aż tak mokro nie będzie. Xps od środka bo trwardszy a ma służyć jako dylatacja dla chudziaka przy okazji.
2) murować normalnie ściany z BK od 1wszej warstwy, ocieplić jednak fundament aż do ławy XPS 10 cm od zewnątrz, a od wewątrz XPS na te 0,5m.
3) jak nr 2. ale zrezygnować w ogóle z ocieplenia fundamentu od wewnątrz.
Co wybrać żeby miało to uzasadnienie ekonomiczne? Nie zależy mi żeby ścigać się potem z innymi na forum kto najmniej wydaje na ogrzanie m2 domu. Jeśli między rozwiązaniem nr 2 a 3 mam mieć 50 zł oszczędności na rok a muszę wydać 1000 na jego realizację to nie interesują mnie rozwiązania które dopiero się zwrócą za 20 lat...