Dzięki za dodanie otuchy (miewam juz także sny-koszmarki - dziś śniło mi się że na sąsiedniej działce sąsiad założył hodowlę rotwailerów (boję się psów, poza własnym oczywiście) , a w ogóle to już nie było tak sielsko -anielsko bo cicha (ślepa) dotąd uliczka przy której budujemy, zamieniła się w ruchliwą ulicę z ciężkim transportem. A gdzies w oddali słyszałam głos "Życzliwychinaczej " naszym planom teściów - "a nie mówiłem (-am)"
Sen mnie zaniepokoił (pewnie jednak trochę za duży ciężar na siebie wzięłam - praca- dzieci- budowa domu-inne takie, i jeszcze przy tym chciałabym pamietac trochę o sobie).
pontypendy - budujesz ten domek z obrazka obok(stanisław chyba?) też miałam na niego oko, ale bałam się że jak jak nie starczy na szczególki w elewacji to efekt pryśnie i stodółka z tego powstanie. Jesli zaczynacie w lipcu, to pewnie bedziemy na bieżąco wymieniać doświadczenie i opowiadac historyjki- oby same pozytywnie zakręcone!!!