Witam! Jestem nowym użytkownikiem i mam pewien problem. Mam 27 lat mieszkam z zona i 18 miesięczna córeczka w mieszkaniu w bloku na drugim piętrze. Powierzchnia 40 m2 mieszkanie środkowe dwa pokoje kuchnia łazienka. Ostatnio miałem wrażenie jakbym wyczuł gaz w kuchni. Mamy zainstalowana kuchenkę gazowo elektryczna oraz gazowy podgrzewacz wody. ZawiadomiLem zarządcę . Po pewnym czasie zjawiła się ekipa i mierzyli czujnikami wszystko ok kazali wietrzyc mieszkanie. Rano z zona obudzilismy się z bólem głowy. Kupiłem czujnik na zawartość tlenku węgla. Gdy go włączyłem. Stężenie pokazywało ok 70 pmm i zaczęło spadać. Po spadnieciu do zera uruchomiłem ponownie junkers i po 2 minutach zaczęło rosnąć aż do 800 pmm dalej wyłączyłem wszystko otworzyłem okna kazałem wszystkim wyjść i zadzwoniłem po straż. Podczas kontroli straży czujniki nic nie pokazywały były wszystkie zamknięte okna i pracował junkers. Moj tez nic nie pokazywal zostal sprawdzony przez straz jest ok.Powiedzieli ze nie ma zagrożenia wypisali raport do spółki mieszkaniowej o przegląd kanałów wentylacji junkersa itp. Po pewnym czasie zacząłem znowu myc naczynia i czujnik znowu zaczął pokazywać rosnące wartości na zawartość czadu. Opuściłem mieszkanie w trybie natychmiastowym.mam nagranie z pomiaru.Prosze o pomoc co w takiej sytuacji mam robić?