Cytat Napisał MieszkanieNaSwoim Zobacz post
Dyskusja pt. co jest lepsze parterówka czy dom z uż. poddaszem jest jak analiza wyższości jednych świąt nad drugimi. Wybór tak naprawdę zależy od trzech rzeczy: powierzchni działki, MPZP (ewe. warunki do WZ) i kwestii gustu. Oczywiście dla niektórych małe znaczenie ma jak ich dom wygląda z zewnątrz, ale patrząc wyłącznie racjonalnie czyt. finansowo to słabo wizualnie dobrany projekt jest nie tylko trudniej sprzedać, ale także zawsze osiąga niższą cenę. Nawet gdy taka sprzedaż nie jest brana pod uwagę to i tak na papierze jest to faktyczna strata. Co do samych kosztów to nieprawdą jest, że parterówka wychodzi taniej lub podobnie - widywałem masę projektów gdzie tylko zwiększone koszty stropu i rozłożystej więźby w parterówce w realizacji przewyższały koszty wykonania stropu, więźby i ocieplenia stropodachu 30 cm wełną przy analogicznej pow. użytkowej domu z poddaszem. A to tylko jeden z licznych punktów, który przy kalkulacji trzeba brać pod uwagę. Powiedzmy, że potrzebujemy 100 m2 pow. użytkowej, grubość ścian pomijamy i tylko takie domy porównujemy. Wtedy już na początku dla parterówki mamy większe koszty bo dla zachowania tej samej wartości pow. biolog. czynnej musimy kupić większą działkę. Jak grunt stoi 100 zł/m2 to mamy kilka tysięcy, ale jak jest np. pod Warszawą gdzie normą są ceny od 1000 zł/m2 to mamy kilkanaście % całej budowy. Tak samo funkcjonalne zaprojektowanie domu dla 4 os. rodziny, z uż. poddaszem z min. dwiema łazienkami tak aby jedna była nad drugą, a ta na parterze była niedaleko kotłowni i kuchni jest bardzo proste i często spotykane. W przypadku parterówki kumulowanie tych dwóch łazienek obok siebie każdy oceni jako niepraktyczne i właśnie dlatego nie za często się to stosuje. Jakie to ma znaczenie? W kosztach dosyć duże: dodatkowy komin wentylacyjny, zwiększona długość instalacji sanitarnych i późniejsze koszty cyrkulacji c.w. Ilość wylanego betonu na fundament, na chudziak, okładzina 2 razy większego dachu blachą czy ceramiką to wszystko są ogromne pieniądze. Jak do tego mają się koszty wykończenia schodów, które za stnd. w dębie wychodzą 15-25 tys. za usługę wraz z materiałem, a które przy samodzielnym wykonaniu nie przekraczają 5 tys. zł? Jeżeli chodzi o zadane pytania to podzielam opinie jajmara aczkolwiek według mnie rezygnacja z jednego balkonu to zysk od 10 tys. zł wzwyż bo oprócz samego szalowania, zbrojenia i betonu, na końcową cenę bardzo duży wpływ ma także izolacja, użyte balustrady i okładziny, a te im lepsze tym droższe. Co do 400 tys. to dużo będzie zależeć od regionu, ale taki dom powinien aktualnie kosztować min 500 tys. zł już z wykończeniem, ale bez szaleństw i z dużym wkładem własnym.
Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że budujesz dom z poddaszem lub piętrowy.
Niestety Twoje porównanie domu parterowego z piętrowym jest dziwaczne, bo z jednej strony windujesz ceny parterówki, choćby nawet przez cenę działki a z drugiej strony zaniżasz ceny wykonania schodów.
W żaden sposób nie jest to obiektywne i brakuje symetrii w Twojej wypowiedzi.

Prawda jest taka, że czym mniejsza powierzchnia domu, w granicach 100m2 powierzchni, to bardziej opłaca się budować dom parterowy, ponieważ w parterówce najdroższe są fundamenty i dach.
Za to przy domach z kondygnacjami, to strop zazwyczaj winduje cenę oraz schody. Do tego trzeba doliczyć też dodatkowy metraż komunikacji.

Ale jeżeli chodzi o komfort użytkowania takich domów, to parterówka bije na głowę domy piętrowe.
Obecnie mieszkam w domu piętrowym, gdzie z piętra w ogóle nie korzystam jak nie muszę.

Marzenie o nowym domu w naszych głowach, było jednoznaczne z budową parterówki, do tego mniejszej metrażowo.
Nie wiem czy to tylko ludzie w moim towarzystwie tak mają, ale prawie wszyscy znajomi są tego samego zdania, że teraz jakby się budowali, to byłby dom mniejszy i parterowy .

Co do wyglądu to nie ma dla nas znaczenia czy parterowy czy z kondygnacją, raczej styl budynku się liczy.